Cześć.

Jestem świadomy, że tematów o oscyloskopach było całkiem sporo, ale po ich przejrzeniu nie udało mi się wyciągnąć dostatecznych wniosków.

W elektronice jestem początkujący. Przyszedł czas na pierwszy oscyloskop oraz analizator stanów logicznych. Aktualnie sprzęt jest mi potrzebny do oglądania sygnałów o niskiej częstotliwości - jakiś PWM na mikrokontrolerze, może transmisja radiowa, podstawowa analiza dźwięku czy inne drobiazgi. Do tego analiza stanów logicznych komunikacji I2C, UART itd. Z czasem pewnie będą to zastosowania mocniej rozbudowane.
Budżet jest bardzo ograniczony.

Obecnie rozważam dwie możliwości:

1) Zakup przystawki USBee-AX (1 kanał, 3MHz, 24MSa/s, 8kanałów analizatora stanów logicznych, 180pln) - do wymienionych powyżej zastosowań powinien wystarczyć (SunRiver kiedyś pisał: "jak dla amatorskich rozwiązań to moge ci polecić USBee DX ")
O, taki:
http://allegro.pl/oscyloskop-analizator ... 53566.html

Ponadto za jakiś czas zakup używanego analoga (200-300pln), do bardziej wyrafinowanych pomiarów



2) Zakup HANTEK 6022BE (2 kanały, 20MHz, 48MSa/s, 300pln) + analizator logiczny Saleale 8 (40pln) - przystawka odscyloskopowa -do zastosowań już wszelakich.
O, taki:
http://allegro.pl/oscyloskop-cyfrowy-ha ... 86449.html

W tym wariancie nie przewiduję zakupu niczego dodatkowego przez długi czas.



Aktualnie mocno przychylam się do wersji z HANTEK 6022BE - na jego korzyść przemawia niewielki rozmiar - można łatwo zabrać ze sobą i korzystać w różnych miejscach oraz cyfrowa akwizycja danych, które można później obrabiać w jakimś programie komputerowym.

Co doradzicie, którą opcję wybrać ?
Wszelkie sugestie i rady chętnie przyjmuję.

Pozdrawiam,
krzysssztof.

Wiem że to troszke nie po twojej myśli ale szukałbym "pełnego" Oscyloskopu cyfrowego , nie przystawek .
Dodatkowe analizatory logiczne darowałbym sobie na tym etapie .Ale zaznaczam że tak ja bym zrobił , to jest jedynie zdanie w temacie .

Jak masz tak okrojony mocno budżet i zależy ci na małym sprzęcie, to bierz tego hanteka i ten analizator.

Dokładnie odwrotnie bym zrobił .

Czyli albo jak poleca Wojtek. Albo starszy analog + analizator.

Analizatory w "pełnych" oscyloskopach porównując z możliwościami średniej klasy analizatora logicznego (samodzielnego) to softwerowe zabawki, owszem jak już wiesz czego szukasz to super. Tylko że nic nie zastąpi dobrego analizatora. Nawet saleae8 w wykonaniu DIY bije na głowę budżetowe oscyloskopy. Główny powód to bufor, oraz spore możliwości analizy.

Jedyną zaletą oscyloskopu (mówimy cały czas o przedziale cenowym do 5kzł) w tym wypadku jest możliwość porównania zboczy, zależności czasowych itp.

Tani analizator w postaci saleae8 DIY ma mocno ograniczone pasmo, ale dla SPI (do 2MHz), i2c, uarta w z zupełności starcza.

Dlatego właśnie zaznaczyłem iż jest to moje zdanie bez nacisku na to aby autor brał je mocno pod uwage .
Wyjaśnie iż wysoko cenie sobie wiedzieć co "piszczy" w układzie , jak zachowuje sie zasilanie , jaki kształt mają przebiegi , gdzie i w jakich okolicznościach pojawiają sie zakłucenia czy odkształcenia przebiegów .Lubie też aby pomiar był w miare szybki , dostępny bez podłanczania ze sobą np. kompa i oscyloskopu . Zebym mógł szybko postawić sprzęt w nowym miejscu .nie tylko na dużym biurku .
Przy niskim budżecie używany oscyloskop cyfrowy umożliwia także analize przebiegów cyfrowych .
Dlatego wolałbym na starcie mieć może starszej generacji ale oscyloskop którego nie musiałbym zmieniać za rok .
Analizator cyfrowy kupiłbym potem albo zrobił samodzielnie ,jedna godzina i jest 8 kanałowy 1MHz z darmowym softem .
rezasurmar - myśle że rozumiesz moje podejście do tematu .Natomiast nie narzucam tej wersji
kol. kszysztof .
Pozdrowionka.

