Koledzy czasami przeglądam ogłoszenie o pracę i napotykam takie wymagania.
Znajomość programowania w C/C++
dobra znajomość programowania C

Na jakim poziomie trzeba znać język C żeby stwierdzić że spełnia się jedno z w/w wymagań? Czy dobry to jest pomysł żeby zamienić hobby na swój zawód ? Posłuchał bym chętnie osób pracujących na stanowiskach gdzie wymaganiem była znajomość C Czy nie jest to nudna praca?

_________________
Przewodnik|Sterownik akwariowy

Przecież to Ty sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie!
To co dla jednego jest fascynujące dla drugiego to totalne nudy

_________________
Jestem początkujący i moje porady mogą być błędne

Dokładnie to chciałem napisać - ale myślę sobie - może tylko ja tak myślę ?

Jeden lubi programować a np księgowość to dla niego nudy. Inny woli być księgowym a programowanie to dla niego nudy ...

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]

Jak pisze C/C++ to chodzi o C++. Będą pytania związane z obiektowością. Jeśli chodzi o C to po zrozumieniu Bluebook'a nie powinieneś mieć problemów z pytaniami z C.

Mnie uczono, że programowanie to jak tworzenie poezji. Program to niepowtarzalny wytwór umysłu

Nudne mogą być testy i szukanie błędów. W razie czego zmienisz pracodawcę i zaczniesz robić coś całkiem nowego.

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

Coś w tym jest. Niektóre kody czyta się rewelacyjnie. Jak jakąś powieść.


A to też zależy. Jak toś lubi zagadki, szarady... to pytanie dlaczego nie działa i odszukanie tego miejsca też może być
fascynujące

_________________
Jestem początkujący i moje porady mogą być błędne

A to też zależy. Jak toś lubi zagadki, szarady... to pytanie dlaczego nie działa i odszukanie tego miejsca też może być
fascynujące [/quote]


Dokładnie... ja tam wolę to szukanie błędów... tak się wtedy nakręcam że godziny uciekają jak szalone...
Samo natomiast programowanie to zależy co się robi... u nas w firmie chłopaki robią PLC co prawda, ale na moje to najbardziej nudne jest chyba tworzenie wszystkich struktur, DB bloków itp. czyli szykowanie całego szkieletu. Fakt że mają do tego generatorki porobione w excelu i dużo sobie upraszczają...
Tworzenie listy symboli też nuda.... sam im to czasami robie to klepanina straszna...

Ale myślę że to wszystko zależy od charakteru pracy... ja robisz ciągle to samo, masz biblioteki gotowe i standard to jest klepanina... jak robisz ciągle coś nowego to jest ciekawie...
Oczywiście największy smaczek w sterowaniu czyli "Know how"... Czyli u nas uruchomienie technologii w takiej fabryce...

Sam rozglądałem się za ofertami na programiste takiego C ale jakoś nie czuję się w tym na tyle dobry żeby w tym pracować, a nie sądzę żeby ktoś miał czas i chęci mnie przyuczać a do tego mi za to płacic Chociaż lubię to bardzooo, i chętnie bym w tym pracował...

_________________
Podpis...

Sporo ofert ma mocno zawyżone standardy by odsiać mniej ambitnych, ale to tak na marginesie całkiem.

Ambicje ambicjami, zapału do nauki mi nie brakuje i dałbym sporo z siebie żeby podciągnąć swoją więdzę i umiejętności, jednak mając już jakoś ustatkowane życie, nie najgorsze zarobki, rodzinę i zobowiązania finansowe trochę strach zaryzykować, bo jakby mi ktoś po 3 miesiącach powiedział że jednak dziękuje to trochę bym się zmartwił

_________________
Podpis...

No to jedziemy na tym samym wózku , bo monotonia w pracy dobija, ale jednak ryzyko jest po zmianie pracy zbyt duże.

