Witam
Zacznę od tego, że konstruując dany układ nie należy od razu zakładać że się spali; aczkolwiek takiej sytuacji nie wykluczamy
. Jeśli w układzie zasilanym ze źródła prądowego zostanie uszkodzona jedna dioda to cały prąd pójdzie na drugi łańcuch i prawdopodobnie też zostanie zutylizowane najsłabsze ogniwo. Ja osobiście przy budowie takiego oświetlenia stosowałem połączenie z rys.2, z tym że do każdego szeregu diod dodawałem jeszcze rezystor 10 do 22R ( jakie akurat miałem pod ręką, ale w danym układzie wszystkie jednakowe ). Nie analizowałem które połączenie jest lepsze, a te rezystory były po to żeby w razie uszkodzenia jednej z diod nie szukać mozolnie identycznej elektrycznie ( diody LED z danej partii są niemal identyczne, ale przy wymianie uszkodzonej nie mam gwarancji że zamontuję o takich samych parametrach).
To co opisałem nie jest wyczytane z "czegoś tam" a ja mogę się mylić.
Pozdr.