zubik napisał(a):
otóż myślę że od kilku lat kiedy nastała dostępność wszelkich modułów i gotowców młodzież mając wszystko jak na dłoni, utraciła swego rodzaju radość z tworzenia, kreatywność poszła w las bo po co wymyślać skoro są gotówce. no wiele różnych pierdołek budowałem i z każdej jakąś nauka płynęła lub czasem smród spalenizny po mieszkaniu. Tego chyba teraz niema...
JEST

Jestem tego przykładem. Elektronika to dziedzina którą trzeba kochać

wtedy się ją rozumie. Mnie np. dziwi, że wykładowcy na studiach dopuszczają prace zaliczeniowe a nawet o zgrozo inżynierskie w oparciu o platformę o której tak dużo piszemy. Na szczęście jak słyszę rynek pracy szybko takich ludzi weryfikuje gdy cała wiedza np. informatyka to umiejętność wymiany myszki i klawiatury w kompie. Zaciśnięcie RJ-ta w kablu sieciowym to już wyższa szkoła. Wiem przesadzam ale wcale nie jestem daleko od prawdy.