Cześć,
przychodzę dziś z nietypowym tematem, ale wiele razy spotkałem się tu z pomocą to może ktoś teraz też coś ciekawego podpowie.

Mam kuchenke gazową z 5-letnią gwarancją, zostało jeszcze rok gwarancji a palniki są już tak wypalone że są w nich wręcz dziury....
Zgłosiłem reklamacje, wysałęm zdjecia a pan od reklamacji mówi mi że to wypalenie jest spowodowane jakąś cieczą, która się na te palniki wylała i oni nie uznają reklamacji i proponuje mi zakup nowych.... Koszt to około 100zł ale tu nie chodzi o tą stówę tylko robienie z kogoś wariata...
Może ktoś ma jakieś doświadczenia z tego typu problemami i podpowie czy jest sens w to brnąć czy lepiej odpuścić?

Wrzuć fotki. Mogą traktowac to jako część eksploatacyjną?

Wszystko zależy od firmy. Z Boschem walczyłem kilka miesięcy o sam druczek gwarancji ,której nie dodali do sprzętu ,a Gorenje przyjeżdżali na serwis reklamacyjny bez najmniejszego problemu.

Jeżeli masz nadmiar czasu ... to być może warto ale 100 zł na 4 lata ... chce Ci się o to szarpać? Gwarancja to "dobra wola" producenta/sprzedawcy. Palniki to raczej część eksploatacyjna.

Prawdę powiedziawszy, wszystko zależy tylko od Ciebie, czyli co jest priorytetem: załatwienie sprawy, czy czas jaki na to poświęcisz.
Racja jest po Twojej stronie (bez wdawania się w szczegóły). Ale "pan od reklamacji" tak jest szkolony, aby pierwsza odpowiedź zawsze była "Nie".
Możesz skorzystać z pomocy (darmowej) Rzecznika praw konsumentów, u Ciebie w Starostwie, twarzą w twarz, lub online / telefonicznie: https://www.gov.pl/web/gov/skorzystaj-z-pomocy-dla-konsumentow.
Z reguły to drugiej stronie wystarcza. A zdobyte doświadczenie przyda się.

_________________
Ad augusta per angusta

Generalnie chodzi o fakt i robienie ludzi w bambuko a nie o te parę złotych dlatego teraz temat odpuszczę a towaru tego producenta kupował już nie będę. Dzięki za rady

Wstaw zdjęcia tych palników jak prosiłem.