Witam,
poniższy projekt pwostał pod wpływem chwili, a raczej pod wpływem nagłej potrzeby. Pewnego dnia mój dobry kolega przyszedł do mnie i poprosił abym mu wyczarował lampkę. Ma być mała, jasna i dopasowana do miejsca gdzie będzie uzywana. Otóż kolega ów dość często musiał zaglądać pod biurko, a raczej połączenie dwóch biurek gdzie było ciemno jak w w tylnej części afroamerykanina albo i gorzej. Oczywiście pomagał sobie latarką ale wiadomo jak to jest z rzeczami, które nie są nigdzie przymocowane. Lubią zmieniać swoje położenie bez naszej wiedzy i chować się w chwili gdy są najbardziej potrzebne zwłaszcza kiedy człowiek się spieszy.
Zatem w związku z powyższym padło na lampkę LED ale wiadomo, baterie lubią się wyczerpywać w chwili gdy są najbardziej potrzebne. Czyli tak jak z tym chowaniem się rzeczy. W związku z powyższym trzeba było pomyśleć o zasilaniu z sieci. Zasilanie transformatorowe byłoby przerostem treści nad formą zwłaszcza, że miałem w domu kilka(dziesiąt) diod ciepło- i zimno- świetlnych 3528, bezpieczniki, oporniki, a transformatora niet. Poszukiwania takowego skończyło się fiaskiem (bez sensu kupować transformator za 30zł).
W wyniku tych przemyśleń powstał poniższy projekt czyli beztransformatorowa lampka LED zasilana napięciem z sieci 230V 50Hz.
Wiem, wiem. Zarz odezwie się tysiące głosów, że to niebezpieczne, że to pokopie, że groźba przebicia i takie tam. Oczywiście zgadzam się z tym ale wszystkie niebezpieczeństwa zostały zminimalizowane. Po pierwsze cały układ jest zabezpieczony gumową soldiermaską (za wyjątkiem LEDów), to raz, na wejściu został podłączony wyłącznik i bezpiecznik. Całość włożona została w ramkę i przysłonięta szklaną szybką żeby uniemożliwić przypadkowe dotknięcie.
Lamka używana jest dosłownie przez okres kilkunastu sekund, kilka razy dziennie. Aczkolwiek testowałem ją świecąc przez okres około 30 minut bez przerwy. W tym czasie rezystory nagrzały się lekko, a LEDy normalnie jak to LEDy.
Nie ma tu żadnego programu, nie ma tu żadnego procesora ale wydaje mi się, że każdemu czasem może się przydać taka lampka dlatego postanowiłem się tym projektem z Wami podzielić.
Poniżej przedstawiam schemat, płytkę oraz rozmieszczenie elementów (przypominam o "odbiciu" jakby ktoś chciał drukować aczkolwiek nie jest to konieczne). Zdjęcia samej lampki przedstawie jak kolega podeśle mi fotki (niestety inne miasto) bo już jest w użyciu.