Panowie, czy mógłby ktoś z Was opisać swoje wrażenia na temat preparatu "desnisty Toner"? Czy daje on jakieś zauważalne rezultaty? Może ma ktoś z Was jakieś fotki "przed" i "po". Chce kupić ten specyfik ale nie wiem czy jest sens bo opinie w necie są podzielone...

Desnisty Toner Bardzo mocno poczernia i zaciemnia wydruk. Bez niego bym nawet nie próbował sie brać za naswietlanie płytki metodą UV. Preparat używany mocno i polecany przez ludzi robiących pieczątki. Także kupuj bo warto.

Tu znalazłem filmik z użyciem tego specyfiku ( warto z samego początku szybko przewinąć na sam koniec by zobaczyć efekt ).

Więc mniej więcej taki efekt się uzyskuje? jak tak to biorę i się nie zastanawiam.

Pod filmem jest link do stronki a tam znalazłem taką fotkę:




Co ostatecznie przekonało mnie do zakupu. Jak dojdzie będę robił dalej testy i może w końcu coś z tej fotochemii mi wyjdzie ^^

Ja także mam i używam ten specyfik, chociaż aż tak dużego efektu jak na fotkach powyżej to nie zauważam. Owszem jest trochę lepiej.

Podejrzewam, że efekt może być uzależniony od rodzaju drukarki tzn. konkretnie zastosowanego tonera. Ja używam niedrogiego Xerox, który jest drukarką typu LED i ma dość specyficzny toner o bardzo małej wielkości pojedynczej cząstki (jeśli tak to można ująć). Używam tylko oryginalnych tonerów, może odpowiednik by w tym przypadku wypadł nawet lepiej?

Czytałem o tak dobrych efektach na starszych drukarkach laserowych typu HP ze standardowym tonerem.

_________________
.

Też używam tego preparatu, bez niego klisza (drukuję na kalce canson 90g/m2) nie nadaje się do naświetlenia, ale by zachować dobre efekty pryskam i od razu dmucham by jak najszybciej odparował. Przy samoczynnym odparowywaniu robią się jaśniejsze i ciemniejsze pola, tam gdzie dłużej preparat zostaje toner prześwituje. Nie wiem skąd ten efekt, toner oryginalny, choć ma już swój czas. Kliszę wydrukowałem w pracy na takim samym tonerze, również oryginalnym, tylko ze świeżej dostawy. I tego efektu nie zauważyłem.

Ja mam drukarkę Brother HL-1110e. Oryginalny toner kosztuje tyle co nowa drukarka wiec mi się nie opłaca i jadę na zamienninku. Zobaczymy jakie efekty da density toner. Oby to w końcu było to. Jak nie to w pracy drukne kilka klisz na porządnej drukarce Canona za kilka tysi i wtedy będę dalej walczył.

Kolego weź pod uwagę że w nowej drukarce masz 20% napełnienia toneru a w nowym tonerze oryginalnym 100% jakość tonera jest też istotnie ważna

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Zgadzam się z Tobą w 100% ale moja dziewczyna dużo drukuje na uczelnie papierów więc jakbym na oryginalne jechał to bym zbankrutował chyba. Jeżeli density nie pomoże to kupie oryginał tylko do płytek i będę go przekładał najwyżej ale nie wiem czy to dobry pomysł.

Desnisty Toner jest rewelacyjny! ale niestety nie działa z drukarkami kolorowymi.

Zamówiłem już w piątek na alledrogo. Może dojdzie jutro to będę testował i pochwale się wynikami jak działa na moim tonerze.

No więc Panowie, dotarł dziś do mnie density toner, to co on robi z wydrukiem to jakaś magia toner się taki "czarny i plastikowy" aż robi.

Dodatkowo zmieniłem wysokość płytki do 20 cm od świetlówek.

Jestem już po testach i jestem mega happy. Jest kilka maleńkich niuansów ale to z mojej winy bo drapałem i ścierałem tam gdzie nie trzeba.
Oto fotki jakby kogoś interesowały:

No działa, działa elegancko jak pisałem Ja bym Ci jeszcze doradził i spróbował namówić na laminat UV bo widzę że z foli korzystasz
http://www.tme.eu/pl/details/fr4100x160_3500/laminaty-jednostronne/bungard/

Kup sobie chociaż jeden i spróbuj

No teraz to wygląda niebo lepiej rewelacyjnie.

