majkel00230 napisał(a):
tylko co mogło go uszkodzić(...)
Hmm... Powiem szczerze że nie wiem co, ale moje doświadczenie w porównaniu do niektórych innych kolegów na forum jest niewielkie. Pewnie nie takiej odpowiedzi się spodziewałeś. W każdym razie to co z własnej praktyki mogę Ci doradzić (bo przerabiałem to samo co Ty) to masz takie możliwości:
1. Zawziąść się i zmontować ten USBASP samemu - plus: nie wydajesz kasy na kupny USBASP, minus: długi czas zanim to zrobisz jak należy oraz pewne zniechęcenie do elektroniki, co w pewien sposób może przełożyć się na Twoje inne projekty elektroniczne.
2. Rozmontować ten układ, części do szufladki (napewno jeszcze się przydadzą) i kupić nowy programator USBASP - tak po prostu.
Co do ad.2 - kupno kontrolera (bo zaraz pojawią się wpisy i wojna nt. programatorów): piszę z mojego doświadczenia jak było. Otóż ja kupując programator nic jeszcze nie wiedziałem ani o forum, ani o książce, ani o -właśnie- programatorach USBASP Pana Mirka. Kupiłem więc jak to cielę pierwszy lepszy programator USBASP z allegro (oczywiście najtańszy) po czym okazało się, że może on pracować tylko pod Windows'em (a używam także Debiana), mało tego pod Windows'em działa TYLKO z dedykowanym (chińskim, a jakże) programem obsługi.. Masakra.. Nie wiedząc jeszcze nic dalej o programatorze USBASP ATM Pana Mirka, kupiłem kolejny programator - tym razem uważnie patrząc na ręce sprzedawcy. Tym razem trafiłem dobrze, ale dopiero wtedy zorientowałem się że Pan Mirek ma w swojej ofercie programator i to bardzo dobry USBASP. Jakby tego było mało kupując ten programator od razu zaoszczędził bym tak: kasę, CZAS (!!!) i za friko (lub w cenie programatora -jak kto woli) miałbym profesjonalny program do obsługi programatora, bo obecnie męczę się to w eclipse, to z innymi programami, lub jak się da stosuję darmową wersję MkCalkulator'a Pana Mirka.
Reasumując wniosek jest taki, że
gdybym od razu kupił USBASP Pana Mirka to zaoszczędziłbym i kasy, nerwów, czasu oraz więcej i szybciej nauczyłbym się z elektroniki cyfrowej.
I jeszcze jedna sprawa - opisałem tu swoją historię z programatorem - tak jak było. To nie jest żadna kryptoreklama czy coś w tym rodzaju. Tak po prostu mają się sprawy.
Pozdrawiam! Jarek J23