Wygląda na to, że folder ten był utworzony nie przez Eclipse'a, nie przez AtmelToolchain'a, czy AVRPlugin'a a właśnie przez WinAVR'a. Kilka postów wyżej pokazałem zrzut ekranu z programu MkBootLoader, (który do kompilacji BLS'a wymaga właśnie najnowszego Atmel Toolchain'a), na którym dokładnie widać ten szamański folder Coreutils. Teraz dopiero widzę, że miałem to cały czas przed oczami, a nie widziałem. Dopiero pan Mirek wypatrzył i znalazł winowajcę. Zobaczcie sami:


Gdyby ktoś kiedyś miał podobny problem to polecam odpalić sobie MkBootLoader'a i spróbować skompilować BLS'a, (można to przecież zrobić nawet w wersji demo tego programu), myślę, że wszystko będzie jasne.


A mi wręcz przeciwnie! Bardzo lubię eclipsika. Wcześniej próbowałem róznych programów od notatnika aż po AtnelStudio włącznie. Eclipse jednak przypadł mi najbardziej do gustu. Nigdy nie miałem z nim żadnych problemów i nawet w tym przypadku opisanym wyżej nie można go przecież winić. Jeśli się go poprawnie skonfiguruje to nie ma cudów, jak pisał pan Mirek: "Musi działać". Oczywiście, że działa i to działa wyśmienicie.

------------------------ [ Dodano po: 8 minutach ]



No a ja zostanę przy swoim, bo tak się składa, że ja zupełnie początkujący bez problemu skonfigurowałem zarówno Eclipse Luna jak i Eclipse Mars dla ARM'ów (wszystko pięknie działa z Disoverkami jak i z Kinetis). No chyba, że to przypadek?!

No niestety były, są i będą.
Problem jest z środowiskiem java, jest bardzo wrażliwe. Możliwe też, że po prostu eclips ma focha i nie działa każdemu tak stabilnie.
J.w możliwe że poprawili mocno w marsie, AC6 też mi w sumie nie stwarzał do tej pory większych problemów (po za GDB i wieszaniem sie eclipsa w trybie debug).
Dla AVRków, juno od Suna też nie stwarzało dużych problemów, ale problemy były, szczególnie z integralnością workspace. Jest to irytujące jak chcesz siąść do pisania kodu a tu ci IDE robi numery.
Stąd taka, a nie inna MOJA! opinia o tym IDE.
Nie wygłaszam peanów na cześć Keila, nie twierdzę, że jest idealny, bo nie jest (edytor w nim to jakaś parodia ), ale włączam i działa, nigdy się nie zawiesił, nigdy nie miałem problemów z integralnością projektów jak na eclipsie.

Absolutnie nie przekonuje nikogo by przesiadł się na AS, bo dla początkującego eclipse jest ok, z jego małymi niedoskonałościami.
Tylko trochę mnie śmieszy (bez złośliwości) taka zawziętość w opinii, że eclipse jest taki idealny.

_________________
"O sygnałach bez całek" Czesław Frąc

Niestety, ale Eclipse Mars, zarówno w Win 7 jak i 10, pakuje do głównego katalogu użytkownika dwa foldery .eclipse i .p2. Wydaje mi się że, nie tyle sam Eclipse to robi co pluginy w nim zawarte i chyba nie są one w ogóle związane z programowaniem naszych avr-ków.

_________________
Migracja z punktu B do punktu C
Pozdrawiam

Myślę, że nie ma idealnego środowiska (każde ma jakieś wady) i nie ma co udowadniać wyższości jednego nad drugim. Każdy wybiera sobie to co lubi i to co mu się podoba, prawda? A co do eclipse'a to chyba nie jest takie złe, skoro firmy takie jak np Freescale stworzyło The Kinetis Design Studio IDE (wcześniej CodeWarrior) oparte właśnie na nim, czy choćby nawet Atollic TrueSTUDIO.

