SunRiver napisał(a):
Nie mówię o tobie ledes tylko ująłem całokształt że mamy paru
co nic nie potrafią zaoferować od siebie , ani nawet docenić czyjejś
pracy , a stale marudzą i narzekają .
Dlatego po prostu zaczynam wstrzymywać się przed udostępnianiem
czegokolwiek bo zaczyna to tracić sens
![Szczęśliwy :)](https://forum.atnel.pl/images/smilies/icon_e_smile.gif)
Przykro czytać takie wpisy, jeszcze bardzie, gdy pisze je osoba, która położyła kamień milowy dla dość prężnego rozwoju tego forum i to w relatywnie krótkim czasie (wszak chyba rocznicy powstania jeszcze nie obchodziliśmy, czy może się mylę?).
Drogi Sunriverze, z chwilą, kiedy napisałeś tu swojego pierwszego posta i tym samym dałeś się poznać jako świetny kolega, ale też fachowiec w wielu dziedzinach związanych z elektroniką i ogólnie pojętym programowaniem, kompanem, który imponuje wielu tu obecnym, i tym, którzy są aktywni, ale pewnie jeszcze większej rzeszy, która tylko czyta i chłonie to całe dobrodziejstwo z tego forum, to niestety, a dla nas wszystkich, Twoich przyjaciół stety, przyjąłeś na siebie brzemię takiego nieformalnego przywódcy tej naszej gromady. Oczywiście nie chciałbym tu w żaden sposób umniejszać roli innych aktywnych użyszkodników, czy wręcz samego właściciela forum - Mirka. Nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że czasem człowiek obarczony wieloma obowiązkami, brakiem czasu, gonitwą za nie wiadomo tak naprawdę czym ,wreszcie stający w obliczu rosnących oczekiwań coraz to nowych rzesz "nowych", nie koniecznie wyrozumiałych czytelników, do tego nieraz w niewybredny sposób artykułujących swoje oczekiwania lub żądania - niestety czasem pęka. I to nie sama psychika pęka, tylko budzi się w każdym taki gniew, że oto ja tyle robię dla ogółu, a jak bym się nie obejrzał, to dupa zawsze z tyłu (w wolnym tłumaczeniu - jednak zawsze jest źle). Tak niestety ma prawo zareagować każdy, wszak jesteśmy tylko ludźmi i nerwów ze stali też nie mamy.
I tu zmierzam do meritum, drogi Sunriverze i koledzy: otóż nie da się wszystkim dogodzić. Mało tego, że się nie da, to nie można nawet próbować. Z prostej przyczyny: pomijając kwestię, że każdy z nas, to pewnego rodzaju "indywiduum", czyli
de gustibus non est disputandum, to niestety dołączają do nas coraz młodsi użytkownicy, dla których pewne, dla nas oczywiste reguły czy zasady nie istnieją lub mają znacznei niższy priorytet. Mam na myśli pokolenie internetu, które uważa, że w sieci znajdzie odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, a jak nie znajdzie, to trzeba kogoś zapytać. No i zamiast samemu się wysilić szukając nie tylko w necie, przecież są jeszcze książki, pytają, pytają na potęgę, a nieraz ich pytania przyjmują formę żądań, oskarżeń, itp. zachowań. I niestety każde pokolenie ma takich swoich pasożytów: nasi rodzice też uważali, że nam jest łatwiej i pewnie mieli rację, my o swoich dzieciach też będziemy mówić lub już mówimy, że mają łatwiej, nasze dzieci o naszych wnukach też tak będą mówić. Dlatego nie ma co się zamykać na forum przed takimi zachowaniami coraz młodszych uczestników naszej przygody z programowaniem. Możemy tego uniknąć w łatwy sposób, wystarczy każdemu nowemu odpisywać, żeby sobie pogooglał, albo zajrzał do wiki. Zrobimy sobie drugą elek.. . Myślę, że nie tędy droga, musimy niestety pogodzić się z tym, że coraz młodsi chcą coraz szybciej, coraz łatwiej, coraz taniej, wreszcie coraz prościej, a na końcu i tak podziękują, bo nie przeczytali bo ... .
Cóż, trochę się rozpisałem, ale wszyscy mnie znacie - jestem grafomanem
![Śmieje się :lol:](https://forum.atnel.pl/images/smilies/icon_lol.gif)
. Nie dziwię się Sunriverowi, mnie też szlag trafia (nazwijmy to po imieniu) jak czytam niekiedy podobne wpisy. Pretensje do całego świata, że to takie trudne. Niestety, musimy się przystosować, żeby nie wyginąć, jak dinozaury. I zapewniam was Koledzy, że takie podejście naszego młodego pokolenia nie objawia się wyłącznie w sieci. Z autopsji i wieloletniej pracy w charakterze można tak powiedzieć wychowawcy razem z moimi współpracownikami i kolegami doszliśmy już dawno do wniosku, że co kolejny rocznik, to coraz gorszy. (Nie, nie jestem nauczycielem, ani też w inny sposób powiązany z edukacją). Ale po wielu latach zastanowiłem się, skąd taka opinia? Przecież człowiek wymyślił koło, żeby mu było lżej. I doszedłem do zaskakujących wniosków: nie wynika to często z lenistwa, niedbalstwa czy innych negatywnych cech. Po prostu oni mają więcej do opanowania, niż my. Dlatego mają na wszystko zbyt mało czasu. Zresztą, po dłuższym zastanowieniu, każdy z nas przyzna, że uczył się jeździć rowerem najpierw na czterech kółkach. Dopiero potem na dwóch. Dlaczego? Bo nam było łatwiej, czy dlatego, że nasi rodzice tak zdecydowali, że nam będzie łatwiej?
Dlatego Sun, nie zniechęcaj się tak łatwo. Pamiętasz, jak swego czasu szybko doprowadził Cię do białej gorączki nasz wspólny znajomy z tego forum - Osa? Wtedy Twój granat wybuchł. Obiecywałeś chyba wtedy, że "następną razą" włożysz z powrotem zawleczkę. Nie poddawaj się, z pewnością łatwiej nie będzie, ale zapewniam, że satysfakcja będzie rosła w postępie logarytmicznym.
No dobra, to koniec, teraz do lochowej karczmy. W gębie mi zaschło.
A po wytrzeźwieniu przyjmuję karę zesłania na odosobnienie. Byle w celi z "prądem"
![Pan Zielony :mrgreen:](https://forum.atnel.pl/images/smilies/icon_mrgreen.gif)