A i nie myślcie sobie, że przy analogowych układach jest łatwiej
. Też dla każdego wzmacniacza operacyjnego trzeba stosować zasadę 1 elektrolit, jeden "lizaczek" na każdą szynę zasilania, bo w przypadku zasilania opampa symetrycznym mamy dwie pary elektrolit lizaczek. Zasada jak przy procesorze praktycznie, czyli 10uF + 100nF, a czasem nawet warto dodać 100pF jeszcze przy użyciu szybszych wzmacniaczy operacyjnych.
Po za tym, jak Mirek wspomniał, warto zwracać uwagę na niski ESR kondensatorów. Do "hardkorowych" środowisk, polecam sobie zawsze poczytać dokumentację do danego kondensatora.
Sam często używam Vishay seria RVI136 i 150RMI.
Po pierwsze mają bardzo wysoki współczynnik bezawaryjnej pracy, oraz niski ESR w całym zakresie temperatur i napięć.
Polecam również artykuły w EdW na temat kondensatorów, przez ostatnie kilkanaście numerów był fajny cykl. Naprawdę przydatna wiedza, szczególnie przy projektowaniu układów impulsowych, zasilania itp.
PS. Niestety wiele tanich firm produkujących kondensatory nie spełnia żadnych norm i elektrolity przy pracy w okolicach 40C potrafią już po kilku miesiącach utracić sporo swoich "właściwości". Zawsze warto weryfikować parametry dla jakiej temperatury są podawane parametry, bo czasem ciężko w docelowym układzie uzyskać te pięknie wyglądające 25C.