paladyn napisał(a):
Ładowanie trzech ogniw szeregowo dwoma przewodami może nie jest zbytnio zalecane, ale koszty ogniw są na tyle niskie, że można sobie na taki e zabiegi pozwolić.
No, fakt, ogniwa są tanie. A powiedz mi, na ile wyceniasz swoje życie, zdrowie i mieszkanie/dom?
Wiesz jak ładnie lit się pali? Zobacz sobie na YT. Powiem Ci, że mi detonacja przez powolne przeładowanie LiPo 1S ~1Ah (w warunkach kontrolowanych, a tobie ta kocia konstrukcja odpali w najmniej oczekiwanym momencie) sprawiła, że przeszła mi ochota na takie zabawy. W ułamku sekundy masz obłok dymu 1m^3 a batka była pod ceramiczną doniczką (ciężkie cholerstwo, a pękła i z zleciała z aku).
paladyn napisał(a):
Co sądzicie o schemacie ładowarki jak i moim rozumowaniu nt ładowania takowego pakietu Li-Ion ?
Doskonałe rozumowanie. Al-kaida byłaby z ciebie dumna...
Ogniwa Li-ion/LiPo (wszystkie Li-cośtam) ładujemy CC/CV do (maksymalnie) napięcia podanego w karcie katalogowej danej celi! Przy czym napięcie to odnosi się do napięcia każdej celi oddzielnie (napięcie sumaryczne jest praktycznie nieważne).
W twoim schemacie nie ma niczego:
- kontroli napięcia cel
- kontroli prądu (nie masz CC/CV), bo nie ustawisz tak napięcia na Darlinktonie
- kontroli zakończenia ładowania (ogniw nie katujemy cały czas doładowywaniem małymi prądami tylko zakończamy (do ponownego włożenia) ładowanie po zejściu do 1/10 prądu w fazie CC)
- dodatkowo Darlinktonem nie jesteś w stanie wyłączyć ładowania więc na bank rozwalisz te ogniwa (potrzebujesz Szikaleigo)
Generalnie masz totalnie złe założenia i zrobisz sobie tylko krzywdę...
Wejdź sobie na jakieś forum, gdzie masz to dobrze opisane (polecam [url]swiatelka.pl[/url] - nick ten sam mam). Jeżeli jednak wychodzi z takimi założeniami ładowania (i takim olewactwem zagrożenia) to się nawet do tej chemii nie zbliżaj. Ewentualnie kup sobie jakąś ładowarkę modelarską (np Imax B6) - no ale nawet na niej jak wiesz jak (albo jak masz takie olewatorskie podejście jak ty) zrobisz sobie krzywdę.