Kanał - ATNEL tech-forum
Wszystkie działy
Najnowsze wątki



Teraz jest 27 sty 2025, o 22:55


Strefa czasowa: UTC + 1





Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 sty 2016, o 21:24 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2013
Posty: 432
Lokalizacja: Gostyń / Poznań
Pomógł: 25

Powiem tak... rozumiem że w trakcie studiów też każdą książke kupiliscie? Nie kserowaliście skryptów itp? Oczywiście nie bronię gościa i wiem że kradzież to kradzież jakakolwiek by nie była... ale odpowiedzcie sobie na moje pytania wyżej i jeśli wszyscy tu są tacy prawi i święci to szacun... bo ja skrypty kopiowalem, ściagałem cudze sprawozdania z serwera akademikowego itp...
Studia sie jednak skończyły, przyszedł okres pracy i rodziny i po prostu szkoda mi czasu na szukanie i ściąganie piratów...
Dostępność towaru też chyba dzisiaj trochę inna (używki z forum, OLXy, Allegra i inne iBaje...) zarobki lepsze, ceny nie straszne...
Ostatnio kupiłem windowsa 7 z licencją za niecałe 200 i to jeszcze z fakturą... a jak kiedyś office'y i windowsy kosztowaly w tysiącach to sory ale mnie nie było stać...
Mam nadzieje ze mnie zle nie zrozumiecie bo oczywiscie nie popieram kradziezy (bo tak to trzeba oczywiscie nazwac), ale podejrzewam że to mlody jakiś więc po prostu jakoś sobie radzi... Wydaje mi się że to są po prostu wliczone straty w tego typu fachu (artysta, pisarz itp), bo jakby Mirek miał teraz każdego studenta skarżyć za pdf'a z netu to zamiast pracować by tylko w sądach siedział... chociaż w takich USA to pewnie by z tego mógł lepiej żyć niż z pracy ;)
Więc podsumowując nie popierać, potępiać, tłumaczyć ale zanim kamieniem rzucicie pomyślcie jak to u was bylo... :P
A tymczasem ja czekam na kolejnego colorbooka i na pewno kupię już w dniu premiery... po prostu z wiekiem bardziej się chyba docenia wartość wiedzy i to że ktoś chce się nią podzielić w swoim prywatnym czasie... ;)

_________________
Podpis...



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 21:42 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2013
Posty: 3797
Lokalizacja: Grudziądz
Pomógł: 143

eMCe2 napisał(a):
Powiem tak... rozumiem że w trakcie studiów też każdą książke kupiliscie? Nie kserowaliście skryptów itp?


Oczywiście kserowało się ale na własny użytek, nie po to by komuś piraty oddawać!

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 21:48 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2013
Posty: 432
Lokalizacja: Gostyń / Poznań
Pomógł: 25

Wybielanie tematu na sile i niepotrzebnie... to ksero twoje czy w punkcie? Pan co ksero wal to tez złodziej czy paser w sumie bez różnicy. .. nie chce wprowadzać zamętu w temacie i wrażenia ze popieram takie działania ale bez hipokryzji proszę. .. ;)

_________________
Podpis...



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 22:05 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 19 gru 2012
Posty: 712
Lokalizacja: Opole
Pomógł: 23

Tylko ze studiami jest tak: Kserujesz po to żeby się nauczyć, zdać i w większości przypadków zapomnieć taka jest smutna prawda. Także kupowanie książek tylko po to w większości przypadków mija się z celem.

Natomiast jak taki bezczelny koleś rejestruje się na takim forum to rozumiem że to jego hobby, pasja i robi to dla przyjemności. Dlatego nie zrozumie takiego działania bo angażować sie w jakieś hobby ale po łebkach i po kosztach. Prędzej czy później to się zemści.



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 22:07 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2013
Posty: 3797
Lokalizacja: Grudziądz
Pomógł: 143

eMCe2 napisał(a):
Wybielanie tematu na sile i niepotrzebnie... to ksero twoje czy w punkcie? Pan co ksero wal to tez złodziej czy paser w sumie bez różnicy. .. nie chce wprowadzać zamętu w temacie i wrażenia ze popieram takie działania ale bez hipokryzji proszę. .. ;)


Nie oceniaj ludzi po wyglądzie .. dla wiadomości kserowałem sam u Ojca w firmie i na własny użytek bo książkę trzeba było szybko oddać po czym jak już ksera były nie potrzebne paliłem w piecu ot taka historia.

Nie każdy kto kseruje to złodziej ale żeby zaraz udostępniać publicznie ksera ?

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 22:24 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27351
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1042

eMCe2 napisał(a):
Wydaje mi się że to są po prostu wliczone straty w tego typu fachu (artysta, pisarz itp), bo jakby Mirek miał teraz każdego studenta skarżyć za pdf'a z netu to zamiast pracować by tylko w sądach siedział

Przykro mi ale gorszej GŁUPOTY w życiu nie słyszałem .... czasem opowiadam swoją historię komuś na PW ale wobec tak wysokiego poziomu GŁUPOTY (mówię to już bez ogródek) powiem....

- przyszedł rok 2008 - straciłem swoją niewielką firmę, kompletne bankructwo - w ciągu 2-3 miesięcy kompletny koniec dochodów z firmy i długi za bieżące koszty

- udało mi się jednak te długi jakoś spłacić bo w pierwszych miesiącach mając rodzinę, dwoje dzieci - nie mogłem sobie pozwolić żeby się dalej zadłużyć bo bym pod mostem wylądował, więc imałem się każdej pracy łącznie z kopaniem rowów czy sprzątaniem!

- zacząłem pisać i wysyłać setki CV do firm w całej Polsce - licząc że z moim doświadczeniem w mojej branży jednak jakoś znajdę pracę, starałem się tak przez cały rok 2008/2009 i nic - szybko okazało się, że w moim wieku 42 lata - to już jestem staruszek i takiego to nikt nie chce - wszędzie wygrywają młodzi. Przypominam 2008 rok - zaczął się poważny kryzys nie tylko w Polsce

- minął rok i NIC ! .... 2009 rok nadal w domu - czasem tylko jakaś dorywcza praca , gdzieś na chwilę magazyniera potrzebowali , gdzieś coś trzeba było przenieść .... (teraz dzięki temu kręgosłupa nie mam) .... to szedłem .... dzieciaki w domu - żona a ja ? drugi rok i praktycznie zero zarobków. Dobrze, że żona jeszcze pracę jakąś miała i można było dzieciakom jakąś zupę ugotować .... W międzyczasie próbowałem prowadzić kursy języka C naziemne - ale było bardzo mało chętnych - za to bywali u mnie ludzie z całej Polski i mieli komfort że kursy były indywidualne - byli bardzo zadowoleni. Nawet był jeden Polak, który na taki kurs przyjechał aż ze Szwecji.... Jakoś więc tam jak tylko mogłem to coś próbowałem dorobić ... no ale kokosów to ja z tego nie miałem .... zdarzyło się czasem że kurs był i już

- 2010 rok .... zaczyna się trzeci rok ... masakra - z ciekawości wpadam na pomysł i po raz pierwszy wysyłam, w tajemnicy przed żoną (bo nigdy nie chciała o tym słyszeć) kilka CV do Anglii i Irlandii .... W Polsce na odzew na byle CV to miesiąc minimum zawsze czekałem a tu jakiś cud - po 2 dniach mam jakiś dziwny telefon ale kierunkowy nie z Polski - jakież było moje zdziwienie gdy słyszę po angielsku że gostek mówi, że jest bardzo zainteresowany moim CV i czy mogę przyjść jutro na rozmowę do firmy ..... myślałem, że się zesikam z radości! ALe ja mu na to moją łamaną angielszczyzną mówię, że jutro to nie dam rady - że za tydzień może - że jestem jeszcze w Polsce .... na co gostek przeprosił i mówi że w takim razie to na razie nieaktualne ale jak będę już na stałe w UK to mogę zadzwonić ....

