Witam!
Planuję zbudować "robota" napędzanego dwoma serwami modelarskimi (zasilanie 6V). Serwa będą sterowane mostkiem H ( L293D ) zaś mostek sterowany będzie Atmegą.
Przedstawię teraz pewną sytuację: (Robot będzie wyposażony w cyfrowy czujnik detekcji przeszkód. ) Robot porusza się do przodu (oba serwa pracują w kierunku "przód'). Nagle czujnik wykrywa przeszkodę. W tym momencie Atmega podaje odwrotnie stany na mostek H i następuje praca serw w kierunku "tył". Czy to jest bezpieczne? Czy nic się nie spali?

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

Pozdrawiam

Podstawowa zasada jest taka, że dobierasz parametry pracy silnika do wytrzymałości mostka, patrzysz ile maksymalnie wytrzymuje mostek, oraz sprawdzasz jaki jest stan "zwarciowy" silnika, czyli ile silnik pobiera przy rozruchu, zatrzymaniu, nagłej zmianie kierunku.

Dziękuje za bardzo szybką odpowiedź.
Mam jednak problem: serwa które planuje kupić to: http://electropark.pl/inne/3040-serwo-o ... e-360.html . Brak nazwy producenta czy noty katalogowej. Czy ktoś ma doświadczenie z serwami i może ocenić czy taki mostek będzie ok: http://botland.com.pl/sterowniki-silnik ... 6v06a.html .

Do robota lepsze będą silniczki niż serwa, i kupując silniczki np. w sklepie Botland będziesz miał do nich specyfikacje.

Powiem szczerze, że zastanawiałem się nad silniczkami. Ale bałem się, że źle dobiorę przełożenie. Trochę poczytałem i wybrałem http://electropark.pl/mikrosilniki/542- ... 42001.html
"Prąd szczytowy: 1600mA" - to jest prąd pobierany w przypadku zatrzymania wału podczas pracy?

A co się ma stać? Nie stanie się nic. A jak sterujesz serwem ze zwykłej aparatury i kręcisz kołem kierownicy lewo prawo po sobie to nic się nie dzieje złego.
Jak jeszcze miałem sprawny driftowóz w skali 1:10 to wiele razy tak robiłem. Kręciłem kierą lewo <-> prawo i nic się nie działo a serwo szybkie bo to bluebird 0.08s

Tylko po co mostek do serwa... ?

_________________
http://www.sylwekkuna.com

debris a nie myślałeś nad przeróbką oryginalnego serwa w postaci wywalenia sprzężenia między potencjometrem o ośką wyjściową? Używasz wtedy wbudowanej elektroniki za pomocą "standardowych" sygnałów jakie przyjmuje serwomechanizm.


Sylwek uprzedził

_________________
Klimatyzacja Przemyśl

Jak wywalisz elektronikę to sterując silnikiem serwa lewo prawo masz bardzo mocny mechanizm.


A jak zrobisz jak kolega napisał to sterując standardowym sygnałem będziesz miał regulację prędkości. Choć według mnie lepiej wywalić całą elektronikę i wsadzić mostek H.

Matrix, ale ja wiem co się robi z serwami tylko, że autor postu tego tu nie zaznaczył Jeśli czytam sterowanie serwem to widzę stertowanie impulsowe 20ms, a nie kombinowanie z mostkiem. Swego czasu nawet przerabiałem elektronikę serw aby łatwiej i ze zwiększonym zakresem sterować obrotami standardowym sygnałem (oczywiście po usunięciu ząbka i potencjometra). Mój pierwszy kran z chyba 2003 roku, był właśnie na takich podrasowanych serwach i działał całkiem przyzwoicie. Obecnie jest tak ogromny wybór silników z gotowymi przekładniami o praktycznie dowolnym przełożeniu i mocy, że przeróbka serw w zasadzie mija się z celem choćby dlatego, że koszt serwa przeważnie wyższy, a silnik łatwiej się montuje (przynajmniej w moim przypadku). Jest oczywiście jedna niewątpliwie duża zaleta - skrajnie małe luzy(!) i ten fakt jedynie może decydować o skorzystaniu z przerobionego serwa zamiast gotowego silnika z przekładnią, bo sama regulacja obrotów szału jednak nie robi, a zakres jaki mogę uzyskać to najwyżej około 1:30 (stosunek najszybszych obrotów do najwolniejszych). Natomast z niektórymi modelami silników jestem w stanie moim sterownikiem zaszaleć bez problemów w zakresie ... 1:150 Sam więc widzisz, że serwa mają swoje specyficzne zastosowanie i nie zawsze ich przeróbka jest opłacalna.

_________________
http://www.sylwekkuna.com