Odkopie nieco temat, bo zapomniałem, że aktualizacji nie dałem a tematy lampek tu na forum są dość aktywne
Na początek info na temat samego czujnika dotykowego - chodzi o drut/ taśmę itp. Okazało się, że jak swoją miedzianą 6mm szerokości tasiemkę skróciłem do 1m to skończyły się problemy z niestabilnością. Po prostu zbyt długi (zbyt duża powierzchnia) czujnik dotyku wariuje i nie wiele się na to poradzi z ttp223.
A teraz zmiany... Dodałem attiny13 i oczywiście ściemniacz z timerem wyłączającym (na życzenie). Obsługa dzieje się jednym czujnikiem/przyciskiem (tak,
zamiast ttp223 można użyć zwykły przycisk do obsługi lampki i zwierać bezpośrednio do masy wejście procesora). Po wciśnięciu lampka się wolno rozjaśnia, natomiast kiedy już świeci to wcisk ją wygasza, ale jest wyraźny skok jasności w dół i dalsze płynne wygaszanie. Zrobiłem tak, bo dzięki temu w przypadku czujnika dotykowego szybciej widać reakcję - właściwie to dopiero wtedy widać reakcję
i nie irytuje pytanie "czy już się wyłącza czy jeszcze nie?". Z przyciskiem zapewne nie było by to potrzebne, ale taki sposób wygaszania absolutnie nie dokucza i nie denerwuje.
Dłuższe przytrzymanie (1s) przycisku/czujnika załącza timer 15-minutowy (na chwilkę mignie lampka na znak, że zatwierdzono opcję), po którego odliczeniu lampka płynnie się wyłączy sygnalizując ten fakt 30s krótkim mignięciem aby był ewentualnie czas na odnowienie odliczania (czasem niespodziewane wyłączenie może być kłopotliwe gdy, np. ma się małe dzieci).
Do swojej lampki zrobiłem nową płytkę gdzie wykorzystuje goły ttp223, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby wykorzystać tu moduł podłączony do wejścia procesora. Należy tylko skonfigurować go aby na wyjściu aktywny (podczas dotyku) był minus.
Jako ciekawostkę techniczną powiem jeszcze, że nieco inne niż standardowy (najczęściej spotykane) rozpoznawany jest stan przycisku krótki/długi. Reakcja na
krótki jest natychmiastowa (oczywiście z uwzględnieniem debounce) po wciśnięciu zanim się go puści, a długi zaczyna się odliczać już w momencie wciśnięcia (to akurat normalne). W tym wypadku to o wiele wygodniejsze rozwiązanie z przyczyn oczywistych, o których chyba nie muszę pisać.
Nie robiłem usypiania procesora, bo i tak cały czas zasilam to z gniazdka, a moja listwa na baterii długo nie poświeci - trochę za dużo prądu żre. Ładowanie co kilka dni też nie wchodzi w grę. Pomysł jest, a czy ktoś to rozwinie to już od was zależy
Aha, układ ma "podpis elektroniczny" i potrafi się przedstawić na żądanie, ale przy normalnym użytkowaniu raczej nie ma szans na jego przypadkowe wywołanie
Można testować
Kanał - ATNEL tech-forum
Zaloguj
Zarejestruj
Informacje o cookies
FAQ
Szukaj
To i ja pewnie kiedyś będę musiał pochwalić się otwieraniem szafek w kuchni na qtouch-u atmela. U mnie nie obyło się bez programisty, za to jakie możliwości. Choć z drugiej strony co można wymagać od lampki nocnej...
Jakieś podpowiedzi, pomysły ?
