Kolega ma odrobinę paranoję, nie wiem, ja chodziłem po różnych dziwnych stronach, ale nigdy nie uruchamiam programów z nieznanych źródeł. Nie używam outlooka, IE, w FF i chrome, mam zainstalowane flashblock, adblock, noscript, czyli jak sam nie dodam wyjątku to strona nie wykona żadnego skrypu bez mojej zgody.
Jasne że istnieją ataki MIM, DDOS ale to system nawet nawet po vpn łączony nie pomoże. Wręcz odwrotnie, będziemy się czuć bezpieczni.
Kwestia ograniczonego zaufania, pilnowania certyfikowania stron banku. Co jakiś czas można przelecieć antywirem, ale one też nie są niezawodne.
Dużo większym zagrożeniem są techniki socjologiczne, czyli odbieranie maili od nieznanych osób z dziwnymi załącznikami.
Instalowanie śmiecia przy okazji programów freeware, klikanie gdzie popadnie na reklamach.
Dużo większe prawdopodobieństwo że ktoś nam się wbije przez wifi, albo po sieci lokalnej, niż że jakiś magiczny wirus wykradnie nam dane.
W dodatku Jeżeli chcemy być totalnie bezpieczni to nawet najlepszy system nie pomoże jak łączymy się po sieciach lokalnych, wifi.
Chcesz mieć bezpieczny w 100% komputer odłącz go od internetu, nie podpinaj żadnych nośników, a najlepiej nie włączaj
.
PS. Dużo prościej jest wykraść dane korzystając z techniki MIM niż jakiejkolwiek innej.
Mimo wszystko win8.1 jest dosyć bezpiecznym systemem, co prawda na linuxie łatwiej o bezpieczeństwo, ale trzeba mieć dużo większą wiedzę by uczynić go bezpiecznym.