nie chcę zakładać nowego wątku więc napiszę tutaj, tematyka pasuje.
otóż nie mam usb-uart od Mirka, kupiłem na allegro parę rzeczy i z free dostałem usb-uart na FT232R
podłączam pod linuxem i oczywiście działa, działa cały dzień, podłączam pod windows i driver się sam zainstalował, pojawił sie port COMx wszystko ok
następnego dnia napisałem sobie kawałek kodu, podłączam... a portu /dev/ttyUSB0 nie ma.
w lsusb urządzenie jest widoczne tak jak poprzednio, w dmesg też ale nie tworzy portu.
Wracam do windows i to samo, urządzenie widoczne ale portu nie ma. Gadam do urządzenia z atmegi i widzę że dioda miga jak wysyłam znaki ale co z tego jak terminala nie mogę odpalić bo nie ma portu. Drivery producenta się ładnie instalują ale portu COM nadal brak.
Dzownię do sprzedawcy żeby mi wymienił, w miedzyczasie wywaliłem win10 i zainstalowałem win7.
podłączam wymienione urządzenie i ta sama sytuacja. Mam w domu 3 kompy z linuxem, jeden z win7 i na żadnym urządzenie nie działa. Mam w domu tańczy układ na PL2303 i tutaj nie ma ŻADNEGO problemu, gdzie bym nie podłączył to działa bez problemu.
Ktoś miał podobny problem? To trzeba jakoś programować czy jak? Bo już nic nie rozumiem.
Kolega bo tylko u p. Mirka kupisz kompletną przejściówkę FT232
U konkurencji są takie najprostsze do komunikacji RS232, więc nie zadziała pomimo tego, że Ci system znajdzie.