Namazane ze smarta.

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Wrzucam fotkę z dzisiaj, moja pierwsza dwuwarstwowa płyteczka

Wyszło naprawdę super. Też od dwóch dni próbuję zrobić płytkę dwustronną, mam jednak problem z laminacją płytki po nałożeniu folii światłoczułej. Powierzchnia folii na płytce po obu stronach błyszczy przez laminacją, po przejściu przez laminator dolna strona staje się szorstka, matowieje, górna wciąż pozostaje gładka i błyszcząca. Powłoka dolnej strony po naświetleniu nie ma tak dobrych właściwości jak ta na górnej stronie. Jest tylko częściowo utwardzona. Czasy naświetlania dla pierwszej jak i drugiej warstwy są identyczne. Wydaje mi się że wałek od dołu zbyt mocno grzeje, przez do przegrzewa folię na dolnej stronie. Innego wytłumaczenia nie potrafię znaleźć dla tego co u siebie obserwuję. Dziś jeszcze raz spróbuję laminacji, z tym że płytkę włożę w papierową kopertę, przez co płytka nie będzie miała bezpośredniego kontaktu z gorącym wałkiem. Innej koncepcji nie mam.

Do tej pory robiłem płytki jednostronne, gdzie warstwa folii szła przez laminator górą, i przy zastosowaniu kliszy z zakładu poligraficznego wychodziła fabryczna jakość wykonania. Przy kliszy własnoręcznej na kalce technicznej niedoskonałość kliszy nie pozwalała na uzyskanie tak perfekcyjnej jakości, choć te niedoskonałości i tak gołym okiem nie da się zauważyć.

Ja laminuje w ten sposób ze zrywam warstwę zabezpieczającą, na odcinku 5mm dociskam folie do płytki, płytkę z folią trzymaną w górze wkładam do laminatora i na zimno przepusczam. Laminator sam sobie dociska folie. Tak robię z obu stron a później raz na gorąco. Zawsze wychodzi. Spróbuj zalaminować przez jeden lub dwa kawałki papieru albo zrób kopertę z papieru i zalaminuj żelazkiem na 100 stopni ustawionym.

Sam proces nakładania mam bardzo podobny, z tym że korzystam z drugiego laminatora z zdemontowanymi grzałkami i obudową - odkryte mam wałki. Tylko że folię zabezpieczającą zrywam z całości, wjeżdżam kawałkiem folii pod wałek, co pozwala delikatnie ją naciągnąć. Potem tuż pod wałek podsuwam płytkę i delikatnie napinając folię uruchamiam ponownie laminator, folia idealnie się naprasowywuje. Laminację na gorąco wykonuję w innym laminatorze.

Właśnie zmierzyłem temperaturę wałków - 120 stopni, wydaje się być za duża, trzeba obniżyć. Może będzie lepiej. Albo wystarczy patent z laminacją w osłonie koperty papierowej.

Zrobiłem próbę z kopertą papierową. Po obu stronach płytki powłoka folii była błyszcząca. Jednak efekty naświetlania i wywołania wciąż niezbyt optymistyczne. Strona górna po wywołaniu idealna, strona dolna naświetloną warstwę światłoczułą ma jakby tylko częściowo utwardzoną, przy delikatnym przemywaniu włosiem pędzelka w tej dolnej warstwie fotopolimeru robią się ślady po włosach pędzelka. Jakby wciąż była plastyczna, podczas gdy górna warstwa ma doskonałą odporność na włosie pędzelka. Przy cienkich ścieżkach (10-12mil) jest to znaczący problem. Parametry naświetlania (odległość naświetlanej płytki od świetlówek oraz czas ekspozycji) dla obu warstw bardzo podobne. Sam już nie wiem czy to jest problem laminacji czy może całkiem innego czynnika.

Jutro ponowię testy na nowym kawałku laminatu.

Ma ktoś jeszcze może jakieś inne sugestie ?

