Dołączyłem do forum na dniach i jest to pierwszy post, także witam wszystkich i również parę słów o sobie skrobnę.
Pochodzę z królewskiego miasta Wschowy, a przyszło mi urodzić się dokładnie w dwusetną rocznicę Konstytucji 3 Maja
skończyłem LO na profilu mat-fiz, później wybrałem się na studia w kierunku mechatroniki. Do tego czasu elektronika praktycznie nie interesowała mnie za bardzo, a i jakiegoś szczególnego kierunku zawodowego sobie nie obrałem, a że mechatronika to szeroka dziedzina, to pomyślałem sobie - pójdę, sprawdzę się i jakaś dziedzina mnie pewnie szczególniej zainteresuje - jestem raczej umysłem ścisłym (ze skłonnościami do bajkopisarstwa, ciekawe jak tutaj wyjdzie), więc to była dla mnie wtedy myślę dobra opcja. Na bodajże pierwszym roku mielismy zajęcia z podstaw elektroniki, niestety totalnie skopane przez wykładowcę, który ani trochę nie potrafił zainteresować nikogo tą dziedziną. Na drugim roku było już coś o mikrokontrolerach i przełom nastąpił na laborkach z ów dr.-ing. (jak się tytułował) kiedy poznawaliśmy Arduino. Na sam wstęp wg mnie jest to jak najbardziej odpowiednia platforma, tym bardziej, że C jako tako ogarniałem. No i ten moment kiedy program zaczął świecić diodami tak jak chciałem - to było to! Ale taki mały niedosyt, że to jednak nie jest czysty C, że to już coś gotowego. Mimo to strasznie mi się to spodobało. Muszę przyznać, że w tym momencie jeszcze ledwo zdawałem sobie sprawę jak działa układ w sensie elektronicznym, przewody zasilania i masy to podłączałem więcej razy niż Mirek podchodził do C
Aktualnie jestem na ostatnim semestrze inż. i jest u nas postawiony duży nacisk na mechanikę - jak dla mnie za duży. Wiem już, że te części mechaniczne, automatyka, czy programowanie obrabiarek i ogólnie ta część pozaelektroniczna aż tak bardzo mnie nie interesuje, dlatego rozważam podjęcie od nowa studiów na kierunku elektronika/EiT (wcześniej widziałem, żeście wymieniali spostrzeżenia odnośnie różnych uczelni. Za jakiś czas pewnie będę chciał się w temacie bardziej rozeznać i będę wdzięczny za wszelkie opinie i doświadczenia z tego kierunku na różnych uczelniach). Próbowałbym sił na mgr na elektronice, ale niestety, mój stan wiedzy wyniesiony z uczelni i wkładu własnego na pewno nie jest na odpowiednim poziomie. Cóż, za późno zacząłem, ale jestem usatysfakcjonowany z tego, że studia dały mi to czego chciałem - poznałem nowe rzeczy i odnalazłem to, czym chciałbym się zajmować - świat mikrokontrolerów i elektroniki zaczyna mnie naprawdę fascynować, mimo że dopiero zaczynam te rzeczy gruntowniej przerabiać od początku. Z racji tego też raczej będę więcej czytał na forum niż pisał - przynajmniej na początku.
Parę tygodni temu trafiłem na jeden z filmów Mirka na jego kanale. Mirku jesteś fenomenalny - nadawałbyś się na wykładowcę. Filmy oglądałem jeden za drugim, tak wciągały, zwłaszcza Twój sposób wypowiedzi - nie da się zasnać jak to bywało na wykładach. Aż chce się słuchać! No i z jednego z filmów trafiłem na bloga, potem też na forum i oto jestem. Czekam z niecierpliwością na dostępność w sklepie niebieskiej książki!
Jeśli chodzi o sprawy "pozabranżowe", hmm... Uwielbiam piłkę nożną, a 3 lata temu założyłem pewną stronę traktującą o FC Barcelonie (linka nie podaje, kto zainteresowany, ten znajdzie w profilu), do której odwiedzenia zachęcam culers, jeśli tacy tu są. Z udzielaniem się na tej stronie (teraz już trochę mniej) wiąże się znajomość języków takich jak angielski, hiszpański czy nawet kataloński (pochwalę się, że ze słuchu także) no i zwracanie uwagi na wszelkiej maści błędy w pisowni - moją pieczątką może być równie dobrze ta:
http://th04.deviantart.net/fs71/200H/f/ ... 5epknf.png Moim idolem jako człowiek jest Éric Abidal, który dwa razy wygrał walkę z rakiem i jeśli on dał radę z nim się uporać, to myślę, że i ja dam radę ogarnąć elektronikę i całe te mikroklocki. A co! Nie chcę niczego reklamować, ale myślę, że warto obejrzeć ciekawy wywiad z nim, w którym pada kilka ciekawych zdań nie tyle o futbolu, co ogólnie życiu:
http://vimeo.com/56502764Z innych rzeczy podoba mi się też saga wiedźmińska razem z adaptacją w grze (w przeciwieństwie do serialu), no i lubię pobiegać - a do najchudszych nie należę. A nie robiłem tego już jakieś pół roku z powodu bezmyślnego urazu kolana, także dziś chyba się wybiorę w trasę - tak żeby sprawdzić, czy jeszcze daję radę. Wszak rok temu o tej porze zaczynałem sobie wyrabiać kondycję.
No i wyszło opowiadanie. Eh. No ale jak już pisać, to raz a treściwie
O najważniejszym zapomniałem... Przemek jestem!
Kanał - ATNEL tech-forum
Zaloguj
Zarejestruj
Informacje o cookies
FAQ
Szukaj
. A pierwsze moje spotkanie z elektronika nastąpiło gdy miałem 12 lat 
A właściwie widać że młodziak bo uśmieszków co nie miara 
) naturalnym wyborem stał się bascom. Potem było już tylko lepiej. Każdą wolną chwilę poświęcałem elektronice . Ostatecznie udało mi się zdobyć tytuł inz i szczęśliwym zbiegiem okoliczności trafiłem na utrzymanie ruchu do dużej firmy z branży samochodowej. Kilka miesięcy przepracowałem jako elektryk "ciągnąc druta i wymieniając krańcówki" . Kilkakrotnie miałem możliwość wykazania się znajomością sterowników S7 i pewnego pięknego dnia zostałem automatykiem. Na co dzień zajmuję się naprawami i programowaniem maszyn oraz robotów. Ciągle staram się dokształcać , a ponieważ od awarii do awarii mija czasami kilka godzin to mam kiedy zająć się swoim hobby. Na wolne chwile kupiłem sobie książkę Mirka i od tego momentu zafascynowały mnie możliwości języka C w kontekście programowania mikrokontrolerów. Obecnie jestem na etapie przerabiania 
dobrowolnie poddaję się karze 
