Dzień dobry!

Zwracam się do Was z prośbą o opinię i poradę.

Od paru tygodni pracuję nad projektem elektronicznego obciążenia, które wykorzystuje:
-> Atmega 324, sterująca przełącznikami i generująca 16 bitowy PWM.
-> zewnętrzny, 16-bitowy ekspander portów IO (lewy górny róg na płytce) dla sterowania wyświetlaczem graficznym.
-> zewnętrzny 18-bitowy ADC, mierzący napięcie na wejściu urządzenia w trzech zakresach i prąd w obciążeniu.
-> aktywny filtr wygładzający PWM (może się wydawać na wyrost, ale chciałem uzyskać maksymalne wygładzenie).
-> część obwodu odpowiedzialną za odłączanie wejść ADC od napięcia gdy przekroczy ono bezpieczną wartość.

Założenia projektowe:
-> napięcie wejściowe: <ile_mosfet_pozwoli>-20v;
-> maks. prąd: 2.048A (podyktowane napięciem odniesienia przetwornika)
-> trzy tryby działania: ciągła moc, ciągły prąd, ciągła rezystancja - rozwiązane programowo.
-> rozdzielczosc nastawy prądu: 100uA

Cienkie paski wylewki poza obrysem płytki zostawiłem celowo żeby móc te wylewki łatwiej edytować. Nazwałem je NOT_CONNECTED i służą po to aby zapełnić miejsca gdzie nie dochodzi masa, co ułatwi wytrawianie.

EDIT: Sprostowuję powyższy, podkreślony tekst: zamiast robić drugą wylewkę NOT_CONNECTED wystarczy we właściwościach zwykłej wylewki masy zaznaczyć opcję 'orphans'. To żadna nowość ale może komuś się przyda.

Projekt będzie przygotowany na dwóch płytkach jednostronnych: na pierwszej - część z przewagą warstwy 'Top', na drugiej tranzystor mosfet wraz z rezystorami i prostownik z kondensatorem. Ścieżki na warstwie 'bottom' będą zwykłymi przewodami.


Mam również parę pytań:

1) Jak ogólnie oceniacie Panowie rozkład elementów na płytce?
2) Czy w dobry sposób połączyłem ze sobą trzy masy? (Cyfrową[lewa], analogową[prawa] i zasilania?) Czy jednak zwarcie tych mas powinno przypominać literę 'Y'?
3) na dole pod procesorem umieściłem kilka konektorów umożliwiających programowanie uC w taki sposób, że wymusiło to zastosowanie 6 dodatkowych przelotek ale ułatwia dostęp do konektorów. Takie rozwiązanie wydaje się Wam poprawne w sztuce projektowania?
4) Żeby nie robić dodatkowej przelotki puściłem zasilanie do pewnych rezystorów przez pin mikrokontrolera nr 11. Czy to błąd? Podciągnę ten pin programowo do VDD.

Z góry dziękuję za opinie, mam nadzieję że przedstawiłem wszystko maksymalnie jasno.

Pozdrawiam!

Witam

kolego zapomniałeś o kondensatorach przy kwarcu Q1. Pamiętaj że nigdy nie zwieramy bezpośrednio nóżki AREF do masy czy do zasilania, jeżeli nie wykorzystujemy zewnętrznego napięcia odniesienia to zwieramy ten pin za pośrednictwem kondensatora 100nF do masy. Ogólnie mógłbyś poprawić filtrowanie zasilania do procesora. Nie rozumiem też w jakim celu zwierasz niektóre pint I/O do masy bezpośrednio.

Pozdrawiam
Elektronik

Nie wiedziałem o kondensatorze na AREF, już dodaję. Piny zwieram do masy żeby nie wisiały w powietrzu łapiąc zakłócenia. Czy te piny również powinno się podłączać do masy przez kondensatory lub rezystory?

Ja nigdy wolnych pinów nie zwieram do masy ... i nigdy nie powodowały one zakłóceń ... a zawsze można prototypowo do nich dołączyć kabelek u element wykonawczy ...

_________________
Usługi druku przestrzennego - www.drumik.pl

Rozumiem, dziękuję za odpowiedzi. Poszukałem trochę dokładniej na temat nieużywanych pinów i dokumentacja zaleca aby uczynić nieużywane piny wejściami i włączyć rezystory podciągające.

Najbardziej nadal nurtuje mnie kwestia połączenia mas. Moje rozumowanie jest takie, że obecne podłączenie jest poprawne, bo prądy powrotne z wylewek masy analogowej i cyfrowej nie mieszają się ze sobą i zbiegają się w tylko w jednym punkcie - na ujemnym wyprowadzeniu kondensatora. Jak myślicie?


EDIT: wylanie masy w sekcji zasilania też nie jest chyba najlepszym pomysłem. Myślę, że punktem o najniższym potencjale w moim obwodzie są anody diod D3 i D4 i to do nich zmierzają ostatecznie prądy powrotne. Pulsujący prąd doładowywania kondensatora powoduje spadek napięcia na ścieżce (części wylewki) między jego ujemnym zaciskiem a anodami diod D3 i D4 dlatego będzie lepiej jeśli połączenie będzie wyglądać następująco:



W ten sposób masy rzeczywiście zbiegają się w jednym punkcie, na ujemnej nodze kondensatora i nie ma między nimi różnicy potencjałów wynikającej ze spadku napięcia na ścieżce przez doładowywanie kondensatora. Wylane niebieskie pole to tylko niepodłączona do niczego płaszczyzna ułatwiająca wytrawianie.

Mam nadzieję, Panowie, że udało mi się to poprawnie rozpracować, czekam na opinie

Bardzo ciekawy projekt!
Opracowałeś to pod konkretną obudowę?

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-

Szczerze mówiąc obudową zajmuję się sam, będzie zrobiona z cienkiej blachy. Robię ją sam, bo chcę zmieścić w niej dość spory wyświetlacz 240x64, enkoder i parę przełączników. W zasadzie frontpanel już jest w 90 procentach gotowy, ale zdjęcia wrzucę jak uda się wykonać całość. Tymczasem mogę pokazać szkic wykonany w Google Sketchup:

Piękna rzecz - powodzenia!

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-

Czy Ty tą masę "przewalasz" przez przelotki, jeśli dobrze widzę (jeszcze się no 100% nie włączyłem).
Jeśli tak to nie jest to najlepszy pomysł.

--
Grzegorz...

Tak, masy analgowa i cyfrowa są połączone z masą zasilania przelotkami. Czemu to zły pomysł?

Zdecydowałem sie na takie rozwiązanie żeby wykorzystać kondensator i diody prostownicze które mam przy sobie ale rozumiem, że lepiej byłoby to zrobić też na elementach smd na warstwie TOP i łączyć te masy tradycyjnie - ścieżkami, tak?

1.Brak kondensatorów przy kwarcu.
2.Masa analogowa nie jest podłączona.