Witam ponownie
r03c10 napisał(a):
...W zasadzie większość kondensatorów filtrujących znajduje się na warstwie BOTTOM pod mikrokontrolerem. Mają one wartość 100 nF. Nie umieściłem za to żadnego dużego kondensatora rzędu uF i to widzę muszę naprawić. Dotychczas zawsze używałem elementów w obudowach 1206, ale faktycznie może przesiądę się na 0603.
No właśnie o to mi poniekąd chodziło - jeśli uC jest na warstwie "top", daj kondensatory blokujące też na tej warstwie, tak aby wyeliminować potencjalne przelotki między wyprowadzeniami uC, a tymi kondensatorami. Uwierz mi, nieraz te nH i miliomy naprawdę mają znaczenie. Dlatego też pisałem o 0603 - można je dać bliżej wyprowadzeń. Ja osobiście, w swoim nowym projekcie te blokujące dam chyba nawet 0402, wtedy będą przylutowane praktycznie do nóżek uC. Ciekawostka: dla modułów GSM, np. G510 producent jako kondensatory blokujące zaleca takie "śmieszne" kombinacje ( piszę z pamięci, mniejsza o wartości, chodzi o zasadę): 15pF+ 68pF + kilka nF + 100nF - na pierwszy rzut oka bez sensu: bo co to za kondensator blokujący kilkanaście pF? Tu chodzi o to, o czym już wcześniej wspomniałem - pozbycie się rezonansów, dlatego ja często daję ( mówimy tu oczywiście o uC "pędzonych" zagarami 100MHz lub więcej) - kombinacje: kilka - kilkanaście nF przy "nogach" i zaraz za nim 100nF. Dla dużych obudów jak TQFP144 i większych, chociaż dla 2-3 par wyprowadzeń VDD i GND.
r03c10 napisał(a):
.
I jeszcze dopytam. Ten transil ma być włączony równolegle między GND i VCC jak zwykła dioda zenera, tak?
Dokładnie tak. Typowe stabilizatory liniowe (LDO też), mają tą "paskudną" cechę, że nie mogą w żaden sposób zabezpieczyć układu przed wzrostem napięcia powyżej napięcia, na jakie są obliczone/zaprojektowane. Inaczej mówiąc, jeśli na ich wyjściu pojawią się jakieś "piki" o amplitudzie większej niż ich napięcie znamionowe - wtedy szeregowy element regulacyjny osiąga bardzo dużą rezystancję - i tyle, co pogarsza jeszcze sprawę. Większość współczesnych uC nie toleruje takiego stanu, nawet przez kilka - kilkadziesiąt us. Sam się niestety niedawno o tym przekonałem - to nie 8051, które "z godnością" znoszą 12V przez kilkanaście sekund ( ATMEGI zresztą też
![Puszcza oko ;-)](https://forum.atnel.pl/images/smilies/icon_e_wink.gif)
). Tak na dobrą sprawę, wystarczyła bu dioda Zenera na 3.3...3.6V, ale w dzisiejszych czasach mamy transile, które kosztują groszę, więc po co kombinować?
I jeszcze jedno, co mi się przypomniało. STM-y mają ADC o rozdzielczości 12bitów i on jest naprawdę niezły, więc jeśli zamierzasz korzystać z tej rozdzielczości, to warto oddzielić masy: analogową i cyfrową i połączyć je razem dopiero przy nóżce stabilizatora. Wiem, fajnie mi pisać, nie ja ten druk będę projektował, u mnie w firmie ktoś inny się tym zajmuje i zawsze "wiesza psy" na mnie, jak się czepiam
![Puszcza oko ;-)](https://forum.atnel.pl/images/smilies/icon_e_wink.gif)
. Ale, miej na uwadze, ze spełnienie tych wszystkich warunków baaardzo upraszcza dalszą część projektu: procek się nie resetuje bez powodu, ADC mierzy, co ma mierzyć - bez filtrów medianowych i uśredniania, itd.
Pozdrawiam serdecznie, QuadMan.
P.S. Tu do malkontentów, którym by przyszło do głowy przeczytać tego posta: nie będę polemizował ze stwierdzeniami: a mi działa bez tych wszystkich "cudów". SYSCLK na poziomie 180MHz to już nie żarty, dlatego między innymi, warto to robić przynajmniej tak , jak napisałem.