- mówię o tym żonie i proszę żebyśmy wszyscy wyjechali - żona w płacz - i postawiła mnie przed murem i powiedziała - żebym zamiast próbować prowadzić tych kursów - skoro kursanci są tak zadowoleni - żebym może książkę napisał ... że może się uda, .... a jak się nie uda przez rok czasu to wtedy choć z trudem to ona się zgodzi i wyjedziemy całą rodziną. A teraz (był marzec 2010r) to mam zacząć pisać książkę, ona będzie pracować po godzinach - i żebym się nie martwił jakoś będzie.

- zacząłem pisać - było mi ciężko jak cholera - żona mnie utrzymuje - czułem się tak podle, że nikt chyba tego nie zrozumie - ale nie wstydzę się tego po latach.... Nie mieliśmy na nic kasy - tylko tyle żeby się ledwo utrzymać - czasem rodzina coś pomogła co mogła .... Wiem co to znaczy być głodnym .... Do pisania książki musiałem używać narzędzi

MS Windows, MS Word - to była podstawa i jakiś komputer - pomimo że nie miałem pieniędzy i było głodno - to nawet przez myśl mi nie przeszło żeby działać na pirackim windowsie czy MS Wordzie - z tak niskiego powodu - że nie stać mnie na to. Liczyłem a w zasadzie to tylko marzyłem, że kiedyś może mi się zwróci ten wydatek

książkę pisałem ok 9 miesięcy ! .... psychikę miałem w rozsypce, szczególnie gdy widziałem jak żona wraca z roboty umęczona, ale pisałem

Do tego wszystkiego okazało się, że postanowiłem rzucić się jak z motyką na słońce i samemu wydać książkę .... Co to znaczy?

Okazało się, że wydanie książki przez BTC albo Helion to zarobek od 5-10% od sprzedaży - wydało mi się to mało i popełniłem błąd życiowy - bo zdecydowałem się, że sam wynajmę redaktora, korektora, kogoś kto zrobi skład komputerowy no i że sam zlecę drukarni wydruk. Szybko się okazało - że pomyślałem o tym za późno bo książka była już prawie ukończona a tu się okazało że to są tak kosmiczne koszty - że skąd tu pieniądze wziąć ? .... i mówię żonie że klapa - kicha nic z tego nie będzie a ona znowu mnie zaskoczyła - choć czasem myślałem że się rozwiedzie ze mną - nieudacznikiem, który nie ma roboty przez prawie 3 lata..... Ale też w ciężkich chwilach poznaje się prawdziwych przyjaciół a tym bardziej najbliższych nawet żonę - która potrafi wesprzeć w najtrudniejszych chwilach

Żona mnie namówiła na sprzedaż mieszkania - i wynajęcie albo wzięcie na kredyt jakiegoś mniejszego - za to wydamy książkę a jak się nie uda to za resztę co zostanie wyjedziemy z Polski - Poczułem się jakby mnie ktoś obuchem walnął - zgodziłem się .... i zdziwiłem, że ktoś tak mocno wierzy w to że to się uda - bo ja to już byłem ledwo ciepły ... i stało się tak - przy okazji wpieprzyłem się w kredyt we frankach który mam jak duży garb do dzisiaj. Pieprzony bank mówił mi że w złotówkach nie mamy zdolności ale mają dla nas propozycję bo we frankach rzekomo mamy zdolność kredytową ... ale ok to już pomijam ....

W grudniu 2010 książka schodzi z drukarni - 1 styczeń 2011 miała się niby rozpocząć sprzedaż

27 grudnia 2010 pomiędzy świętami NAGLE dowiaduję się, od drugiego korektora - że wydrukowana już książka zawiera setki niepoprawionych literówek !!!! - załamałem się bo tak to wyszło - że rzuciłem się jak z motyką na słońce i nie umiałem dopilnować wszystkiego a pierwszy redaktor odstawił taką lipę - że .... no myślałem że się spalę, skoczę z mostu czy coś - albo że spalę cały wydrukowany nakład .... ale jak ???? gdy już sam byłem na skraju .... wszystkiego

więc próba generalna - i NAGLE ! .... od stycznia do końca marca sprzedało się nagle 1000 książek !!! byłem w szoku .... nie wierzyłem co się dzieje .... do dzisiaj zresztą nie wierzę .... Nie wiem czy pamiętacie - wtedy książka była o wiele tańsza ... ot chciałem żeby cokolwiek się zwróciło .... i na szczęście cokolwiek się zwróciło - to był dobry znak .....

ale w lipcu 2011 ukazała się podobna książka Heliona - wtedy odnotowałem tragiczny spadek sprzedaży .... i załamka że będzie cienko .... Na szczęście po 4-5 miesiącach pod koniec 2011 sprzedaż znowu powoli drgnęła w górę - po to aby za chwilę znowu pikować w dół gdy pod koniec 2011 roku nagle na chomiku nagle nastąpił wręcz WYSYP skanów mojej książki - zatrzęsienie - nie nadążałem zgłaszać tego do chomika a wtedy zanim usuwali to mijało sporo czasu nie tak jak dzisiaj .... TOTALNA ZAŁAMKA - wtedy poczułem na własnej skórze co znaczy piractwo !!!! oszczędności życia zaczęły iść w diabły - nie wiedziałem czy w ogóle rozpoczynać pisać drugą książkę bo przecież nie miałem się nawet jak obronić przed skanowaniem ! .... A że wydawnictwo małe i jeszcze duża konkurencja to masakra ....

żona mówi - pisz szybko drugą - może będzie lepiej a jak nie to wyjeżdżamy i tak w 2012 roku pojawił się GreenBook - powoli sprzedaż wzrosła - okazało się że zaczynało jakoś iść .... chociaż ciągła walka z chomikiem trwała i nerwy

Dzisiaj gdy do tego tworzę poradniki które są reklamą bo na inną nadal mnie nie stać może poza google adwords w jakimś zakresie .... to zacząłem - postanowiłem że poświęcę całego siebie i uczciwie i postaram się przekazać swoją skromną wiedzę bo dużej nie mam - ale mam pasję i to nią się zacząłem uczciwie dzielić ....

zacząłem produkować zestawy ATB, programatory - ale musiałem startować znowu od kredytów - dzisiaj już mogę wyprodukować partię zestawów bez kredytu - ale żeby samemu brać jakieś pieniądze większe ..... ? .... nie nie - wciąż trzeba inwestować w rozwój firmy i w zakupy po to aby zarobić .... na nic się zda mówienie, że kokosów nie ma z takiej działalności ... ale co z tego jak są tacy co otwartym tekstem co jakiś czas nawet na tym forum pisali - że ja tyle kasy zarabiam na tych książkach i wszystkim - że mam złote kible, dwie wille i pięć domów do tego Lamborgini i 3 Maybachy - a wakacje spędzam 3 razy w roku na majorce

Zaciskam zęby i pracuję dalej ..... byłem na dnie - ale dzisiaj mogę powiedzieć że jakoś poszło - powoli idzie .... ale wymaga to wciąż ode mnie mnóstwo pracy - a latka lecą - już 50-tka na karku, zdrowie leci .... nagle się okazało ostatnio że nawet lutować nie mogę bo przestałem widzieć z bliska - muszę jakieś szkła zakładać (okulary jak dna od musztardówek - żeby coś widzieć) ... dobrze, że syn zaczął lutować - ale też teraz wspomagamy się zleceniami do firm zewnętrznych

------------------------------------------

podsumowując - to wszystko co przeszedłem - daje mi moralne prawo aby taki tekst:

eMCe2 napisał(a):
Wydaje mi się że to są po prostu wliczone straty w tego typu fachu (artysta, pisarz itp), bo jakby Mirek miał teraz każdego studenta skarżyć za pdf'a z netu to zamiast pracować by tylko w sądach siedział


albo pytania czy wy nie kradliście .... i to na tym forum ocenić jako (delikatnie mówiąc) GŁUPI, niestosowny, jako postawę roszczeniową

nawet jeśli skanowałeś i na własny użytek - z czym ja też się godzę przecież - to nie mów, że skanowanie i SPRZEDAWANIE tego na chomiku to normalne - bo to sprzedawanie kradzionego

to co przeżyłem uprawnia mnie też do tego - że nie rozumiem jak można takie BZDETY wygadywać i farmazony !!!!

