Hej,
Znalazłem kilka błędów na początku książki. Wydaje mi się, że dobrze stworzyć temat z uwagami do poprawy przy kolejnym wydaniu.

Więc tak:
- Strona 26, pierwszy akapit wers 7 "(...) to moglibyśmy wykonać setki i dziesiątki, a nawet tysiące różnorodnych aplikacji." - może lepiej "dziesiątki, setki, a nawet tysiące".
- Strona 25 7 linia od dołu: "Ale już. procesor ATmega16 lub (...)" - niepotrzebny znak interpunkcyjny.

Planowałem w weekend na ostro zacząć z książką, ale skończyło się na kilku stronach, bo co chwile coś innego do roboty wpada.

Ale gdzieś na forum jest już temat o błędach i erracie do książki.

No i pytanie o którą książkę ci chodzi.

_________________
http://www.jaglarz.info

Idąc tym tropem, to nawet można się przyczepić do innego odcienia farby drukarskiej . Rozumiem, gdy by to była książka z Języka polskiego, ale bez przesady, no chyba, że koledze się faktycznie wyjątkowo nudzi . Bez urazy, ale nie mogłem się powstrzymać. Za każdym razem przypominają mi się rozmowy na elektrodzie, gdzie można napisać totalną głupotę, ale wystarczy, że będzie poprawnie napisana po Polsku, a obok post merytoryczny, opisowy i wyjaśniający problem, ale z błędami to zgadnijcie który wyleci pierwszy .

Nifir --> dokładnie - jedna errata już jest, ale jeśli chodzi o literówki to jest w niej napisane tylko ogólnie że przedostało ich się cała masa. Próba robienia do tego erraty albo co gorsze do znaków interpunkcyjnych to - ciekawe kto by czytał tą erratę ?

Zawiniła źle dobrana Pani Redaktor i to wszystko ... jeśli ukaże się kiedyś oficjalne drugie wydanie to najpierw trafi w ręce kolejnego składu redakcyjnego, który pracował już nad drugą książką i jest pod tym względem o niebo lepsza, hmm wręcz w pełni prawidłowo zrobiona. Pomimo to że też pozostało ale kilka literówek. I na pewno z tego powodu nie będzie erraty do niej.

Erratę to ja widzę bardziej jeśli chodzi o błędy merytoryczne ale ich (takich poważniejszych) jest niewiele i zostały opisane albo w erracie która już jest albo są poprawki do kodów i opisy na stronie, na którą warto sięgać:

http://atnel.pl/uaktualnienia-programow-do-dvd.html

reasumując - proszę ew zwrócić uwagę i ocenić książkę pod względem merytorycznym, (kolega rezasurmar ma sporo racji) ... a erraty znaków interpunkcyjnych proszę zostawić i wybaczyć bo nie jest prosto naraz założyć wydawnictwo i wszystko samemu w pojedynkę załatwić. Jako wydawca już nie raz powiedziałem "przepraszam" za te niedociągnięcia redaktorsko/korektorskie. Bo jako autor pod tym względem nie mam nic sobie do zarzucenia. Chyba że jak mówię - pojawią się jakieś uwagi do merytorycznego przekazu to na pewno chętnie tu posłucham, ew podyskutuję a jak będzie trzeba to wezmę pod uwagę przy II oficjalnym wydaniu.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Mirku nie przepraszaj za coś czemu nie jesteś winien. Nie znajdziesz na polskim rynku książki nawet lektury, która by nie miała błędów . Więc nie rozumiem cały czas tego spinania się o literówki, przecinki itp.
Biblioteki działają, działają, są erraty do poważniejszych błędów, są. Bo za niedługo zaczną się zlatywać sępy z suwmiarkami co im będzie przeszkadzał margines o pół milimetra większy! .

Jak by ten cały czas poświęcony takim namolnym "korektorstwem" poświęcić zamiast na poprawianie przecinków, oraz pilnowanie gdzie ma być "ż", a gdzie "rz" na merytoryczne dyskusje to byśmy już dawno marsa zasiedlili .

rezasurmar, chyba źle zrozumiałeś moje intencje. Nie miałem zamiaru wypominać błędy i czepiać się każdego postawionego przecinka, lecz zachęcić użytkowników do wrzucania przeoczonych błędów.

Gdyby w tym temacie zebrało się odpowiednio dużo błędów, a Mirkowi brakłoby książek... No ale dobra, szybciej skończę, jak nie będę zgłaszał literówek.


Mirku, ja też nie mam ci nic do zarzucenia, bo napisanie książki bez błędów jest chyba nie możliwe.

To nawet nie tak - to dotyczy zawsze redaktora. Jeśli źle wykona pracę to tak później jest. Więc też trzeba umieć go wybrać, dobrać nie mówiąc o tym ile do tego jeszcze zapłacić ...

dlatego o literówkach i znakach interpunkcyjnych w ogóle nie ma sensu pisać.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

No to żeś dowalił

Nifir, ale po co?

W publikacjach elektroniczno/programistycznych najważniejsze są schematy i kody programów.

Literówki, błędy ortograficzne, interpunkcje, przeinaczenia to sprawa drugorzędna i w książce technicznej nie ma znaczenia.

Rozumiem, że jesteśmy Polakami i szanujmy swój język ojczysty - sam walczę o poprawną pisownię, ale bez przesady.

_________________
http://www.jaglarz.info

Też właśnie nie wiem, może kolega Nifir, właśnie w tym roku zdaje maturę i go wzięło .

