Zegar cały czas działa, choć niestety nie było tak różowo jak się wydawało z początku

. RTC ma dość spory błąd odmierzania, jestem prawie pewny że to kwestia zakłóceń - przy testach poza obudową (przetwornica HV była daleko) wyglądało to zupełnie inaczej. Na pewno kiepski design też się do tego przyczynił. Problem był na tyle irytujący, że na chwilę obecną w środku zegara dorzucona jest płytka z ESP8266 z kodem w micropythonie, który raz na jakiś czas synchronizuje się przez WiFi z serwerem czasu i wysyła uaktualnienie przez UART do zegara. Metoda bardzo naokoło, ale niespecjalnie mam czas się z tym bawić, a bardzo się przyzwyczaiłem do tych lamp.
Co do samych lamp - w zasadzie nie zauważyłem żadnej różnicy przez te 2.5 roku. Efekt duszków jak występował tak dalej występuje, chociaż mam wrażenie że jakby lekko zelżał. Być może to placebo, a być może takie dość częste odświeżanie faktycznie w dłuższej perspektywie pomaga lampom.
P.S.
Niestety mam wybrany jakiś kiepski serwer czasu i nie uwzględnia on czasu zimowego, dlatego obecnie zegar spieszy o godzinę

. Cóż, lepsze to niż ciągłe przyspieszanie i konieczność ręcznego przestawiania.