Z mojej strony mogę powiedzieć tyle, nie mam skończonych żadnych elektronicznych szkół
, a pracuje już w zawodzie serwisanta-elektronika łącznie 14lat. Praktycznie od zawodówki. Jak pisze kolega SunRiver, wiecznie było nie po drodze, a to kierunek akurat zlikwidowali, a to jakieś kursy musiał mieć pracodawca udzielający praktyk. I tak skończyłem najpierw zawodówkę, jako tokarz-frezer, potem technikum jako automatyk o specjalności hydraulika-pneumatyka. Studia też mnie jakoś nie fascynowały
.
Najważniejsze by ludzie którzy cię uczą potrafili przekazać wiedzę, osobiście mam awersję do Polibudy Gliwickiej
. Wiem, że na AGH jest świetna elektronika, WAT, Poznań, Wrocław. Najlepiej na początek jakieś dobre technikum, nie koniecznie stricte elektroniczne. Ważne jest podejście nauczycieli, na inne zainteresowania.
Co do "co się opłaca", dziś tak naprawdę ciężko powiedzieć, nawet jak będziesz dobrym piekarzem to zarobisz lepiej, niż kiepski elektryk czy elektronik. Ważna w/g mnie jest specjalizacja, przynajmniej w elektronice. Dziś jest bardzo szerokie spektrum możliwości rozwoju w elektronice, elektrykę traktuję jako uzupełnienie. Jeżeli interesujesz się techniką, masz dyg do mechaniki, to polecam raczej, elektrykę z naciskiem na automatykę, jeżeli masz lewe ręce do prac mechanicznych to elektronika z naciskiem na informatykę.
Ciężko wywnioskować w czym jesteś dobry, co się naprawdę interesuje, bo sam jeszcze tego nie wiesz
. Trzeba naprawdę poświęcić kawał życia na elektronikę
. Elektryka jest prostsza, tj. mniej wysiłku trzeba włożyć by zacząć zarabiać. Taka prawda, zrobisz parę kursów popracujesz jako praktykant i możesz na tym poprzestać. Z elektroniką nie ma tak łatwo. Jest bardziej ambitna.
Do układania kabli w domkach wystarczy ci SEP do 1kV i trochę praktyki. Ale by zainstalować alarm coś już z elektroniki powinieneś wiedzieć.
Niestety nie ma gotowych rozwiązań, szkolnictwo w Polsce nie jest ukierunkowane na zawody które są aktualnie w cenie
. Trzeba samemu przewalić ten syzyfowy kamień.
Sam zaczynałem "praktykę" elektroniczną jako dodatkowe zajęcia zaraz po zawodówce, jak byłem w wieczorowym technikum. Pracowałem w serwisie RTV, potem wojsko, znów serwis RTV, aktualnie od 8lat pracuję, przy elektronicznych wagach, oraz urządzeniach wykorzystywanych w przemyśle spożywczym, sprzedaży, produkcji etc.
Po za pracą, mnóstwo czasu spędzam na uczeniu się nowych rzeczy.
Musisz zapytać sam siebie, co chcesz w życiu robić i zacznij to robić, cytując za "Laską" z Chłopaki nie płaczą
.
Wiem tylko, że nie warto tracić czasu na rzeczy które nas nie interesują. Dlatego olałem studia.