Sam się weź za robotę - i nie licz komuś pieniędzy w kieszeni bo nie znasz niczyjej historii a chodzisz i takie GŁUPOTY CZŁEKU ......... (opowiadasz) że strach

A nawet jeśli kradłeś - to nie pisz tego publicznie - i nie rozgrzeszaj innych .... - przy tej okazji żegnam cię na tym forum ....

------------------------ [ Dodano po: 3 minutach ]

eMCe2 napisał(a):
Wybielanie tematu na sile i niepotrzebnie... to ksero twoje czy w punkcie? Pan co ksero wal to tez złodziej czy paser w sumie bez różnicy. .. nie chce wprowadzać zamętu w temacie i wrażenia ze popieram takie działania ale bez hipokryzji proszę. .. ;)


Chłopie - przestań bo po prostu pie...... już nie mogę! .... Nie oceniaj wszystkich swoją miarą! Jeśli ja albo inni musieli wliczyć złodziei w koszty to ty chyba nigdy swojej głupoty nie wliczyłeś w koszty swojej wypowiedzi i dlatego bredzisz tutaj.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 22:50 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2013
Posty: 230
Lokalizacja: Zabrze
Pomógł: 17

majster napisał(a):
eMCe2 napisał(a):
Wybielanie tematu na sile i niepotrzebnie... to ksero twoje czy w punkcie? Pan co ksero wal to tez złodziej czy paser w sumie bez różnicy. .. nie chce wprowadzać zamętu w temacie i wrażenia ze popieram takie działania ale bez hipokryzji proszę. .. ;)


Nie oceniaj ludzi po wyglądzie .. dla wiadomości kserowałem sam u Ojca w firmie i na własny użytek bo książkę trzeba było szybko oddać po czym jak już ksera były nie potrzebne paliłem w piecu ot taka historia.

Nie każdy kto kseruje to złodziej ale żeby zaraz udostępniać publicznie ksera ?

Z etycznego punktu widzenia, to według mnie żadna różnica - czy kserujesz, czy skanujesz dla siebie, czy kogoś niczym to się nie różni od ściągnięcia z netu książki przez kogoś udostępnionej. To tak jakby pożyczyć od kogoś książkę np. Mirka na jeden dzień, i ją sobie zeskanować do pdf. Na własny użytek. Ale czy Mirek daje "licencję" na takie powielanie (nawet jeśli po przeczytaniu pdfa skasujesz go)? Nie daje, więc jesteś po niewłaściwej stronie prawa. Poza tym polskie prawo przewiduje użytek własny (i powielanie na jego "poczet"), ale tylko twojej (twoich bliskich) własności, a nie np. pozycji bibliotecznych. Więc kup książkę i wtedy dla siebie rób kopię zapasową. Nie tłumacz natomiast, że to w porządku, że skserujesz sobie pozycję z biblioteki, bo musisz ją oddać, a jeszcze jej potrzebujesz.
Ja nie rzucam w nikogo kamieniem, bo sam też w trakcie studiów korzystałem z ksera. Mógłbym tłumaczyć się, że to dlatego, że książki były trudno dostępne, albo drogie. Ile mogłem tyle kupiłem, ale trzy pozycje miałem jednak w formie ksera.
A czy ściąganie na kolokwiach, egzaminach jest w porządku? Też nie. Więc nie piętnujmy kogoś z takich powodów. Piętnujmy jego zachowanie i tego zachowania nie tolerujmy. Być może tak, jak my teraz będzie bardziej praworządny.
Zaznaczam jednak, że każde zachowanie jest obciążone odpowiedzialnością i uważam za słuszne, gdy negatywne czyny "przynoszą" karę - ale nie ja jestem sędzią, ani poszkodowanym, więc nie będę kogoś oceniał.
Zatem zgłaszajmy wszelkie przejawy piractwa, ale wstrzymujmy się od oceny innych, gdyż sami możemy zostać ocenieni bez uwzględnienia wszystkich faktów. Jak widzę, że ktoś chce np. cracka to nie nazywam go złodziejem, ale zwracam uwagę mu, że jest to postępowanie, które nazywa się kradzieżą itp. itd.

------------------------ [ Dodano po: 26 minutach ]

Wilu88 napisał(a):
Tylko ze studiami jest tak: Kserujesz po to żeby się nauczyć, zdać i w większości przypadków zapomnieć taka jest smutna prawda. Także kupowanie książek tylko po to w większości przypadków mija się z celem.

Nie mogę się z tym zgodzić. Autobusem jeden przystanek też jedziesz nie kasując biletu, no bo przecież i tak mogłeś szybko przejść ten odcinek drogi?
Jeśli nie sięgnąłeś do książki, to nie zdobyłeś wiedzy (nawet na krótko), więc i nie zaliczyłbyś np. egzaminu. Zatem kupno książki nie mija się w tym momencie z celem. Poza tym jeśli uczysz się po to by zdać, a nie "umieć" to współczuję twojemu pracodawcy - wszystko robisz na minimum (to takie moje subiektywne odczucie, na podstawie twojej wypowiedzi i mam nadzieję, że się mylę).
Zapamiętajmy jedną rzecz, która wynika też z wypowiedzi Mirka: cel nie uświęca środków, a żadna sytuacja nie tłumaczy łamania prawa. (że tak górnolotnie się wypowiem)

_________________
40-32:2=4!



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 23:28 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2013
Posty: 432
Lokalizacja: Gostyń / Poznań
Pomógł: 25

PJS widzę ze jedyny zrozumiałeś co miałem na myśli i na zimno oceniłeś. ..
Panie Mirku współczuję historii, ciesze się ze finał ma chyba jednak w miarę pozytywny, ale Pana wypowiedź jest moim zdaniem zbyt
emocjonalna... oczywiście ma Pan do tego prawo...
Powiem tylko jeszcze raz ze nie popieram kopiowania cudzej własności intelektualnej! Ale chyba nie wierzył Pan ze takie rzeczy nigdy nie będą miały miejsca? O taką naiwność bym nie posadził Pana nawet po Pana ocenie mojej osoby i wypowiedzi...
Ucinam się od dyskusji bo nie widzę dalszego sensu jej prowadzenia... Pozdrawiam i mimo wszystko czekam na kolejne ksiazki

_________________
Podpis...



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 23:33 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27351
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1042

Nie pisałem tego dla współczucia - raczej po to, żeby każdy zobaczył że MOŻNA ! to raczej wg mnie pozytywny przekaz dzięki temu jak to się powoli kończy - wciąż jestem optymistą

A wcale nawet w takiej ciężkiej nawet sytuacji życiowej nie trzeba kraść .... i tego nigdy nie zrozumiem - tłumaczeń takich jak pisałeś wyżej i tyle

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 sty 2016, o 23:34 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2013
Posty: 1967
Lokalizacja: Lipsko
Pomógł: 125

Mirku, po przeczytaniu tej historii podziwiam Cię dwa razy bardziej niż do tej pory :) Jakim twardzielem trzeba być, żeby w tak niesprzyjających okolicznościach iść do przodu i łamać bariery! Cóż, jak to mówią "witamy w Polsce".
"Przyjazny system" to raz, a piractwo było i pewnie jeszcze długo będzie. Wszystkim kopiowaczom tak cennej wiedzy (gdyby nie była tak cenna, nie było by też jej kopiowania) życzę jedynie aby doświadczyli kiedyś uczucia jak to jest być praktycznie bezradnym w podobnej sytuacji i chwilę refleksji - Człowieku marny, jeśli już skopiowałeś książkę i stwierdziłeś, że wiedza w niej zawarta jest naprawdę przydatna to pomyśl, ile ktoś musiał nocy nie przespać, żebyś miał teraz co czytać. Po prostu, podoba się?... to doceń autora i kup oryginał.
... i dotyczy to również oprogramowania.