Generalnie mi moja praca nie przeszkadza, pracuję można powiedzieć w zawodzie...nie narobię się też za dużo... Jednak od urodzenia dziecka gorzej znoszę delegacje... zwlaszcza na duze obiekty gdzie bywam co 2-3 tygodnie na weekend w domu przez 6-10 miesięcy... noo zdarza się że wracam na tydzień jak są większe opóźnienia...:/ Później przychodzi czas że obijam się 3-6 miesięcy w biurze na miejscu i znowu obiekt...
No i w automatyce przemysłowej to bardziej elektryka niż elektronika... a sercem jednak jestem w elektronice

_________________
Podpis...

Reza co do wygórowanych wymagań, aby odsiać mniej ambitnych to nie wiem czy tak do końca jest. Ja posłałem multum CV, próbując się dostać gdzieś chociaż na rozmowę, wiadomo, kartka papieru nie powie ci o danej osobie co rozmowa. Niestety do tej pory dostałem jedynego maila z jednej firmy która odpisała, że niestety, ale aktualnie nie mogą mi zaproponować pracy na danym stanowisku (COMARCH) tyle, że chociaż ktoś odpisał. We wszystkich innych przypadkach jest tzw. cisza. Mamy takie beznadziejne czasy, że bez doświadczenia nigdzie nie chcą przyjmować. Można iść na staż, wtedy może było by łatwiej, no ale za coś trzeba żyć i płacić opłaty Tak więc mimo tych ogłoszeń, to trzeba mieć kupę szczęścia pewnie aby cie zaprosili na rozmowę/zatrudnili. Później pewnie idzie już z górki Może kiedyś się uda

z Niebieskim pozdRowieniem,
Doman89

No nie mówię że nie, tylko znam z doświadczenia, że często liczy się rozmowa, a w CV trzeba naściemniać ile wlezie, a zawsze do czasu rozmowy można się podszkolić z danego tematu. Szczególnie ważne też jest znajomość co dana firma robi. I pisanie CV (podania) pod firmę, a nie ogólnego szablonu, bo takie to odpadają na dzień dobry.

Po za tym często i gęsto jest tak że same ogłoszenie jest tylko dla sztuki, a dawno już kogoś przyjęli (z rodziny/znajomych)

Mam kolegę, który swego czasu starając się o pracę w różnych pismach na dole swoich papierów dodawał dopisek "Niniejsze pismo jest pismem oficjalnym w myśl ustawy .... w związku z powyższym proszę o odpowiedź w terminie ustawowym...". I do firm, które mu nie odpisywały w terminie ustawowym dzwonił z zapytaniem czy łaskawie mu odpiszą czy ma kierować sprawę na drogę sądową.
Wiem, że to głupi pomysł ale wydaje mi się, że chociażby przez grzeczność firmy powinny napisać chociaż "odp... się - nie chcemy cie", a nie milczą. Chociaż po jego akcji wiele firm wzięło się na sposób i dopisywało informacje, że jeśli ktoś się nie zakwalifikuje to nie będą informować

Nie wiem. Mnie się wydaje, że ta cała zabawa w pisanie CV, listów motywacyjnych to o kant (Y) rozbić. Znam ludzi, którzy za cholere nie potrafią napisać ani dobrego, interesującego CV, ani tym bardziej listu motywującego, a w swoim fachu są bardziej niż profesjonalistami i zanim znaleźli pracę to minęły wieki bo nikt nie chciał ich zapraszać na rozmowy... ;(

_________________
Pomysły na podpis - wyślij SMSa +1 769 243 0011

No niestety CV, przeglądają często osoby decyzyjne, ale mało ogarnięte w temacie. Po za tym j.w piszesz wiele firm bardzo po macoszemu traktuje "narybek".

Ja po magisterce dosyc długo szukałem roboty... pisałem CV do wieeelu firm... W końcu postanowiłem sam jeździć... i zatrudnili mnie w pierwszej do której pojechałem osobiście Także może to jest też metoda... teraz tych CV i to właśnie bajerowanych jak pisze reza pod daną firmę może już mają dosyć...
Ludzie piszą że J. Angielski dobry a okazuje się na rozmowie że nie potrafią się przedstawić i o drogę do WC zapytać, a co dopiero techniczne sprawy załatwić... Podobnie z wiedzą i umiejętnościami...
Z kolei ja zawsze piszę baardzo skromnie o sobie i moje CV się kończy na kilku wierszach, a to pewnie jest kolejna niedobra skrajność...

Ostatnio byłem też na fajnej rozmowie, troche o robocie, troche po angielsku ale jak przyszlo do rozmowy o finansach to widzialem po minie ze juz odpadlem No ale przecież na gorszą się pracy nie zmienia tylko dlatego że jest może ciekawsza... :/

_________________
Podpis...

Chyba, że się chce zdobyć doświadczenie na nowych polach i można sobie na to pozwolić.
Brak rodziny, zobowiązań...

_________________
Jestem początkujący i moje porady mogą być błędne