Witam,
mam dość poważny problem z zasilaniem równolegle części logicznej jak i silników DC z jednego zasilacza sieciowego lub baterii. Dokładniej mówiąc układ składa się z 4 silników (
http://botland.com.pl/silniki-dc-z-prze ... 2-szt.html), uC (Atmega8A) oraz sterownika silników (mostek H *L293D*).
Schemat układu:
Dane:Zasilacz: 5 voltów na wyjściu; prąd do 3.1 A
Stabilizator napięcia części logicznej: LF33CV - 3.3V/1A
Napięcie pracy silników: 3V
Prąd silnika: 120-170 mA
Doświadczalny prąd podczas zatrzymania wału silnika: (stall current) ok. 0.4 A
Problem polega na tym, że 3V, które zasilają część logiczną trzymają swoją wartość dopóki silniki nie zaczną pracować. W przypadku pracy silników bez obciążenia napięcie nie zmienia i wszytko jest w porządku. Jednak w przypadku obciążenia silników napięcie spada do 2.7 a w przypadku całkowitego zablokowania silników do 2.5 V. Dodatkowo wyraźnie widać, że jeśli włączę tylko twa silniki to obracają się one szybciej niż w przypadku wpięcia wszystkich czterech. Skąd takie spadki napięć ? Zasilacz ma możliwość zasilania do 3.1 A, mój pomiar miernikiem pokazuje, że podczas pracy silników układ pobiera prąd równy 0.5 A a w przypadku zablokowania wszystkich silników do 0.8 A, a więc o wile wiele mniej niż 3.1 A które może dostarczyć zasilacz !
Taka sama sytuacja kiedy zamiast mostka H uruchomię silnika na zwykłych tranzystorach lub innym sterowniku silników np. "Rover 5". Jeśli chodzi o ustawiania PWM to wszytko jest ok tryb "Phase and frequency correct", 500 Hz.
Jak to możliwe, że są takie spadki napięcia, i jak sobie z tym poradzić ?
PS: Dodam tylko iż cały układ jest zmontowany na płytce stykowej.
Z góry dzięki za pomoc.