Witam Was bardzo serdecznie ,
niedawno zarejestrowałem się na forum, jednak czytelnikiem bloga Mirka jestem od pewnego już czasu.

Obecnie programuję sobie pod Arduino, jednak już niebawem rozpoczynam zgłębianie programowania w czystym C (albo połączenie C z Arduino), bo Niebieska książka już zamówiona.

Z powodu pewnych problemów z elektryką samochodową, które powróciły do mnie jak zły duch, zmontowałem układ, który będzie dla mnie i pomocny a dodatkowo sprawdzi moje "zdolności" elektroniczne w praktyce.

Układ mierzy napięcie na akumulatorze i wysyła je do komputera drogą radiową i dzięki temu udało mi się (z pomocą mechanika i porad z jakiegoś forum) rozwiązać problem.
Wszystko działa jak należy (ADC ma spężyny odcięte, więc pomiar jest stabilny). Mam tylko ogromną prośbę o ocenę schematu oraz projektu płytki PCB (którą wykonywałem termotransferem).
Chciałbym aby ktoś doświadczony rzucił po prostu na to okiem i wytknął błędy albo dorzucił jakieś porady, bo sam sobie błędów już nie znajdę, a chciałbym na przyszłość wiedzieć, co robię nie tak .

Poniżej schemat i płytka.



Mam nadzieję, że nie dostaniecie oczopląsu przy odczytywaniu wartości elementów na PCB (nie zrobiłem ich ładnie, bo warstwy TOP nie drukowałem).

--
A tutaj "poprawiony" (bo nie wiem, czy aby na pewno ) schemat i płytka (chociaż nadal średnio czytelna ).

No brak filtracji zasilania procka - DWA KONDKI - obejrzyj dokładnie to ok ? to zrozumiesz:

http://mirekk36.blogspot.com/2012/04/mi ... lanie.html

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Hmm... jakże to .
To poza tymi na wyjściu 7805 C4 i C2 oraz przy AVCC C5 jeszcze gdzieś powinny być? Oglądałem Twoje poradniki, ale w takim razie muszę to zrobić jeszcze raz.

--

No wygląda na to, że tak . Czyli filtrowanie na wejściu i wyjściu stabilizatora - to jedno, a przy procesorze - to drugie. Czyli faktycznie w moim układzie powinienem dorzucić jeszcze jeden elektrolit i jeden ceramiczny. Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.

Jak najbliżej pinu VCC mikro kontrolera dodatkowo należy umieścić 100nF i np 4,7uF.

Swoją drogą po co ci dwa stopnie stabilizacji napięcia?

_________________
1, 1, 2, 5, 14, 42, 132, 429, 1430, 4862, 16796

Wyczytałem, że im większe napięcie nadajnika, tym lepszy zasięg, a układ siedzi w samochodzie na parkingu. Jego max VIN to 12V.

No właśnie o to chodzi - a szczególnie lepiej widać to TUTAJ, zobacz:

http://mirekk36.blogspot.com/2012/12/fi ... wazne.html

to taki poradnik uzupełnienie na amen

------------------------ [ Dodano po: 4 minutach ]



Dokładnie - gotujesz sobie niezły kaloryferung .... zastanów się nad przetworniczką



nie musi to być oczywiście ta ... możesz sam zrobić sobie na innym scalaczku - ZDECYDOWANIE polecam przetworniczkę szczególnie do takiego układu do auta.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

W pierwszym poście dorzuciłem schemat + PCB po poprawce (jeżeli dobrze rozumiem, filtrowanie na wyjściach ze stabilizatorów mam zawsze traktować jako nieodłączną część tylko stabilizatorów, a filtrację przed prockiem i czym tam jeszcze będę uważał za stosowne zupełnie osobno).

W tym konkretnym przykładzie prąd pobierany nie przekracza 10 mA (w momencie wysyłania danych, a te wysyłane są co 10 sekund). Atmega taktowana jest wewnętrznym oscylatorem 1 MHz, więc prąd w spoczynku jest dużo niższy, a co za tym idzie nic się nie grzeje, jednak w innym moim "projekcie", gdzie prądy dochodzą do 500 mA, faktycznie 7805 mógłby ogrzać mój pokój , dlatego do tematu przetwornic będę podchodził bardzo otwarcie.

Podczas diagnozy dane były wysyłane co 1 sekundę, aby sprawdzić jakie są spadki napięcia chociażby przy samym rozruchu. Teraz pomiar co 10 sekund pozwoli mi szybko zareagować na ewentualne zwarcie. Jak już wszystko będzie pewne, że jest ok, to jak najbardziej pomiar co 15 minut w zupełności wystarczy.
Piszesz, że dioda jest za duża. Czy poza tym, że jest za duża to są jakieś wady jej zastosowania? Bo jeśli chodzi o ścisłość to regulatory też są za duże, bo wystarczyłyby jakieś LDO do 100 mA, ale takie miałem pod ręką, a sam projekt wyszedł z potrzeby chwili.
Przy diodach LED rezystor akurat w sam raz. Nie ma być dyskoteki pod maską, tylko dyskretna informacja, że układ jest prawidłowo wpięty i działający.
Bardziej mnie interesują skutki uboczne zastosowania takiego dzielnika. Jak negatywnie wpływa to na pomiar, poza jego czasem (bo tak rozumiem to czytając notę)?