Chłopie złoty, weź nie przesadzaj. Ja nie chce się tutaj bawić w obrońcę uciśnionych, ale kolego drogi! Bez przesady.

Wie o tym już chyba każdy zainteresowany, że winę za to ponosi pani redaktor która spieprzyła robotę, a nie autor książki. Napisz maila do niej, to będzie to miało większy sens.


Po drugie, to na prawdę, jakbyś wytykał autorowi błędy merytoryczne (bo piszesz że chcesz zachęcić użytkowników do wytykania błędów) to OK! Ale literówki? No proszę Cię.

Pozdrawiam serdecznie, i pamiętaj że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

... brak mi słów do tego co piszecie.

Bardzo proszę o zamknięcie tematu i wrzucenie do lochu, bo zaraz zrodzi się tu bezsensowna dyskusja...

No, ale przyznaj, napisałeś 19postów na tym forum, z czego 10 w tym temacie z którego totalnie nic nie wynika, j/w chcesz nieść kaganek oświaty, zwróć się do korektora, bo on totalnie spaprał robotę.

Fajnie jest umieć posługiwać się poprawną Polszczyzną, stawiać przecinki prawidłowo, wiedzieć co to zaimek, przyimek, spójnik itd.

Mnie jako elektronikowi taka wiedza jest co najmniej średnio potrzebna. Kretynizmy w postaci samo ż, rz itd, powinny umrzeć razem z różnicą w ich wymowie, podobnie jak h, ch, etc.

Nie mam na myśli ciebie, ale czasem mam wrażenie, że ludzie z typowo humanistycznym podejściem bojący się przedmiotów ścisłych na siłę próbują udowadniać wyższość nauk ścisłych nad humanistycznymi . Szanuje humanistów, ale to jak z świadkami jehowy, nie denerwują puki nie pukają do drzwi .

dobra - Panowie kończymy ten spór ..... kolega Nifir sam poprosił o dymisję do Lochów ale niestety nasze lochy są przepełnione, pełno tam cwaniaczków poszukujących pigułek. Więc na razie wątek będzie tu wisiał ...

ale uznajemy że już jest zgoda pomiędzy nami wszystkimi OK ? taka moja propozycja, a SunRiver na pewno powiedziałby

pax pax między chrześcijany

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Dobrze, skoro mnie o to prosicie, to podsumuję ten temat i jeszcze raz wyjaśnię o co w tym wszystkim chodzi. Na kolejne posty nie będę odpowiadał, bo widzę, że pochodzicie do tematu z wielkim wkładem emocjonalnym i z tego powodu źle dostrzegacie mój zamysł.


1. Tworząc ten temat nie miałem zamiaru obwiniać Mirka, redaktora, ani korektora książki. Bardzo ciężko jest ogarnąć taką ilość tekstu, dlatego błędy się zdarzają, to normalne. Gdybyśmy stworzyli listę błędów, to bez większego nakładu pracy przez wydawców, można by zrobić poprawki przy drukowaniu kolejnej części. Pytacie dlaczego?
Z tego samego powodu dla, którego w warsztacie mamy rezystory, kondensatory i inne badziewia posegregowane w opisanych szufladkach, a nie zostawiamy ich wszystkich pomieszanych i walających się pod nogami.

BTW. uwierz, do polonisty mi baardzo daleko.

2. Takie zachowanie dla mnie jest zupełnie bez sensu, bo to byłoby właśnie bezcelowe. Jeżeli pani redaktor nie pracuje nad tą książką, to po co mamy jej tworzyć listę błędów do poprawy?

Punktów mógłbym jeszcze kilka wypisać, ale im więcej wypocę, tym mniej przeczytacie - sam nie przepadam za długimi monologami i już po pierwszym przeczytanym akapicie chcę odpowiadać, nie znając dalszej części.

Jak już wcześniej pisałem, to moja odpowiedź na wasze pytania i już więcej nie napiszę w tym temacie.

Pozdrawiam i przepraszam jeżeli ktoś poczuł się urażony tym tematem.

EDIT: przepraszam, że jeszcze się wtrąciłem do tematu. Jak pisałem, to jeszcze nie było postu Mirka, ale o to mi właśnie chodziło, kończy dyskusję.

Tylko krótko odpowiem - to jest właśnie NIEMOŻLIWE. I to, że ludzie nie zdają sobie z tego sprawy powoduje że czasem mają takie pomysły, więc już dajmy temu spokój.... Dlaczego niemożliwe ? Bo żadne wydawnictwo nigdy nie skorzysta z takiej pracy społecznej, to niemożliwe chociażby ze względów prawnych o czym też pewnie niewiele osób wie. Ale właśnie wyjaśniam. Dlatego na nic się przydadzą takie listy poprawek, bo przy ew kolejnym drugim oficjalnym wydaniu i tak będzie musiał być i będzie zatrudniony nowy zespół redakcyjny.

Inna strona medalu jest taka, że poprawkami tego typu nie mogą się zajmować osoby (bez urazy przypadkowe) chodzi mi o to, że nie zajmujące się zawodowo redakcją tekstów do książek i to jeszcze technicznych. Jeśli ktoś tego wszystkiego nie wie albo nie wierzy to najlepszym sposobem sprawdzenia będzie założenie własnego wydawnictwa. Ja właśnie zjadam swoje pierwsze zęby na tym. Trochę boli - no ale na początku musi boleć.

Dlatego myślę że to wyjaśnienie powinno wystarczyć już na zawsze w takich tematach.

rzeczywiście wątek zamkniemy i uznajemy że nikt na nikogo się nie obraził na koniec.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]