Ale "marudzicie", choć musze przyznać że to wasze marudzenie ma całkiem solidne podstawy
Nie podobają się Wam kierunki humanistyczne na studiach technicznych ? Wbrew pozorom są one bardzo potrzebne i ważne, weźmy na tapetę jakiś wynalazek który stworzyliście , przecież ktoś musi napisać do tego jakąś dokumentację techniczną i to taką która będzie zrozumiała dla kogoś nie technicznego, czy też opisać jakiś konkretny problem techniczny. Owszem można to zrobić za pomocą kilku zdań prostych, ale zastanówmy się czy o to właśnie chodziło, sami dobrze wiecie że niektórych tak opisywanych niestety ale nie da się czytać i tutaj dochodzimy do meritum sprawy, po co są potrzebne przedmioty humanistyczne na kierunkach technicznym. Oczywiście pomijam poziom nauczania tych przedmiotów, bo to już woła o pomstę do nieba (pewnie zaraz się nożyce odezwą
).
A teraz spójrzmy w druga stronę dlaczego humaniści nie mają typowych kierunków ścisłych. No bo po co, dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić umieją (oczywiście w dużym uproszczeniu ) i nic im więcej do życia nie jest potrzebne, bo przecież specjalista inżynier napiszę DOBRĄ dokumentację do tego co stworzył, a on jako humanista przecież umie czytać i zrozumieć co jest napisane w takiej dokumentacji czy też jakimiś opisie technicznym problemu, gorzej będzie jak ów specjalista tego nie potrafi to wtedy wszechstronnie wykształcony humanista nie da rady ,choćby nie wiem jak się napinał. Dlatego z pełna odpowiedzialnością twierdzę że takie przedmioty na studiach technicznych muszą być.
Przeskoczmy teraz może do ściąg itd. , jak kolega
@Gwin zauważył opisując nam przykład z życia wzięty, twierdzę że robienie ściąg jest bardzo potrzebne, nie z tego powodu żeby z nich korzystać, ale dlatego żeby utrwalić sobie nabytą wiedzę, ja osobiście robię po kilka czy kilkanaście ściąg do każdego z przedmiotów tylko dlatego że później są mi one nie potrzebne
, zresztą uważam że masowa "produkcja" ściąg jest najlepszą formą nauki
.
Co do wkuwania wzorów, dla mnie osobiście uczyć się na pamięć przeróżnych wzorów jest ewidentną głupotą, bo to nic nie daje, co z tego że zapamiętam ten ciąg literek i cyferek jak i tak nie będę go rozumiał , a co za tym idzie nie zastosuję go. Dlatego u mnie na uczelni udało nam się wybić takie głupoty z głowy wykładowcom i od tamtej pory możemy mieć na kolokwiach karteczkę formatu A6 zapisaną wzorami. Bo jeszcze raz powtarzam nie sztuką jest zapamiętać, sztuką jest znaleźć i zastosować. Tak na marginesie takie podejście parę razy du ... znaczy się tyłek mi uratowało na samym początku, jak wykładowca poprosił na egzaminie o podanie jakiegoś wzoru, a ja do niego że nie pamiętam ......... ale jest on w takiej a takiej książce w okolicach tej i tej strony w rozdziale takim a takim
. Na co wykładowca , no skoro wiesz gdzie go szukać to wiesz do czego służy , a nawet jeżeli nie wiesz, to wiesz gdzie doczytać ......
Studia prywatne ? Śmiech na sali i fotomontaż .......
Z życia wzięte: w poprzednim semestrze przybyła komisja akredytacyjna która także miała spotkania ze studentami gdzie były poruszane tematy typu jak to jest na uczelni. Pierwszym tematem jaki został poruszony to , to że musza się uczyć od rana do wieczora, i są przemęczeni po takiej ilości godzin (nauka od 8 do 21). A ja się pytam po kiego &^%$^%$# człowieku tu przyszedłeś bo chyba nie po to żeby coś się dowiedzieć , jak chcesz tylko papierek to znam lepsze i łatwiejsze sposoby pozyskania takiego świstka.
Efekt jest taki że zmniejszono liczbę godzin przerzucając pozostałe godziny na "e-learning" i jeszcze bardziej kompresując zakres materiału jaki należy przerobić na zajęciach.
Co się objawiło tym że zamiast napisać np. trzy ,cztery proste programy podczas ćwiczeń a później omówić ich działanie, piszemy 7 - 8 i na tłumaczenie jak działają nie ma już czasu.
Ciekaw jestem kto wyszedł na tym lepiej .......
Może pozostawię już temat uczelni prywatnych (niestety do takiej uczęszczam) ,bo na ten temat można by napisać naprawdę potężny elaborat i nie koniecznie będzie on pochlebny.
A same studia ? No cóż .... jak powiedział kiedyś ktoś bardzo mądry ...... Nie liczy się cel , ale droga jaką podążymy aby go osiągnąć. Studia nie są po to żeby nas czegoś nauczyć, one są po to aby wskazać nam drogę
I tego się trzymajmy
Edit: O kurna ... nie sądziłem że aż tyle tego będzie