_________________
http://www.sylwekkuna.com



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 00:43 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 mar 2014
Posty: 745
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 32

Panie Mirku, zrywam czapkę z głowy i nisko się kłaniam i podziwiam tak wielką wiarę w to co się kocha.
Jestem przekonany, że większość osób już na wczesnym etapie trudności by się poddała.
To wspaniałe, że są jednak tak kochające się rodziny, gdzie wzajemne wsparcie to codzienność, wielki szacunek dla Żony.

W pewnym sensie jestem dziś w podobnej sytuacji co Pan te kilka lat temu: na karku 40 i kredyt w CHF, częściowo na utrzymaniu Żony, ale widzę, że jednak jeśli człowiek ze wszech miar się zaweźmie i wierzy w to co robi to może osiągnąć sukces.
Naładowany pozytywną dodatnią energią, mam nadzieję, że i mnie uda się w końcu osiągnąć swój cel :-)

Pozdrawiam serdecznie i tak trzymać! Zawsze do przodu! :-)

_________________
.



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 09:49 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 19 gru 2012
Posty: 712
Lokalizacja: Opole
Pomógł: 23

PJS napisał(a):
Nie mogę się z tym zgodzić. Autobusem jeden przystanek też jedziesz nie kasując biletu, no bo przecież i tak mogłeś szybko przejść ten odcinek drogi?
Jeśli nie sięgnąłeś do książki, to nie zdobyłeś wiedzy (nawet na krótko), więc i nie zaliczyłbyś np. egzaminu. Zatem kupno książki nie mija się w tym momencie z celem. Poza tym jeśli uczysz się po to by zdać, a nie "umieć" to współczuję twojemu pracodawcy - wszystko robisz na minimum (to takie moje subiektywne odczucie, na podstawie twojej wypowiedzi i mam nadzieję, że się mylę).
Zapamiętajmy jedną rzecz, która wynika też z wypowiedzi Mirka: cel nie uświęca środków, a żadna sytuacja nie tłumaczy łamania prawa. (że tak górnolotnie się wypowiem)


No to neistety masz złe odczucie, albo stety. Bo jeżeli przez 4 lata studiów na każdy przedmiot prowadzący podaje cię po 4-6 książek traktujących o danym temacie, w semestrze akademickim masz 5 przedmiotów co w roku daje Ci juz 10. To przez 4 lata studiów masz 40 przedmiotów. Pomnóż to razy 5 książek z każdego przedmiotu. Łącznie mamy 200 książek. Cena średniej książki 30zł to w sumie ile?

Wiec kolego proszę nie mów mi tutaj o robieniu czegoś po minimum aby tylko się nauczyć i po kosztach. Bo sam w czasie studiów kupowałem masę książek ale z przedmiotów które mnie interesowały i były potrzebne do rozwijania się. A nie kupowania książki o makroekonomi która w cholerę nie była przydatna na informatyce, ale akurat miałem taki przedmiot w siatce nauczania.

I nie mówimy tu o żadnym łamaniu prawa, bo jeśli wypożyczam książkę do ekonomi tylko po to by zrobić ksero dwóch rozdziałów na własny użytek, to czy to przestępstwo?

A dla Ciebei Mirku ogromny szacunek za to co zrobiłeś :) Czekamy na 3 książkę mam nadzieję że wtedy zobaczysz jak ludzie doceniają to co zrobiłeś ;)



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 10:07 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2013
Posty: 432
Lokalizacja: Gostyń / Poznań
Pomógł: 25

Kolego w dzisiejszej sytuacji politycznej popularnym jest powiedzenie: "Pokażcie mi czlowieka a znajdzie się paragraf.." ;) Pewnie jakby się korporacyjni prawnicy wielkich wydawnictw za to zabrali to raczej by miło nie było... i na same koszty sądowe żeby się bronić wydałbyś więcej niż te książki wyliczyłeś że były warte...
To teraz widzisz ktoś sobie wypożycza Mirka książke z biblioteki i na własny użytek kseruje dwa rozdziały... przerobił je w domu więc sobie ją wypożycza i kseruje kolejne dwa... Wtedy według Ciebie to jest już ok...
Panowie na serio wydaje mi się że jest to nierówna walka... rozumiem tego studenta co woli wydać na impreze niż na książke... ale rozumiem też Mirka czy każdego innego wydawce/autora książek, piosenek, filmów itp... Ale ten student nie myśli globalnie że za tą książką są setki godzin pracy, że ktoś musi wykarmić rodzine, że zamiast z nią spędzać czas na karaibach to tyrał zamknięty w biurze żeby takie "dzieło" stworzyć... No takie są realia... Wydaje mi się że pozostaje mieć jedynie nadzieję, że jak ten ktoś zakończy edukacje i wtedy stwierdzi że kurcze ten Kardaś to miał jednak mega fajną książke, fajnie się ją czytało, dużo mnie nauczyła, zarabiam teraz trochę grosza dzięki niemu i przekazanej mi wiedzy więc zrewanżuję się i kupię tą księgę za 100PLN czy może ciut więcej... Bo i tak uważam że za ten zakres wiedzy który jest przekazany w książce to cena jest śmiechu warta...
Ale taki młody jak zobaczy w pracy ile kosztują kursy które dają faktycznie jakąś wiedzę i papier z którym można się gdzieś pokazać to zrozumie wtedy dopiero jak wiele dostał za jak niewiele... Młodość ma swoje prawa i tu mi się przypomina reklama z TV o "młodym gniewnym" ;) A jak już się sam naharuje przez miesiac, dwa lub kilka miesięcy a ktoś mu wtedy powie że stary fajnie że to zrobiłeś ale dla mnie to jednak mało warte to wtedy z pewnością doceni wartość swojego czasu i innych...

_________________
Podpis...



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 10:13 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 19 gru 2012
Posty: 712
Lokalizacja: Opole
Pomógł: 23

eMCe2 napisał(a):
Kolego w dzisiejszej sytuacji politycznej popularnym jest powiedzenie: "Pokażcie mi czlowieka a znajdzie się paragraf.." ;) Pewnie jakby się korporacyjni prawnicy wielkich wydawnictw za to zabrali to raczej by miło nie było... i na same koszty sądowe żeby się bronić wydałbyś więcej niż te książki wyliczyłeś że były warte...
To teraz widzisz ktoś sobie wypożycza Mirka książke z biblioteki i na własny użytek kseruje dwa rozdziały... przerobił je w domu więc sobie ją wypożycza i kseruje kolejne dwa... Wtedy według Ciebie to jest już ok...
Panowie na serio wydaje mi się że jest to nierówna walka... rozumiem tego studenta co woli wydać na impreze niż na książke... ale rozumiem też Mirka czy każdego innego wydawce/autora książek, piosenek, filmów itp... Ale ten student nie myśli globalnie że za tą książką są setki godzin pracy, że ktoś musi wykarmić rodzine, że zamiast z nią spędzać czas na karaibach to tyrał zamknięty w biurze żeby takie "dzieło" stworzyć... No takie są realia... Wydaje mi się że pozostaje mieć jedynie nadzieję, że jak ten ktoś zakończy edukacje i wtedy stwierdzi że kurcze ten Kardaś to miał jednak mega fajną książke, fajnie się ją czytało, dużo mnie nauczyła, zarabiam teraz trochę grosza dzięki niemu i przekazanej mi wiedzy więc zrewanżuję się i kupię tą księgę za 100PLN czy może ciut więcej... Bo i tak uważam że za ten zakres wiedzy który jest przekazany w książce to cena jest śmiechu warta...
Ale taki młody jak zobaczy w pracy ile kosztują kursy które dają faktycznie jakąś wiedzę i papier z którym można się gdzieś pokazać to zrozumie wtedy dopiero jak wiele dostał za jak niewiele... Młodość ma swoje prawa i tu mi się przypomina reklama z TV o "młodym gniewnym" ;) A jak już się sam naharuje przez miesiac, dwa lub kilka miesięcy a ktoś mu wtedy powie że stary fajnie że to zrobiłeś ale dla mnie to jednak mało warte to wtedy z pewnością doceni wartość swojego czasu i innych...


