Witam
Postanowiłem stworzyć sobie mini system kontroli wilgotności roślinek i mam w tej kwestii kilka problemów, niepewności i mam nadzieję że mi z tym pomożecie
Założenia projektu:
1. Moduły pomiarowe jak najmniejszych rozmiarów aby nie szpeciły wyglądu kwiatka. Dlatego zdecydowałem się na ATtiny13 zasilanie bateryjne z 3V bateryjki.
2. Brak przewodów do modułów pomiarowych. Dlatego zasilanie bateryjne a wyniki pomiaru postanowiłem wysyłać diodą IR do centralki z dwóch powodów(niskie koszty, centralka oddalona max 2m od kwiatków)
3. Pomiar wykonywany cyklicznie co godzinę, dokładność pomiaru nie ma wielkiego znaczenia. Metoda pomiaru dwa przewody wbite w ziemię i mierzony spadek napięcia.
4. Całą czarną robotę ma wykonywać centralka co do uC do się okaże czy Atmega 8 czy 16 wyjdzie w praniu. LCD, DS18B20 i jak wypali ta wersja to może obsługa pompki na 12V ale to planowane w dalszej części rozwojowej
Zadaniem centralki będzie także zapisywać godzinę przyjęcia pomiaru z danego czujnika i sprawdzać czy czasem czas od ostatniego nadania nei jest zbyt długi co by oznaczało wyładowanie baterii lub jakieś inne problemy sygnalizowane diodą.
No i tutaj mam kilka pytań, niepewności.
1.Czy pomysł z przesyłaniem pomiaru za pomocą IR wydaje wam się sensowny?
2. Ze względu zasilania uC 3V bateryjne chciałbym żeby cały układzik przez większość czasu był uśpiony a załączał się tylko co godzinę aby zrobić pomiar i nadać wynik. Czy jest jakaś możliwość aby wzbudzać uC co godzinę? Myślałem o RTC który nadawał by jakiś sygnał wyzwalający ale czy można co godzinę?
3. Co do mierzenia rezystancji ziemi to lepiej użyć 3V podawanych z baterii czy lepiej jakiś mały układzik do napięcia REF? Bo obawiam się że bateria będzie tracić napięcie przez co wyniki będą mocno zależne od stanu baterii.
To mój pierwszy projekt wiec zanim przystąpię do eksperymentów chciałbym się was poradzić, może warto rozważyć inną opcję?