Ty nie rozumiesz jednej rzeczy - ja KOMPLETNIE nie spieram się co jest lepsze czy stabilniejsze, Keil, Codeworks, AtmelStudio czy Eclipse bo to BEZ SENSU i mogę się nawet zgodzić, że Keil jest stabilniejszy ... ale mniejsza o to ..... Ja powiedziałem, że to są bajki w odniesieniu do tego , że rzekoma instalacja Eclipse czyni cuda w świeżo zainstalowanym systemie ... Być może źle cię zrozumiałem - albo ty powiedziałeś nieprecyzyjnie i miałeś na myśli, że te cuda to ci się działy w samym eclipse ... to jeszcze inna sprawa ale na pewno nie miesza w systemie i o to mi chodziło. Mam nadzieję, że teraz jasne

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

No coś w tym stylu Mirku, po prostu mnie eclipse robił psikusy, nawet po czystej instalacji, potrafił się po kilku dniach posypać workspace. Mimo, że wszystkie inne programy działały bez zarzutu.

_________________
"O sygnałach bez całek" Czesław Frąc

To nie jest NIC nienormalnego - TO JEST ZASADA w windows jaką wprowadził Microsoft od wersji Win VISTA i dalej - Tak ma być aplikacje mają i wręcz muszą tworzyć swoje folderki w folderze usera a nie gdzieś po dysku albo w Program Files

------------------------ [ Dodano po: 2 minutach ]


No ok to rozumiem nie zrozumieliśmy się .... Pomijam oczywiście to , że mi nie robił ... ale jak zawsze powtarzam, ja nie patrzę tu przez czubek własnego nosa i nie wmawiam komuś "że jak u mnie działa to jest dobrze" .... bo być może się z czymś nie spotkałem..... A druga sprawa że co tu się dziwić - że np jeśli działasz teraz w Keilu to że on jest stabilniejszy .... to tak jak

MS Office vs Open Office wiadomo który stabilniejszy i lepszy

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

No to wszystko jasne. Dopisuję to tytułem wyjaśnienia. Też miałem to przed oczami i nie skojarzyłem. Winowajcą nie jest folder "Coreutils", którego jak pisałem nie posiadam na kompie, tylko program sh.exe, który rzeczywiście instalowany jest przez środowisko WinAvr/Arm i który służy do standaryzacji wyników kompilacji tak aby eclips mógł przejąć wyniki kompilacji. Miałem ten problem jakieś 2 lata temu, kiedy stary sh.exe z WinAvr odmówił współpracy z procesorami x64. Nie skojarzyłem tego bo zgłaszał inny błąd. Wtedy podmieniłem sh.exe na nowszy z WinARMa i był mód malina. Teraz jednak i ten plik miał problemy z Win10. Wywalenie folderu (i jednocześnie pliku sh.exe) pomogło bo widocznie eclipse MARS nie potrzebuje już go i potrafi przejąć wyniki kompilacji bezpośrednio z kompilatora. Starsza wersja (indigo z poprzednimi pluginami) bez niego nie działała. Importowanie projektów do Marsa sprawiło, że sh.exe pozostał w makefilach. Ja dlatego nie miałem problemu przy kompilacji pod VS i w commandline bo też go nie potrzebowałem.

I na koniec delikatnie poprę ramrusazera no może nie w kwestii baboli sadzonych przez eclipse ale w kwestii konfiguracji do pracy z procesorami ARM. Rzeczywiście konfiguracja dla tej rodziny nie jest rzeczą banalną. Wiele czasu spędziłem na tym żeby "zmusić" eclipsa do pracy z ARMami, a i tak do końca nie miałem do do niego zaufania. Był to jeden z powodów dla których dla procesorów ARM używam Visual Studio względnie uVision Keila MDK-ARM, a nie eclipsa. Jednak do AVR tylko Eclipse!

Coś nie tak Panowie z Windows + Eclipse ? proponuje się przerzucić się na Linuxa z najnowszym Debian GNU/Linux 8 (jessie) 64-bitowy wszystko śmiga jak należy u mnie obojętnie z którą wersją, zero problemów. Warto pamiętać też o tym że to IDE podobnie jak i AVRDude zresztą, właśnie z tego środowiska się wywodzi