Witam Panowie/Panie

chcę zrobić swój mały projekt ponieważ mam jakimś cudem klawiaturę 7-oktawową pianina/fortepianu i chciałbym, że tak powiem skorzystać z tego. Chciałbym zrobić aby klawisze wysyłały mi sygnały bitowe czy wciśnięty czy nie(zamontuje blaszki) oraz do tego chce dorzycić piezo elementy które będą mi wysyłały dane o sile wciśnięcia klawisza. A teraz do kupy - całość mam zamiar oprzeć na Raspberry PI, tam będą generowane dźwięki z gotowych sampli(czyli 1 z klawisza + siła uderzenia z piezo) i właśnie mam problem, bo co z programowania czuje się całkiem sprawnie to z elektroniki mam wiedzę bazową, jeżeli nie gorzej. Możecie mi podrzucić pomysły jak mam rozwiązać problem z taką ilością danych która będzie szła do malinki? Myślałem o mikrokontrolerze na oktawe ale nawet nie wiem na który patrzeć, żeby najlepiej wybrać. Ważne jest też to, żebym mógł wcisnąć tyle klawiszy na raz ile mam palcy i je słychać . Proszę też podejść z lekkim dystansem bo w porównaniu do większości z was jestem zielony i szukam pomocy w tym projekcie hmmmmm..... oszczędnościowym

Zdrowia
Kapi

A po co Ci piezo...? Użyj styków przełączających i mierz czas od rozwarcia do zwarcia.
Tak już jest, że wciskając mocniej klawisz robi się to z urzędu szybciej

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Do takiej ilości klawiszy wciskanych jednocześnie
można by użyć sieci rezystorów R2R prosty DC/AC

mały tutorial : https://www.youtube.com/watch?v=AulX1OM7RwE

do dekodowania klawiszy wykorzystać przetwornik ADC

Ok spoko, moge zrezygnować z piezo będzie taniej i mniej kabil, ale jeszcze kwestia sieci rezystorów, czy przetwornik ADC akceptuje motyw 10 klawiszy na raz? Przepraszm z góry za pytanie jeśli to rzecz oczywista.

Oczywiście zrobisz sznurek rezystancyjny na jednyum kanale tylko zapomnij o polifoni, a jak Ci się wciśnie dwa klawisze to wolałbym nie być w pobliżu, bo jestem wyjątkowo uczulony na drastyczne fałsze

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Ajć, zależałoby mi właśnie na tym, bo 80-pare klawiszy bez polifoni to jak buda dla psa bez dachu Chyba, że moge wyjść obronną ręką kodem.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Ok, pardą, nie powtórzy się. Wracając do tematu, czy ma ktoś sugestię jak wykonać układ gdzie polifonia będzie miała miejsce?

Niestety, nie przeskoczysz hardware i muszą być indywidualne kanały dla każdego klawisza. Pocieszeniem jest, ze możesz to zrobić multipleksowo na jakichś rejestrach, a do procka może już trafiać tylko dwa sygnały - rozwarcie/zwarcie oraz taktowanie i reset dla multipleksera. Dalej programowo robisz dynamicznie przełączane kanały (czyli jak jeden aktualnie gra to udostępnij następny i tak w kółko) w zależności jak duża ma być ta polifonia czyli od (moim zdaniem) minimum 5 do max 10 kanałów.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Dobra, to jako zostałem przeniesiony do laików, to będe strzelał ołowiem:D
Czyli multipleksowo na rejestrach? Mógłbyś doradzić jakiś multiplekser?

O to właśnie chodziło, dobra informacje mam, ciocia wikipedia jakby co pomoże. Dzięki Panowie!

Pozdrawiam

Edit: Pochwale sie jak zrobie

Moim zdaniem, na początek mógłbyś najpierw zbudować część mechaniczną i elektryczną i żeby sprawdzić jak ona się sprawdza, zaimplementować na procesorze proste wyjście MIDI. Podłączyć całość do jakiegoś instrumentu/syntezatora z wejściem MIDI i wtedy wyjdą wszystkie ewentualne mankamenty Twojego urządzenia. Potem można opracować własny syntezator.

Właśnie mi chodzi o to, że chciałbym zrobić to na Rapsberry, wystarczy, że cały układ podepnę pod malinę, raczej machne to na multiplekserze/rach a potem mam już z górki. Zczytywanie sygnału, zamiana na MIDI, prawdopodobnie nawet zrobię to na 1 samplu, bo chodzi mi o dźwięk grand piano, a wszystko raczej w C zaimplementuje. Ktoś widzi jakiś hak?

Hak - pierwszy to właśnie mechaniczny, kilkadziesiąt styków, które muszą jednakowo reagować, dlatego właśnie proponowałem pracę etapową.

Pomysł super !
Weź do tego beagle bone, pi się przegrzeje (fizycznie) tak na moje oko.

_________________
--... ...-- - --- -- . -.-

Nawet ostatnia wersja może być za słaba? 4 rdzenie zobowiązują

do czego ?? dalej twierdze że tańszy dostępniejszy Thin Terminal ma wiecej możliwości

_________________
Zbuduj swój system [url=https://helion.pl/ksiazki/w-labiryncie-iot-budowanie-urzadzen-z-wykorzystaniem-ukladow-esp8266-i-esp32-andrzej-gromczynski,wlablo.htm#format/d]IOT[/url]

Możesz rozwinąć? Pierwszy raz słyszę o takim urządzeniu.

Przemyślałem wszytsko, wszytskie Wasze pomysły/moje możliwości i doszedłem do tego, że najłatwiej będzie mi zrobić to w ten soposób:
-klawiatura będzie matrycyowa
-będzie 7 multiplekserów, każdy na oktawę
-podepnę to pod zewnętrzny układ typu malinka, banan czy co tam będzie wystarczające - jeszcze sie zastanawiam
-zaprogramuję wyjście każdego multipleksera na daną oktawę w MIDI, myślę, że to rozwiązanie nieekonomiczne, ale nie będzie aż tak obciążało układu
-zastanawiam się jeszcze jak z czujnikami nacisku, może nie będą potrzebne jak na moje wymagania, zobaczyny czy wyliczanie velocity da rade.

Edit:

Znalazłem taki fajny bajer z 46-cioma pinami I/O - http://www.pjrc.com/teensy/index.html
Wystarczy podłączyć matrycowo klawisze, zakodzić na MIDI, podpiąć do kompa z programem obsługującym MIDI i DONE. Co wy na to Panowie, nie przegrzeje sie maleństwo?