@krzysztof:
Ładowanie nie jest żadnym problemem bo w metodzie chałupniczej wystarczy Ci do tego AMC7135 i różnicowy ADC
Bierzesz sobie 3AMC (1A CC) i sterujesz je PWM tak, aby nie przekroczyć 4.2V na ogniwie. Ewentualnie możesz kupić sobie ładowarkę za 20-30zł
http://www.swiatelka.pl/viewforum.php?f ... 49b28b5f35Dobre ogniwa w dobrych cenach:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=11132AMC do wylutu:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=12021 (w Chinach chyba 4$ za driver na 8AMC, darmowa przesyłka do Polski).
Mnie tak ceny jakoś strasznie nie przeraziły
Nie mam pojęcia, jakiego pecha musiałbyś mieć, żeby trafić taką sztukę AVR, która przy 3V nie chce działać stabilnie. W 2 latarkach mam T85 @8MHz (ATtiny25/45/85: 0 – 10 MHz @ 2.7 - 5.5V, 0 - 20 MHz @ 4.5 - 5.5V) zasilane z LiION przez diodkę (-200mV) i nigdy mi nie wariowało. M16 kilka godzin działało u mnie na 20MHz przy zasilaniu 3.3V i też było spoko...
A w obecnym schemacie to dopiero będzie kwas, bo LDO potrzebuje do stabilizacji tych 5V pewnie gdzieś z 5.2V co najmniej (/4=1.3V na ogniwo) co w praktyce oznacza z 30% pojemności tych ogniw
I po raz ostatni powiem, że nie tak stabilizuje się punkt pracy diod mocy. Takie podejście stosują Chińczycy (rezystor przy diodzie to bocznik ~20mOhm i tak sterują PWM MOSFETa, żeby po scałkowaniu uzyskać docelowy prąd). Jest to generalnie żenua, bo przez diodę płynie maksymalny możliwy prąd w danym układzie i wygląda to mniej więcej tak:
1. Prąd jest ograniczany jedynie przez rezystancje pasożytnicze (rezystancja wewnętrzna ogniw, styków, klucza, bocznika) jest więc bardzo wysoki.
2. Wysoki prąd na diodzie, sprawia, że wytraca się na niej dużo mocy.
3. Duża moc to wysoka temperatura.
4. Wysoka temperatura sprawia, że spada Vf diody.
5. Niższe Vf zwiększa prąd (i tak w kółko aż do stabilizacji).
6. A przy wysokiej temperaturze lm/W leci na pysk
Żywotność też nie jest jakoś zachwycona (a wyraża się ją jako czas pracy do zmniejszenia jasności do 50% nowej diody, tak więc w funkcji miesięcy użytkowania, też lm/W leci)...
I w tych cudnych Chińskich myślach technicznych włożenie porządnego ogniwa i poprawienie włącznika (głównej rezystancji pasożytniczej) powoduje upalenie albo diody, albo klucza
. Z kolei zamiana sterownika na normalny sprawia, że latarka świeci jaśniej przy tym samym prądzie (widoczne raczej na luksomiarce, ze względu na charakterystykę ludzkiego oka).