Edit

Testy ponowione, tym razem laminator zastąpiłem suszarką do włosów. I efekt ten sam, cały czas jedna warstwa jest jakby plastyczna. Już sam nie wiem która to strona laminatu, ale zawsze z tej samej części kliszy. Jeszcze zastanawia mnie czy coś z papieru nie przenosi się na płytkę. Gdy na pierwszą stronę naprasowywuję folię, laminat leży drugą stroną na papierze xero, i taka kanapka wjeżdża pod wałki laminatora. Laminat z obu stron dokładnie czyszczę przed nakładaniem warstw, po nałożeniu pierwszej warstwy folii laminat obklejony jest z każdej strony naddatkami, nożykiem go wycinam i tylko przedmuchuję przed nakładaniem następnej warstwy. Może wałek który od dołu dociska papier do pcb powoduje że coś z papieru przenosi się na laminat, a ja laminatu już w tym etapie chemicznie nie czyszczę. A do produkcji papieru używany jest węglan sodu, który jest również wywoływaczem folii.

Myślę że jako nośnik podczas naklejania folii wałkami spróbowałbym zastosować folię do xero, z której nic nie będzie pozostawało na płytce.
Sam już nie wiem gdzie leży problem. Tyle dni testów i ciągle niepowodzenia.

Ja stosuję po prostu zalaminowaną zwykłą kartkę papieru podczas nakładania folii na płytkę i sprawuje się to wyśmienicie więc jak masz już laminarkę to spróbuj w ten sposób zamiast samej kartki co rzeczywiście może powodować jakieś problemy.

_________________
.

Zrobiłem test nakładania fotopolimeru na pcb z użyciem folii jako nośnika przez laminator. Wykonany oczywiście na kawałku pcb z naddatków. Test wyszedł całkiem obiecująco. Powtórzyłem więc to samo już na gotowej płytce zaprojektowanej pod procesor XMEGA. I kolejna porażka.

Sam już nie wiem gdzie leży problem. Dolna warstwa jest piękna i mechanicznie odporna, ciężko ją uszkodzić, górna w czasie wywoływania mięknie w wywoływaczu. Nawet mam wrażenie że fotopolimer rozdziela się. Na powierzchni fotopolimeru jest niebieski barwnik, w niektórych miejscach odpada. Pod nim jest kremowa plastyczna substancja. W teście naświetloną powierzchnię zakryłem czarną folią na czas naświetlania drugiej warstwy. W rzeczywistości płytkę wkładam do czarnego pojemnika dopiero po naświetleniu obu stron. Ale czy zaczernienie bezpośrednio po naświetlaniu miałoby takie duże znaczenie ?

Kup gotowy laminat UV i spróbuj.

Może wyjdzie, może nie, tylko porównaj cenę gotowego laminatu a cenę czystego laminatu i folii. Ze względu na znaczną różnicę zależy mi na opanowaniu technologii z folią. Trochę folii już zużyłem na testy, ale to wciąż nic w porównaniu z kosztami produkcji na gotowych płytkach pokrytych fotopolimerem.

Jeszcze jedna koncepcja przychodzi mi do głowy - zmniejszenie dystansu płytki i świetlówek. Od dołu jest blat biurka, który dodatkowo może odbijać część promieni i kierować ku płytce. Od góry nie ma nic co mogłoby odbijać promienie UV zwiększając natężenie światła. W ostateczności może i zmiana źródła światła. Do tej pory używałem świetlówek 2x9W, mam jeszcze lampę zawierającą 4 świetlówki 15W philips cleo. Choć na tym drugim zespole światło jest tak mocne że w niektórych miejscach prześwietlało mi kliszę.

Nie trzeba kupować gotowego laminatu. Wystarczy poćwiczyć. Dzisiaj robiłem płyteczkę pod atmege 88 z pseudo soldermaską:




I wyszła od tyka. Polecam folię tylko trzeba jej sporo zmarnować żeby dojść do wprawy. Ja zużyłem jakiś 1mb.

PS. Tak wiem, otwory wyszły paskudnie. Zbieram na wiertatrkę ze statywem ^^

Ja dotychczas jakieś 50 cm zużyłem, i mam nadzieję że opanuję metodę, zapewnia ona robienie własnych prototypów za grosze. Dziś wieczorem kolejny test tym razem mniejsza odległość świetlówek od płytki, co zapewni ekspozycję z większym natężeniem promieniowania UV.

