Witam, chciałbym sobie przerobić ATX-a na regulowany
w zakresie do 20V i dorzucić mu ograniczenie prądowe regulowane do 5A. Mam pytanie, czy ten zasilacz da radę
wyrzucić z siebie taki prąd i napięcie bez ruszenia oscylatora i cewki, czy lepiej przewinąc/zmienić oscylator?Konstrukcja zasilacza mniej więcej wygląda tak: . Wydaje mnie się, że mój wynalazek nawet jest przerobionym konceptem tego schematu, ponieważ, że tak powiem, sposób spięcia elementów jest taki sam, użyte są ekwiwalenty podanych na schemacie elementów i jedynie różnice jakie tak od razu zauważyłem to rozbieżności w numeracji elementów i wartościach rezystorów i oscylator o ile dobrze policzyłem przy RC 47k i 10n wynosi około 10,64kHz.. Ponadto mam jeszcze jedno pyt., mianowicie zgodnie z sugestią, wywaliłem linie -/+5V oraz +3v3 poprzez wylutowanie elementów z ich linii i zastanowiło mnie trafo... Czy musze tak samo odłączyć uzwojenie od 5V, czy mogę zostawić je , wywalenie całości z tej linii i odpięcie rezystorów dzielnika od sterownika wystarczy? Aha, zapomniałem dodać - w tej gałęzi siedzi dioda STTH1602C, tranzystory 13007.

Usuwasz wszystkie elementy z linii 3.3V, 5V, -12V i -5V jak są. Ewentualnie zostawiasz układ gasika w nie używanych uzwojeniach. W linii 12 V trzeba KONIECZNIE wymienić kondensatory na wyższe napięcie. Usuwamy tez TL339. Trafa nie musisz przewijać- uzyskasz wtedy z tego co pamiętam napięcie od 7V do chyba 26V -dokładnie nie pamiętam bo robiłem to z 8 lat temu - mogę poszukać papierów od przeróbki, a sam temat jest tez opisany na elektrodzie. W przypadku przeciążenia jako pierwsze padają w tym układzie zazwyczaj tranzystory Q1 i Q2 lub diody prostujące na wyjściu. Ja w swoim nie robiłem ograniczenia prądowego a jedynie dałem bezpiecznik na wyjściu.
Prąd uzyskasz taki jaki jest znamionowy w danym napięciu - a właściwie taki jaki maja diody na wyjściu bo parametry na naklejce są zazwyczaj w chińskich produktach dość optymistyczne Dioda STTH1602CG ma prąd znamionowy 10A wiec tej wartości bym się trzymał.
Sprawdzić tez trzeba napięcie zasilania TL494 czy mieści się w dopuszczalnych granicach i ewentualnie wymienić elektrolity w jego obwodzie zasilania(jeżeli masz już wygrzane i zwęglone PCB w okolicach TL494 to zasilacz na złom) oraz czy masz TL494 czy jakiś chiński jego odpowiednik oznaczenie chyba 7500B - jak tak to lepiej kup TL494 markowej firmy lub znajdz innego kandydata do przerobienia.
Dodatkowo możesz wyprowadzić sobie napięcie 5V STANDBY -( fioletowy kabelek) -ono nie podlega regulacji i nie zmienia się gdyż jest uzyskiwane z przetwornicy pomoczniczej. Na tym schemacie co pokazałeś oznaczone jako +5VSB

I uważaj podczas pomiarów i grzebania - w środku oprócz napięcia sieciowego 230V AC jest tez napięcie stałe rzędu 325V DC i to na kondensatorach o dużej pojemności. Po zdjęciu napięcia zasilania trzeba poczekać minimum 2minuty aby się rozładowały przez oporniki rozładowcze bo inaczej można się bardzo mocno i niemile zdziwić.

Tak, tak, to wszystko kumam i mam opanowane. tylko mnie chodzi czy dławik wyjściowy wytrzyma. Pytam, ponieważ mnie się wydaje, że podnosząc napięcie może dojść do nasycenia rdzenia w dławiku wyjściowym i wtedy wyrzuca tranzystory kluczujące trafo. Z resztą na elektrodzie też znalazłem opis i tam autor podawał, że jego zasilacz ma dławik na toroidzie T106-26, 24 zwoje, więc dowinął 6 i większył F do bodaj 36Khz, aby zredukować ryzyko nasycenia, tak więc stąd moje pytanie się wzięło, bo nie wiem czy mogę go zostawić i podbić tylko F oscylatora na TL, czy muszę też zwiększyć uzwojenie na dławiku wyj, tak jak to zrobił autor, czy nawet zmienić rdzeń na T106-26 i nawinąć 30 zwojów.... O kondensatorach mi mówić nie musisz, bo takich ATX-ów to już z kilkogram jak nie lepiej naprawiłem, tak więc doskonale jestem tego świadomy i na własne mówiąc dwa razy mnie kopnął kondesator za mostkiem - faktycznie nie jest to przyjemne. Generalnie o zasilaczach mam pojęcie, tylko niestety od strony działania, czyli pod kątem ich naprawy, a brakuje niestety wiedzy od strony konstruowania, stąd nie jestem w stanie obliczyć parametrów i zweryfkować, bo wiem że to się da obliczyć i zweryfikować, ale ja niestety nie potrafię...

U siebie tez nie liczyłem, wsadziłem pierwszy lepszy dławik z układu APFC na dużym rdzeniu z innego zasilacza (chyba tagana) i działało.... Oscylatora nie ruszałem. Jak masz całe pudło tych zasilaczy to można spróbować bez ruszania dławika i zobaczyć jak się będzie zachowywał układ - jeżeli rdzeń nie grzeje się mocno to jest ok. Dając wyższa f spowodujesz tez troche podbicie minimalnego i maksymalnego napięcia wyjściowego. Generalnie ciężko coś doradzić w tym temacie bo często w takich samych obudowach i typach zasilacza tego samego producenta z chin są zupełnie inne bebechy

Mam jeszcze kłopot z przeróbką ograniczenia. Chcę mu obciąć zakres do 5A.Dobrze myślę, że aby to osiągnąć muszę zmienić wartość rezystora 4k7 na środkowej nóżce potencjometru tak, aby u max. dzielnika było równe spadkowi na boczniku, czyli 25mV?