No tak ale tutaj już mówisz o Polskim kombinowaniu "skseruje 2 oddam późnij znowu dwa i tak całą książkę" Ja mówię o "normalnym studencie" który kseruje fragment, który jest mu potrzebny i tylko tyle. Gdybym przez całe 4 lata moich studiów skserował wszystkie książki w całości które były mi potrzebne, to pewnie do dziś bym nimi palił. Sam poznałem książkę Mirka na uczelni, pożyczyłem, a po miesiącu miałem już swoją książkę kupiona bo na tyle przypadła mi do gustu.



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 10:46 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27351
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1042

Dajcie spokój z tym spieraniem się o kserowanie na własny użytek bo to nie ma sensu - teraz to się niestety kolega eMCe2 chce wybielić (używam jego określenia wyżej) .....

To że student sobie skseruje kilka rozdziałów bo chce się czegoś nauczyć to żaden problem chyba dla żadnego wydawcy ....

Ale to że student skseruje całą książkę - a później pierdzielony ją sprzedaje na chomiku (tak SPRZEDAJE) bo osiąga realne korzyści przeliczane na pieniądze - nie ważne czy dużo za te punkty dostanie czy nie - to już jest ZŁODZIEJSTWO i o tym jest mowa .... o tym

Tak samo nigdy nie zrozumiem tłumaczeń że jak coś dla mnie jest "za drogie" to znaczy że mogę kraść ... !!!

Więc proszę nie dyskutujcie tu czy student złamał prawo kserując na własne potrzeby kilka rozdziałów książki z biblioteki .... albo od kolegi - ja i to mogę nawet zrozumieć (chociaż do końca może się i z tym nie zgadzam - ale MOGĘ ZROZUMIEĆ) .....

Ale niech co niektórzy nie przykrywają albo nie wybielają tutaj tych co - kserują CAŁOŚĆ i zaczynają zarabiać na tym - chociażby poprzez udostępnianie na chomiku. Włosy się jeżą na głowie - gdy słyszę tutaj tych co bronią takich ludzi - chore! - tłumacząc że student biedny, albo że student nie myśli co będzie z nim za kilka lat, albo że student woli wydać na imprezę niż na książkę to CHORE !!!! Ja też byłem biednym studentem a nie miałem takich odruchów - dla mnie zdobycie książki i to szczególnie książki która mnie interesuje - zawsze było marzeniem, a czasem marzenia się spełniały i jak się postarałem, zarobiłem - nie poszedłem na 5 imprez - nie paliłem (tu akurat miałem szczęście bo nigdy nie paliłem) .... to zawsze co jakiś czas - być może długi ale miałem możliwość kupienia tej książki o której marzyłem .... i już ....

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 11:07 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2013
Posty: 432
Lokalizacja: Gostyń / Poznań
Pomógł: 25

mirekk36 napisał(a):
teraz to się niestety kolega eMCe2 chce wybielić

Ja się absolutnie wybielac nie chce, zwróciłem tylko uwagę na fakt że można by tak kserować, co może i jest cwaniactwem ale według kolegi wyżej jednak legalnym...
No i absolutnie NIE POPIERAM sprzedawania nielegalnych kopii Twoich czy innych książek, filmów, muzyki, programów itp... I rozumiem że Cię to bulwersuje bo to po prostu jawne okradanie twojego portfela...
Temat kserowania będzie jak spór o Trybunał... ile osób tyle opinii z tym kserowaniem...
Wilu88 napisał(a):
No tak ale tutaj już mówisz o Polskim kombinowaniu "skseruje 2 oddam późnij znowu dwa i tak całą książkę" Ja mówię o "normalnym studencie" który kseruje fragment

Studia to raczej kombinowania uczą... Ale może miałeś szczęscie studiować gdzieś w Skandynawii i trafiłeś na samych prawych...
mirekk36 napisał(a):
czasem marzenia się spełniały i jak się postarałem, zarobiłem

I to w 100% popieram! Jak ktoś sobie na taką książke zapracuje to ją chociaż później doceni... Sam praktycznie całe studia pracowałem (poza pierwszym rokiem) i utrzymywałem się sam...

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia...

_________________
Podpis...



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 11:22 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 paź 2014
Posty: 54
Pomógł: 0

Mirek, jestem w stanie pomóc. Mogę zaoferować montaż automatyczny na maszynach, razem z laminatami w bardzo dobrych cenach, na pewno niższych niż aktualnie płacisz. Kompleksowa usługa, kompletacja, montaż, a nawet testy, w ramach podziękowania za Twoją pracę którą dzielisz się z Nami. Jestem do dyspozycji na PW.

_________________
Likwidator absolutny.



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 15:05 
Offline
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2015
Posty: 8
Zbananowany użytkownik

Pomógł: 0

mirekk36 napisał(a):
podsumowując - to wszystko co przeszedłem - daje mi moralne prawo aby ...


Myślisz że tylko TY miałeś różne zawirowania w życiu? Mógłbym opowiedzieć swoją historię życia, była by dość podobna do twojej.
Piractwa nie popieram, są dwa wyjścia, albo zaakceptować albo z tym walczyć. Niestety żyjemy w taki kraju który od zaborów po przez Polskę Ludową był uczony kraść aby przetrwać lub się czegoś dorobić, potrzeba czasu aby to się zmieniło.

Podsumowując, to wszystko co przeszedłem daje mi moralne prawo aby tobie wygarnąć, że masz strasznie roszczeniową postawę, wyluzuj. A to przez co przeszedłeś żadnego prawa tobie nie daje.

_________________
Invalid memory reference



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 15:23 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27351
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1042

SIGSEGV napisał(a):
Piractwa nie popieram, są dwa wyjścia, albo zaakceptować albo z tym walczyć.

hahaha super - zaakceptować - sorry panie kolego ale to bzdura ....

SIGSEGV napisał(a):
A to przez co przeszedłeś żadnego prawa tobie nie daje.

Do tego żeby walczyć z piractwem i potępiać - daje mi prawo chłopie .... Ja żyłem w PRL'u ... wiem co to znaczyło kombinować a mimo to nigdy nie kradłem - więc powiem ci to co już komuś wyżej napisałem - nie oceniaj innych swoją miarą.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 17:40 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2012
Posty: 298
Pomógł: 13

SIGSEGV napisał(a):
Myślisz że tylko TY miałeś różne zawirowania w życiu? Mógłbym opowiedzieć swoją historię życia, była by dość podobna do twojej.

A czy Mirek ogłosił konkurs na przejścia i boisz się, że Twoje zostaną umniejszone? Zupełnie nie rozumiem. Takich ludzi po przejściach różnorakich - czy finansowych, czy zdrowotnych czy innych jest mnóstwo.. i przecież nikt temu tu nie przeczy.. chyba nie zrozumiałeś intencji autora postu.
SIGSEGV napisał(a):
Podsumowując, to wszystko co przeszedłem daje mi moralne prawo aby tobie wygarnąć, że masz strasznie roszczeniową postawę, wyluzuj.

