Wszystko zależy od parametrów kondensatora, dzisiejsze goldcap mają naprawdę bardzo przyzwoite parametry. Wszystko trzeba by organoleptycznie zbadać i sprawdzić czy zysk z zminimalizowania udaru prądowego będzie większy niż upływność. Baterie typu CR itp, mają zdecydowanie lepsze charakterystyki przy rozładowaniu prądami rzędu mikroamper, niż katowanie ich pojedynczymi nawet miliamperami.

Niestety w tym wypadku bez testów się nie obędzie.

Wszystko zależy od tego jak długo ma działać dany czujnik niezawodnie i od jakiego napięcia (zwiększenia rezystancji wewnętrznej) zacznie działać niestabilnie.
Niestety większość producentów podaje potrzebne informacje lakonicznie, trzeba samemu przetestować.
Warto zawsze brać poprawkę na pojemności ok 30-40%.

Jeśli to ma być tak znacząca produkcja to może warto podpatrzeć jak transmisja radiowa jest realizowana w wodomierzach czy też podzielnikach na grzejnikach. W podzielnikach zastosowana bateria wytrzymuje 12 lat (gwarantowane 10 lat).
Z wodomierzami to dokładnie nie wiem bo wymaga się ich wymiany co 5 lat.

przepraszam, zażartowałem sobie z tymi 100 000, bardzo małe ilości będą potrzebne, niestety

Ja w swoich czujnikach zastosowałem przetwornice, tyle że musiałem zejść z 24V na 5V, trochę inna bajka, jednak różnica poborze prądu była znacząca.

W wodomierzach są stosowane baterie litowe właśnie, ale gabaryty mają zbliżone do bateri AA (R6), więc są niebotycznie większe niż CR2032 .