Nie będę się powtarzać, co aktualnie mam na biurku . Już nie raz było na forum.

Tutaj, kolega o mocno okrojonym budżecie pyta się co wybrać.

Jak będzie miał na zbyciu 10-15tyś $, wtedy może kupować MDO3000/4000 z osprzętem.

A tak, j.w taki oscyloskop, analizator w nim jest nie wiele wart. Brak dekodowania protokołów, brak długiego rekordu, brak trybu persistansce oraz wielu innych użytecznych przy analizatorze.

Do obejrzenia zbocza wystarczy analog z odpowiednim wyzwalaniem (lepsze analizatory mają już wyjście i wejście triggera) można sobie rozszerzyć możliwość nawet prostszego cyfrowego.

Analizator kosztuje 40zł przynajmniej ten prosty saleae DIY. Więc nie ma się co nawet zastanawiać.

Czyli wyszło na Hantek 6022 + analizator Saleae.
Przekonam się, czy wystarczy

Na początek wystarczy,

Dla mnie podstawową parą był analizator + analogowy C1-99, ostatnio się mój warsztat trochę wzbogacił o 1054Z i 7834 .
Do cyfrówki bez analizatora, to jak bez ręki .

Sobie tak wyczytałem, że Hantek 6022 nie ma izolacji galwanicznej od portu USB (pojęcie dla mnie wciąż nieco mistyczne) - czyli istnieje duże ryzyko, że prędzej czy później coś źle zmierzę i uszkodzę laptopa, prawda?

Ponadto brakuje sprzężenia AC i nie pozwala na mierzenie prądów o napięciu powyżej 50V.

Tak to jest, gdy człowiek się dużo naczyta - niby wszystko fajnie, według sprzedawców to technologia wręcz kosmiczna, a potem, na spokojnie wychodzą różne minusy

Nie bez powodu wcześniej użyłem określenia "pełen" oscyloskop .
Zapewne są dobre oscyloskopy na USB ale ich cena nie jest najniższa .
Obecnie trwa aukcja na znanym serwisie aukcyjnym oscyloskopu 2 kanały 80MHz .

Ja kupiłem takiego oscyla:

http://allegro.pl/oscyloskop-siglent-sd ... 35619.html

I pomimo chińskiego pochodzenia i niskiej ceny z całym sercem mogę go polecić. Może nie jest to cudo współczesnej metrologii ale nie narzekam. Nie warto kupować tych śmiesznych przystawek. Już lepiej jakiegoś używanego analoga kupić..

Większość nie posiada separacji galwaniczej, nawet teki/agilent za kilkanaście tyś $.

W oscyloskopie na USB jest ta zaleta że podpinając do laptopa, można go całkowicie odseparować od sieci.

W przypadku zwykłych oscyloskopów podstawą jest transformator separujący.

Powtarzając kolejny raz, przyrząd pomiarowy czy to oscyloskop czy miernik, to podstawowe narzędzie, które ma służyć lata, a nie być chwilową zachcianką, stąd też inwestycja w niego jest kosztowna.

Dolacze sie. Porada nie baw sie w pseudo oscyloskopy jezeli chcech powaznie zajac sie pomiarami i analiza przebiegow. Jezeli masz malo kasy: oscyl analog + analizator stanow logicznych. Jezeli mssz pare stowek wiecej i ma starczyc na twoje rosnace zapotrzebowaie jskis oscyloskop cyfrowy okolo 70MHz nie mniejsz bo potem bedziesz go probowal ozenic na znanym portalu. Fakt koszt 1000-1600pln ale cos zobaczysz i pomierzysz.
Pozdrawiam

Do takiego "biurkowego" oscyla dochodzi jeszcze jedna ważna zaleta.. POKRĘTŁA I GUZIKI! Mnie by chyba cholera brała ( za przeproszeniem ) jakbym miał co chwila jakieś suwaczki przekręcać, przesuwać myszką. Tak to sobie wygodnie wyzwalanie ustawie w sekundę, rozciągne, zwęże itp itd.