Witam,
Mam pewien problem z używaniem komunikacji USART dla ATmega8 jak ATmega32. Pojawił się on gdy podczas realizowania tutorialu "Przetwornik ADC w mikrokontrolerach" a dokładniej pod koniec filmu numer 4b [47:30] gdy miało zacząć wyświetlać się napięcie. U Pana Mirka w filmie jest wszystko ok, natomiast u mnie tak jak na obrazku:
Schemat zbudowałem dla czterech mikrokontrolerów na dużej stykówce (2 x ATmega32 i 2 x ATmega8) i jest on zbudowany zgodnie z ideą (notą katalogową i tutrorailem), czyli jest kondensator na AREF i cewka na AVCC (każdy z nich odpalałem oddzielnie). Oczywiście kondensatory na zasilaniu również. Różnicą jest to, że połaczony jestem z komputerem za pomocą max232 i przejściówki RS232-USB opartej na chipie CH341SER. Sterowniki znalazłem w internecie i jak na razie wszystkie proste przykłady mi działały. Wartości "napięcia" wyświetlanego w terminalu generalnie są zgodne z napięciem zmierzonym na multimetrze, natomiast nie mam zielonego pojęcia skąd biorą się te nie potrzebne znaki. Dodatkowe jaja zaczynają się, gdy przejdę przez magiczną granicę 10V, wtedy niepotrzebne znaki pojawiają się też przy wartościach całkowitych.
Rozkładałem i składałem układ 3 razy, więc mam nadzieję, że nie jest to problem w schemacie.
Każda pomoc jest mile widziana, jestem w kropce...