Roszczeniową? Nie dostrzegam. Postawa roszczeniowa, bo ktoś sobie piractwa nie życzy? Bez żartów...
Może już nie kontynuujmy tego wątku w ten sposób.



Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: ot ciekawostka
PostNapisane: 19 sty 2016, o 19:38 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2014
Posty: 1530
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 55

Ja też jestem w podobnym wieku co Mirek, i powiem krótko - nie kserowałem nigdy żadnych książek, bo mnie na to nie było stać - szedłem do biblioteki i tam się uczyłem. Studia kończyłem w 88 roku, za komuny, i moja rodzina mnie wspierała, ale jakby ojciec zobaczył, że kradnę, to by mi wlał w dupę.
Nie stać cię na Windows? To używaj linuxa, wielkie halo!
Nie stać cię na książkę? Idź do biblioteki. Nauczysz się na własny użytek lepiej niż kserując, czyli kradnąc na własny użytek. Szybciej pójść do biblioteki i taniej, niż stać i kserować jak jakiś głupek.
Nawet ściąg nigdy nie miałem i nie ściągałem - bo mam taka prostą zasadę w życiu: jestem genialny, wierzę w siebie i wiem, że dam radę. A jakbym zaczął kombinować, to ta wiara by się szybko skończyła i tylko bym coraz niżej, coraz gorzej płynął z prądem szamba.
I taka jest moja rada dla młodych ludzi: jesteście genialni, nie schrzańcie tego przez własną głupotę. Człowiek sukcesu szuka błędów u siebie. Loser zawsze u innych. A to książka droga, a to państwo nie pomaga, a to inne zło mu wszyscy czynią naokoło. I tak traci się czas i energię na takie wykręty, a to jak wejdzie w krew, to koniec. Do końca życia miernota.
Więc jasno i dobitnie mówię - nie kradnij, bo krzywdzisz samego siebie. Uwierz, że możesz, bo masz mózg (szczególnie na to forum trafiają niegłupi ludzie), dwie łapki i zapał. Nie szukaj kruczków prawnych, że to czy tamto jest legalne. Szkoda na to czasu. Jak sumienie ci mówi stop, to stop. I do roboty, uczciwie i z pasją.
Mirku, Twoja historia bardzo mnie poruszyła i stąd ten potok słów. Może komuś się przyda....

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 20:25 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 kwi 2014
Posty: 438
Lokalizacja: Zambrów
Pomógł: 22

Mirku! Wielki szacun! :D Ale jeszcze większy dla twojej cudownej małżonki, bo dzięki jej niezłomnej wierze w Ciebie i ogromniastym sercu udało się wam przetrwać najcięższe okresy...nawet wtedy, jak myślałeś, że jesteś na samym dnie...

Pozdrów ją ode mnie :) Pewnie mówiłeś jej to wiele razy, ale powtórz jeszcze raz jaką wspaniałą jest kobietą i że dzięki niej mamy takiego tutaj w Polsce Mirka, dzięki któremu możemy się tyle nauczyć i który zaraża nas pasją i chęcią...

Przynajmniej u mnie tak jest :) Jak już kiedyś pisałem, jak Mirek dał radę to ja też mogę :D dodaje to wielkiej siły!

Póki co to u mnie jest podobnie, tylko teraz jest ten okres gdzie jest jakaś praca od kilku miesięcy i można długi oddawać i swojej kobiecie dziękuje za ten czas co mnie utrzymywała "na bezrobociu". Także te dziewuszki mają złote serca dla tych swoich facetów :)

Jak się ma Mirkowy optymizm w oczach, to i może się coś udać, bo jak się człowiek podda to co może się udać?

Także ja również czekam na następną książkę i wspieram jak mogę, szczególnie za twoją postawę Mirku i wiedzę jaką z sercem przekazujesz.
W poradnikach to tyle humoru jest, że lepiej się je ogląda jak filmy. Na forum czasem widzę jak odpisujesz początkującym, zadającym "głupiutkie" pytania mimo iż już setki razy na nie odpowiadałeś. To dopiero trzeba mieć cierpliwość :P A to, że czasem poniosą emocje, szczególnie z niesprawiedliwości to przecież jesteśmy ludźmi i potrzebujemy je czasem wyrazić, tak jak i swoje zdanie. Dobrze by było jakbyśmy mieli dla siebie po prostu więcej zrozumienia i szanowali się wzajemnie :)

Dziękuję za "wysłuchanie" moich trzech groszy :) Pozdrowionka

_________________
.



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 21:46 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 10 sie 2013
Posty: 66
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 7

Wrzucę i ja kamyk do ogródka. Lubię trzymać w ręku książki , kryminały, s-f itp., lecz przy nauce programowania korzystam zawsze z 2 ekranów, na jednym książka i przykłady kodu, na drugim IDE, bo tak mi jest wygodniej i uczę się efektywniej. Mimo, że mam wydania papierowe, to kupuję również ebooki. W przypadku Atnel i braku ebooków dorzuciłem kiedyś na forum swoje 3 grosze. Przyjmuję jednak na klatę postanowienie Mirka (żadnych ebooków) i skoro musi tak być, niech tak zostanie. Na własny użytek zrobiłem jednak skany Greenbooka (oczywiście BB i GB posiadam w oryginale) a będąc w podróży umilam sobie czas lekturą , nie tachając kilogramów papieru.

Teraz druga strona medalu. Cenię ludzi obiektywnych, ale czytając wpisy, nie wierzę, że do końca jesteście uczciwi, bo: jeśli ktoś wypisuje, że złodziejem jest ten, kto kopiuje i udostępnia książkę Mirka, to jak mają się takie wypowiedzi do zasysania jednocześnie nielegalnych mp3, filmów, gier. Gdyby Mirek był prezesem Universal, albo 20th Century Fox, to czy nie ściągalibyście filmów z torrentów? Nie ściągalibyście? Wątpię! Czy nikt z was nie użytkował nigdy pirackiej kopii czegokolwiek? Jeśli tak, to niech ten ktoś pierwszy rzuci kamieniem. Nie chodzi mi w tym miejscu o to, żeby usprawiedliwiać nielegalnych użytkowników BB czy GB, ale o całokształt korzystania z cudzej twórczości. Nie ważne czy ktoś zarabia 100 mln$ na tydzień, czy 20 tys/rok – własność intelektualna jest jedna. Więc jeśli potępiacie piractwo, potępiajcie je w całej gamie, zaczynając od siebie. Od dziś, żeby posłuchać muzyki na topie czy oglądnąć film udajcie do MM lub Empiku i zostawcie stówę lub dwie. Żaden z was tego nie zrobi, a jeśli zrobi to kupi 1 płytę po przecenie, ale zarazem ściągnie 10 pirackich, bo Polaka nie stać na to, żeby za 1 dzień pracy kupić płyte CD, film DVD i jeszcze wyżywić rodzinę. Tak samo nastolatek głodny wiedzy o uC zapewne będzie szukał pirackich kopii BB GB, bo matka 120zl nie da na książkę „nie dla szkoły”, bo może ledwo starcza na życie, na jedzenie. Pisał Mirek, że było ciężko (współczucia – szczere), lecz inni też mają ciężko, szczególnie małoletni, którzy nie zarabiają – bo nie mogą, a w których drzemie pasja, a rodziców nie stać na książkę, co zrobić z takimi? Zdajcie sobie sprawę, że często hamulcem w zdobywaniu wiedzy jest po prostu bieda.
Jest to jedno z tych zagadnień, które nie dają mi spokoju na co dzień. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się zrealizować plan dla takich młodych jednostek, z niezamożnych rodzin, właśnie z okolic Szczecina, gdzie Mirek mieszka.
Pozdrawiam wszystkich.

