A z jakim wydawnictwem ja mam się dogadać jak sam jestem swoim wydawnictwem. Myślę, że o wiele łatwiej byłoby takie porady udzielać (chodzi o to porównanie, że BTC jakoś może wydawać podobne pozycje z twardą okładką) gdyby kolega sam spróbował założyć własne wydawnictwo
... nie mówię tego żeby się naśmiewać czy ironizować broń Boże. Ale czarny płacz mnie ogarnia, bo wiem, że każdy sobie w głowie takie porównania robi i że to takie hop siup. Zresztą co tu dużo gadać, zanim się za to zabrałem myślałem podobnie, i dopiero zderzenie z twardą rzeczywistością pokazało że jest inaczej. A nie będę tu opisywał szczegółów bo nie chcę narzekać i płakać komuś w rękaw. Jakoś sobie poradzę tak czy inaczej.)
Poza tym prosiłbym nawet nie próbować porównywać nie tylko mnie tzn mojego wydawnictwa ale jakiegokolwiek innego wydawnictwa nowego czy małego do takich gigantów i poniekąd monopolistów jak BTC czy Helion. No i jak ktoś się dziwi, dlaczego takie BTC może sobie pozwolić przy każdej książce czy broszurce na twardą oprawę, a małe wydawnictwa nie - to sorki ale niestety na prawdę niewiele wie w tym temacie. Ale wcale się nie dziwię - bo nie każdy musi się na wszystkim znać. Ja sam dopiero cały czas poznaję to wszystko i przechodzę choroby wieku dziecięcego jeśli chodzi o każde wydawnictwo. Ba nie wiem nawet czy nie podzielę losu wielu innych małych wydawnictw. A dlaczego ?
A dlatego, że właśnie nie mogę konkurować ceną panie kolego. Dlatego książki z mniejszych wydawnictw wydane pod ich marką są zawsze droższe i dlatego też wiele z nich nie wytrzymuje konkurencji na rynku w tym zakresie. No chyba, że udaje się komuś wydawać książki bardzo dobre merytorycznie, które bronią się same jakością. A czy mi się to udaje albo uda ? to sam nie wiem. Czas pokaże.
I bardzo dobrze, że kolega napisał taką wspaniałą propozycję aby wydrukować dwie edycje z dwoma rodzajami okładek
Tyle że sam niejako od razu kolega sam sobie zaprzeczył w tym pomyśle. Bo jak się okaże że będę chętni na drugą to się dodrukuje. A ta na którą nie będzie chętnych to co ???? na makulaturę? albo co ???? Sorki, ale kolega mówi tu jakby wydrukowanie edeycji jak to kolega nazwał kosztowało hmmm no może 12,5 zł
.... szok .... a jak się nie sprzeda to co tam ? kto będzie żałował dwunastu złotych. Przecież to żadna strata
oj oj oj ....... tylko tyle mogę na takie propozycje odpowiedzieć.
(a zwrócę tylko uwagę, że jednak nawet duży Helion, swoją ostatnią książkę w tej tematyce też wydał w oprawie miękkiej. I co? dlaczego?)
A na poważnie dodam, że to jest olbrzymie ryzyko finansowe, i równie dobrze można zbankrutować w 5 minut. Kogo na to stać? Jeśli jest chętny inwestor to ja się bardzo chętnie zgodzę na współpracę. Zapraszam
_________________
zapraszam na blog:
http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj
Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV
www.youtube.com/mirekk36 ]