Mam również folię innego pochodzenia (z aliexpress) Też na niej można spróbować. Ma trochę grubszą warstwę fotopolimeru, w testach jakie wcześniej robiłem wymaga dłuższego czasu naświetlania. Nie toleruje też laminacji w temperaturze jaką ma laminator przy standardowym laminowaniu na gorąco.


Co masz na myśli pisząc pseudo soldermaska ? Czy chodzi o farbę utwardzaną UV z aliexpress dostępną w wielu wariantach kolorów ?

Użyłem do "soldermaski" tej samej folii co do robienia ścieżek. Utwardzałem ja dluzej po prostu. Nie jest jakaś super wytrzymała. Ale do prototypów do szuflady wystarczy.

Testy ponowione, pierwsza płytka wykonana była dla potwierdzenia problemów z nakładaniem przy użyciu papieru. Strona, na którą był naprasowywany papier oznaczyłem, po czym naświetliłem. Dla obu warstw zmniejszyłem dystans płytki i świetlówek. I w tym przypadku obie warstwy wyszły dobrze, również ta do której przylegał papier przy nakładaniu pierwszej warstwy fotopolimeru.

Druga pytka to już test na docelowej płytce pod xmegę. Tu płytka przy przejeździe przez laminator leżała na folii. Przy laminowaniu na gorąco dolną warstwę trochę za bardzo przegrzałem, objawia się to matowieniem. I tu ta warstwa trochę inny miała odcień po naświetleniu. Naświetlanie jak w teście na pierwszej płytce. Po wywołaniu obie warstwy wyszły poprawnie, z tym że na przegrzanej w niektórych miejscach są postrzępione krawędzie.

Trzecia płytka to płytka z fotopolimerem z aliexpress. Wyszły dobrze, jednak na tej folii nie wiem dlaczego ale ciężko uzyskać ostre krawędzie. Może to kwestia laminacji. Folia ta nie toleruje wyższych temperatur, jakie są w laminatorze. Dlatego też laminowanie zastąpiłem grzaniem suszarką do włosów i docisk z użyciem wałka do nakładania tapet.

Z testu wynika, że ewidentną przyczyną jest niewłaściwa odległość źródła światła UV od płytki w czasie ekspozycji. Częściowo problemem może też być przegrzanie fotopolimeru przy laminacji. Jutro zabieram się za soldermaskę farbami petersa.

Jeszcze jedno pytanie odnośnie laminowania płytek dwustronnych. Czy nie macie problemów z przegrzewaniem dolnej strony w laminatorze ? Już obniżyłem temperaturę wałków do ok 90 stopni, po 2 przejściu płytki przez laminator dolna strona staje się zmatowiona, pod palcem czuć że jest folia pomarszczona. Przy standardowej temperaturze już po pierwszym przejściu dolna strona nie nadawała się do użytku.

Wydaje mi się że to efekt przegrzania.

Panowie, zbieram się do kupna czegoś do wiercenia PCB. Czym wiercicie swoje płytki? Macie jakieś patenty? Chciałem kupić proxxona plus statyw ale cena na te chwile dla mnie nie do przyjęcia. Co polecacie?

Polecam wiertła węglikowe, żadne wiertło ze stali HSS nie dorównuje wiertłom węglikowym. Wiertła ze stali HSS po kilku otworach zaczynają się tępić, przez co robią kołnierze wokół otworu.


Proxxon naprawdę dobry, posiadam wiertarkę, statyw oraz stół krzyżowy. Na tym zestawie naprawdę dobrze się pracuje ale niestety cena ....
Posiadam też dremela, wiertarka całkiem niezła, te 35krpm pozwala robić naprawdę idealne otwory szczególnie przy wiertłach o średnicach z zakresu 0,3-0,4mm, ale statyw porażka. I przed tym zestawem ze względu na statyw przestrzegam.

Kupiłbym jakąś miniszlifierke za stówkę ale nie ma żadnej do której można dokupić statyw dedykowany. Jedynie dremel i proxxon. No nic. Najwyżej kupie tą AD12 bo w sumie i tak dużo płytek nie robię.