_________________
Build:succeeded or up-to-date, 0 failed, 0 skipped



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 22:10 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27351
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1042

sq5rix napisał(a):
bo mam taka prostą zasadę w życiu: jestem genialny, wierzę w siebie i wiem, że dam radę. A jakbym zaczął kombinować, to ta wiara by się szybko skończyła i tylko bym coraz niżej, coraz gorzej płynął z prądem szamba.
I taka jest moja rada dla młodych ludzi: jesteście genialni, nie schrzańcie tego przez własną głupotę. Człowiek sukcesu szuka błędów u siebie. Loser zawsze u innych. A to książka droga, a to państwo nie pomaga, a to inne zło mu wszyscy czynią naokoło. I tak traci się czas i energię na takie wykręty, a to jak wejdzie w krew, to koniec.

... wiesz co - ja sam zapamiętam twoje słowa - ślicznie powiedziane ! Nic dodać nic ująć ! .... To najlepsze hasło - i rzeczywiście szczególnie do młodych

Jesteście genialni tylko sami w to uwierzcie ! ....

sq5rix - SZACUN !

------------------------ [ Dodano po: 3 minutach ]

misiulu napisał(a):
i że dzięki niej mamy takiego tutaj w Polsce Mirka

misiulu - dziękuję ci za wszystko i te ciepłe słowa - ale uwierz mi - ja nie jestem tam kimś ... jest wielu ludzi, którym gorzej się pewnie powiodło albo mieli większe problemy - jestem o tym przekonany - .... Ale dziękuję i przekażę pozdrowienia małżonce .... i pozdrów nawzajem swoją! ... Dla mnie nie ma w życiu lepszych chwil niż spotkać ludzi którzy chociażby słowem ale potrafią się wspierać ....

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 22:30 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 lip 2012
Posty: 238
Pomógł: 5

A zaczęło się od tego że jakiś cymbał publicznie się wynurza że posiada craka programu czy kopie książki ukradzioną.
Ludzie siedźcie cicho a nie byłoby dyskusji nawet, każdy jakieś tajemnice weźmie do grobu ale nie trujcie komuś krwi ( w tym przypadku Mirkowi) to jest najbardziej demotywujące.

Składnia: [ Pobierz ] [ Ukryj ]
    Musisz się zalogować, aby zobaczyć kod źródłowy. Tylko zalogowani użytkownicy mogą widzieć kod.

^^ i takie myślenie tutaj niektórzy przejawiają.
Ja na pierwszy komputer (C-64) musiałem zbierać złom żeby sobie kupić, był cardrige z 4 grami i książka w niemieckim języku. Koledzy dostali pod choinkę z walizą gier, im po roku komputer się znudził a ja już pisałem w Basicu programiki :)

Pozdrawiam z toalety.



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 22:36 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 10 sie 2013
Posty: 66
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 7

xbary napisał(a):
Ja na pierwszy komputer (C-64) musiałem zbierać złom żeby sobie kupić.

Tak to prawda. Dziś dzieciaki grają, żeby sobie pozabijać, porozbijać itp. Kiedyś natomiast można było poznać gracza od programisty. Ja zaczynałem od TIMEX2048 również tworząc coś w BASIC-u, a mając coś ok 9lat.

_________________
Build:succeeded or up-to-date, 0 failed, 0 skipped



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 22:40 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2013
Posty: 3797
Lokalizacja: Grudziądz
Pomógł: 143

daro2020 napisał(a):
xbary napisał(a):
Ja na pierwszy komputer (C-64) musiałem zbierać złom żeby sobie kupić.

Tak to prawda. Dziś dzieciaki grają, żeby sobie pozabijać, porozbijać itp. Kiedyś natomiast można było poznać gracza od programisty. Ja zaczynałem od TIMEX2048 również tworząc coś w BASIC-u, a mając coś ok 9lat.



Czyli podobnie do mnie ... nie mam pojęcia ile czasu na C-64 były zbierane pieniądze wiem że na pierwszy komputer 386 zbierane było 2 lata...

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 22:44 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27351
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1042

daro2020 napisał(a):
Teraz druga strona medalu. Cenię ludzi obiektywnych, ale czytając wpisy, nie wierzę, że do końca jesteście uczciwi, bo: jeśli ktoś wypisuje, że złodziejem jest ten, kto kopiuje i udostępnia książkę Mirka, to jak mają się takie wypowiedzi do zasysania jednocześnie nielegalnych mp3, filmów, gier. Gdyby Mirek był prezesem Universal, albo 20th Century Fox, to czy nie ściągalibyście filmów z torrentów? Nie ściągalibyście? Wątpię!

No i kolejny się znalazł - z całym szacunkiem ale mnie i pewnie innych mało obchodzi to że wątpisz ... Co ma na celu ta poezja ? Gdzie tu była mowa o jakichś mp3 i wyssanych z palca twoich opowieści ? Nawet jeśli jakiś człowiek a szczególnie młody coś źle zrobił - to nie powód aby to publicznie rozgrzeszać i opowiadać takie farmazony - że ty wątpisz i że wszyscy kradną jak są młodzi ... a już to:

daro2020 napisał(a):
Tak samo nastolatek głodny wiedzy o uC zapewne będzie szukał pirackich kopii BB GB, bo matka 120zl nie da na książkę „nie dla szkoły”, bo może ledwo starcza na życie, na jedzenie. Pisał Mirek, że było ciężko (współczucia – szczere), lecz inni też mają ciężko, szczególnie małoletni, którzy nie zarabiają


Nie pietruszkuj chłopie takich głupot! Bo ja osobiście znam młodych ludzi, których nie stać nie tylko na moje książki ale i na inne - pomimo to tak jak wyżej pisali koledzy - mają chociażby biblioteki .... a jeśli nie to mają coś jeszcze bardziej cudownego !

Chociażby wielu ludzi na tym forum, którzy niejednokrotnie ofiarowali już za darmo książki ale nie tylko, także inne elementy w tym elektroniczne a nawet oscyloskop się trafił - z przeznaczeniem na prezent dla młodego, który nie ma pieniędzy ale chce się uczyć ....

Nie piernicz pan .... bo jak dobrze poszukać to są także różnego rodzaju konkursy, których mnóstwo było i na tym forum i na blogu i książkę można ot sobie wygrać a ja niejednokrotnie często pomimo głównej wygranej przeznaczałem na końcu jeszcze dodatkowe nagrody !

Nie piernicz więc pan ..... bo głupoty opowiadasz i krzywdzisz młodych ludzi .... Bo to często ten co nie ma pieniędzy i bieda w domu - to ten przeważnie jest uczciwym człowiekiem - a ty swoimi durnymi wypowiedziami robisz z takich ludzi właśnie złodziei - wmawiając jeszcze, że przecież każdy kradnie .....

Być może za młodu nawet i coś zrobi bez przemyślenia, ale często później dostrzega swój błąd i najczęściej go stara się naprawić - ja w to wierzę - bo wierzę w ludzi

Skąd ma czerpać młody człowiek jak tutaj już po raz któryś wpada ktoś i pokazuje jakieś złudne drugie strony medalu ....

daro2020 napisał(a):
Od dziś, żeby posłuchać muzyki na topie czy oglądnąć film udajcie do MM lub Empiku i zostawcie stówę lub dwie. Żaden z was tego nie zrobi, a jeśli zrobi to kupi 1 płytę po przecenie, ale zarazem ściągnie 10 pirackich,

W sposób BEZCZELNY obrażasz nie tylko mnie ale i setki ludzi na tym forum .... Ja musiałem żonie długo tłumaczyć - że musimy kupić windows i MS Word - żebym mógł pisać ... że inaczej nie ma sensu - bo jak ja ukradnę to potem i mnie okradną .... A ty tu włazisz .... włazisz bezczelnie z butami jakby do mojego domu i zarzucasz mi że kłamię i kradnę ..... Ba! wszystkim na forum to zarzucasz .... No takiego tupetu jeszcze nie widziałem

Nawet fajnie - że ta dyskusja powstała - bo widać przy okazji jacy ludzie tu potrafią zagościć .... żałosne

daro2020 napisał(a):
Pisał Mirek, że było ciężko (współczucia – szczere), lecz inni też mają ciężko, szczególnie małoletni, którzy nie zarabiają – bo nie mogą

A co ty chłopie myślisz - że ja urodziłem się w bogatej rodzinie ? że stać mnie było na wszystko ? Na komputerze ZX spectrum mogłem tylko czasem pograć u kolegi .... Ale gdy zacząłem chodzić do ogólniaka a później na studiach - to sam osobiście gdzie tylko było można byłem albo inicjatorem albo współzałożycielem różnorakich kół komputerowych, gdzie szkoła dawała pewne możliwości i spędzałem dziesiątki godzin tak jak dziś przy pracy tak kiedyś przy komputerkach pochłaniając wszystko jakby na zapas - bo wiedziałem, że jak wrócę do domu to tego nie będzie

Ale też już od ogólniaka każde wakacje to była ostra praca - ciężka i fizyczna - pamiętam jak zgłaszałem się na OHP do czyszczenia komór silników na statkach w stoczni !, pamiętam jak się nosiło worki w porcie, pamiętam jak się musiałem długo leczyć po wacie szklanej z którą pracowałem jeszcze w innym miejscu - ale nie chodzę i nie jęczę tak jak ty, nigdy nie chodziłem i nie jęczałem - że nie mam! Pracowałem a z tego co zarabiałem pomagałem i rodzicom ale też i sam sobie kiedyś w końcu mogłem po raz pierwszy zaprenumerować np RADIOELEKTRONIKA do domu - jakaż to była radocha! ... za własne pieniądze - czułem się jakbym w totolotka wygrał .... I dzisiaj znam takich młodych ludzi .... oczywiście znam też takich, którzy czasem nie potrafią sobie poradzić i jak tylko mogę to staram się pomóc ... ale sam nie pomogę wszystkim. Za to tu na forum spotkałem się z takimi postawami niektórych użytkowników - że czasem mi łzy w oczach stawały !

Ile razy do mnie też na PW niektórzy pisali - że jak będzie konkurs to z chęcią przekażą swoje części w prezencie ! ... że nie chcą występować oficjalnie bo nie w tym rzecz ! ....

Więc ja wiem co tu się dzieje - ale niestety jak widać zdarzają się tacy co lubią siać zamęt - i zamiast się wspierać nawzajem - wolą tracić energię na pisanie takich głupot o rzekomej "drugiej stronie medalu" .... Zamiast pokazać młodym ludziom jak można sobie radzić w dzisiejszych czasach

TO CO ROBIĘ to ma być też pozytywny przekaz i wielu przypadkach tak jest bo mam kontakt już ogromną ilością ludzi, czytelników .... mam informację, często nawet ktoś zadzwoni

- a to, że dostał lepszy stopień bo sam zrobił ekstra projekt na zaliczenie
- a to, że dzięki temu że zaraził się bakcylem programowania dostał awans w firmie
- a to, że udało mu się sprzedać swoje pierwsze urządzonko albo komuś coś naprawić

TACY SĄ LUDZIE ..... tak jak pisał wyżej sq5rix - młodzi ludzie są GENIALNI .... tylko wyjątkowe osoby kradną i warto to napiętnować i pokazać że to zła droga - nie ważne czy chodzi o moje książki czy o MS Windows pomimo że firma Microsoft ma miliony dolarów ... bo to nadal ten sam grzech ten sam czyn

POZYTYWNE rozmowy mogą skłonić młodych ludzi do tego - że być może więcej nie sięgną po cudze - ale jak czytają takie bzdety - że jak nie stać to muszą kraść .... ! to chore

więc powiem krótko idź pan panie kolego daro2020 - i głoś swoje kazania ale nie na tym forum !

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 23:16 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 10 sie 2013
Posty: 66
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 7

mirekk36 napisał(a):
więc powiem krótko idź pan panie kolego daro2020 - i głoś swoje kazania ale nie na tym forum !

Czyli zaleca się mi nie odzywanie, bo moje zdanie nie wpisuje się w obraz postrzegania świata prowadzącego blog?
Czyli ci co kadzą są dobrzy, a ci z odmiennym zdaniem niech nie wchodzą na forum? Gdzie tu obiektywizm? Gdzie miejsce na krytykę? (krytyka często buduje). Czy zawsze każdy musi się zgadzać z prowadzącym? Słowo FORUM ma swoje znaczenie - możliwość wypowiedzi. Panie Mirku, ja też często spotykam się z oporem, z wypowiedziami nie po mojej myśli, ale zawsze staram się adwersarza udobruchać, wprawić w wir przyjaznej atmosfery, a Pan przejechał po mnie jak kobyła na orce. Przecież, to miejsce nie jest polityczne, tu nie walczy pis i po. A ja czuję jakby ktoś wylał kilka wiader pomyj, bo mam inne zdanie.
Panie Mirosławie, znam i ja ciężki żywot, bo znam czasy PRL-u, gdzie nie było łatwo. Znam również zapach smarów i oleju, zapach ciężkiej pracy. Z trudu pańskiej pracy korzystam i ja - poradniki, książki. Pisze Pan:
Cytuj:
Gdzie tu była mowa o jakichś mp3

Mowy nie było, to mój wywód, ale jaka jest różnica czy ja pobiorę z sieci najnowszy album Dawida Bowie czy GreenBooka? Pierwsze jest kradzieżą i drugie kradzieżą. Uwypukliłem jedynie fakt, że nie ma osób które nie korzystają z treści nielegalnych. Jeśli takowe są to proszę o wpisy.

_________________
Build:succeeded or up-to-date, 0 failed, 0 skipped



Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 sty 2016, o 23:19 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27351
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1042

daro2020 napisał(a):
Gdzie miejsce na krytykę?

Krytykę? Krytykę czego ? .... czy ty sam wiesz co piszesz ?

namawianie czy rozgrzeszanie piractwa to dla ciebie krytyka ?

------------------------ [ Dodano po: 1 minucie ]

daro2020 napisał(a):
Uwypukliłem jedynie fakt, że nie ma osób które nie korzystają z treści nielegalnych. Jeśli takowe są to proszę o wpisy.

I co ma z tego wynikać, że tu się zaraz zrobi lista osób które pobierają i które nie pobierają ? do czego prowadzi taka dyskusja ? co masz na celu - zastanów się.

------------------------ [ Dodano po: 5 minutach ]

daro2020 napisał(a):
a ci z odmiennym zdaniem niech nie wchodzą na forum?

Ci którzy mają zamiar pochwalać i rozgrzeszać piractwo - nie ważne czy mp3, czy książek czy produktów Microsofta - TAK - niech idą na inne forum ... Co ci szkodzi założyć własny blog i własny forum i tam głosić takie swoje poglądy ?

Ja się z tym NIGDY nie zgadzałem, nie zgadzam i nie zgodzę .... staram się otaczać ludźmi pozytywnie zakręconymi ... ale też ludźmi którzy motywują innych do tego aby działać uczciwie w życiu, aby pokazać że tak można - a nie dołować i oskarżać że każdy kradnie bo takie masz akurat widzi mi się

Jeszcze raz powiem - pomyśl chwilę - jeśli ciebie ktoś zaprosi do domu to będziesz mu w twarz mówił że jest złodziejem bo ty tak uważasz - i że masz prawo to mówić - że gospodarz domu nie może cię wyprosić bo przecież to twoje prawo mówić coś nie po linii gospodarza ? ZASTANÓW się pan i wstydu sobie oszczędź

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Sitemap
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group phpBB3.PL
phpBB SEO