Witam,

Chciałem zostawić w tym miejscu jedną propozycję do przemyślenia. Otóż moim zdaniem przydałby się na tym forum dział elektrotechniczny. Zabawa z przepływem elektronów to nie sama elektronika, ale też cała masa innych ciekawych zagadnień związanych z dostarczeniem w bezpieczny sposób energii do urządzeń. Propozycję motywuję tym, że sam podszedłem do elektroniki od strony wyższych napięć. Potrzeba matką wynalazku

W dziale proponowałbym umieścić nieco podstawowych informacji na temat dobierania zabezpieczeń w instalacjach, czy nawet jak bezpiecznie przesunąć lub dołożyć gniazdko. Pewnie nie jedna osoba już takie manewry przeprowadzała, a podejrzewam (po tym co zdążałem spotkać w wielu domach w czasie moje niezadługiej kariery), że nie każdy wie co robi.

Pozdrawiam, chemik143

_________________
Ja nie dam rady?

Nie sądzę żeby to był dobry pomysł. Przede wszystkim to nie jest forum elektryków. A ponadto wyższe napięcie to nie zabawka. Sam mam uprawnienia SEP ( obecnie do 1000V a do niedawna bez ograniczeń) i wiem, czym grozi mylna informacja, jaka może się pojawić na forum niż ktoś na nią zareaguje i usunie. O tego są inne fora i strony internetowe – a przede wszystkim obowiązuje zasada „ jak nie wiesz jak to zrobić to nie ruszaj”.

Pomijam już fakt zapychania serwera niepotrzebnymi "wiadomościami" bo nie wiem jak jest jego możliwość.

Takie rzeczy powinien wiedzieć każdy elektryk mający odpowiednie uprawnienia. Podstawa każdego szanującego się elektryka: "nigdy nie czytaj głupot z internetu, a w szczególności z forum". W internecie może wypowiadać się każdy. Dobrym przykładem jest forum na "e". Jeden mądrzejszy od drugiego, a chyba ani jeden nigdy nie łączył instalacji.


Pozdrawiam!

Mimo ze Mirek opisywał np. starowanie 230V w niebieskiej książce to często tutaj ludzie niechętnie chcą mówić o tym.. każdy się boi, i słusznie. Nawet w książce Mirek wyraża swój niepokój co do "obsługi" 230V.
Jestem zdania aby pozostać przy niskich napięciach i nie wgłębiać się w jakieś szczegóły.... co by było jakby ktoś się pomylił i podpowiedział omyłkowo coś źle?... przy 5V - 12V spali się uC może inny scalak jak cos podepniemy zle...

Bo np ktoś niedoświadczony zapyta" .. do którego przewodu podłączyć bolec w gniazdku jak mam tylko 2 przewody .." a ktoś uzna to za żart i odpowie "do byle jakiego? . No i nim ktoś zareaguje to pytający podłączy do "byle jakiego" który okaże się przewodem fazowym. Efekt ? wiadomy.
Myśląc analogicznie do pierwszego postu można by założyć podtemat " jak leczyć lekarstwami dostępnymi na czarnym rynku lub w sklepach" - no bo każdy kiedyś tam kupił jakieś tabletki i mu pomogły ( a przynajmniej nie zaszkodziły przypadkowo).

Witam

Osobiście powiem, że dla mnie mógłby taki dział istnieć. Nie możemy opierać swoich argumentów tylko na zasadzie, że będą tylko błędne i mylne podpowiedzi, które doprowadzą do nieszczęścia. Tak samo nóż może służyć do krojenia chleba, jak również do morderstwa. Każdy z nas MUSI myśleć I KAŻDY SAM odpowiada za swoje czyny. A jeżeli chodzi o elektronikę i elektrykę to logiczne myślenie to podstawa.

Dziś elektronika przeplata sie chyba już z wszystkimi dziedzinami a dodatkowa wiedza z zkresu innej dziedziny, do której chcemy użyć elektroniki to chyba nie jest zły pomysł. Jeżeli weźmiemy pod uwagę takie projekty jak np. sterowniki do akwariów, wytrawiarki, zasilacze, spawarki, układy z lampami NIXIE, i inne gdzie używa sie napięć sieciowych (230V) lub wyższych to podstawowa wiedza o chociażby prawidłowym zabezpieczaniu obwodów sieciowych na pewno się każdemy przyda i często uchroni od nieszczęścia. Dziś podpowiadamy na forum jak napisac program np do wyżej wymienionych urządzeń ale już nie wiemy jak autor projektu to podłączy, zabezpieczy i uruchomi. To, że pomagamy na płaszczyźnie układów 5 woltowych to nie musi oznaczać, że na takich napięciach kogńczą się urządzenia autorów. Ponadto chcąc zasilić układy niskim napięciem to wcześniej czy później potrzebny będzie zasilacz sieciowy, bo nie wierzę, że wszyscy zasilają układy z akumulatorów lub baterii. Wspomnieli koledzy o uprawnieniach SEP - owszem dają wiedzę potwierdzoną zdanym egzaminem, ale nie jest to wiedza tajemna tylko powszechnie dostępne ustawy i rozporządzenia, prawdziwa wiedza zaczyna się gdy w grę wchodzi praktyka. Jeżeli więc takowy dział by istniał, można by uczyć niedoświadczonych na podstawie swojej praktyki, zgodnej z przepisami.

Nie ja będę decydował o powstaniu działu ale przedstawiłem tylko swój punkt widzenia na te sprawy.

Aha jest takie forum elektryków: http://ise.pl/index.php?option=com_jfusion&Itemid=39
i nawet tam nie ma na niektóre pytania jednoznacznych odpowiedzi, po prostu wiedza z internetu jest nieweryfikowalna i ostatecznie każdy sam musi podjąć decyzję, z której podpowiedzi skorzysta.

Pozdrawiam

Tylko to jest takie jakby dublowanie tego co tam jest. Nie dziwię się też że niektórzy nie chcą brać odpowiedzialności, bo ja zrobiłem błąd i poradziłem pewnemu znajomemu i żałuję po dziś dzień. Bo i tak zrobił to po swojemu, tyle że nic się nie stało i koniec końców zrobiłem mu instalację tak jak ma być. Nie jestem jakimś tam wielkim elektrykiem bo robię tylko instalacje w mieszkaniach ale wiem że sporo tu też młodych ludzi którzy mogą połączyć coś "a bo to będzie dobre" albo "na pająka" no i co wtedy, bo na atnel.pl mu poradzili

A ja to widziałem tak - zrobiłem i działa bo mia na atnel.pl poradzili

Ale to sie sprowadza do tego, żeby dyskusję i porady prowadzili Ci co sie znają, a nie na zasadzie zaryzykuje coś podpowiedzieć, a nuż się uda. Tylko nasza (forumowiczów) odpowiedzialność może właściwie utrzymywać taki dział.
Nik nie chce mieć nikogo "na sumieniu" i chyba moderowanie takiego działu to już duża odpowiedzialność.

Jeszcze raz powtórzę - nie ja decyduję o powstaniu lub nie takiego działu, ale napisałem kilka za i przeciw temu pomysłowi.

Pozdrawiam

Fajnie, ale widzisz nawet o przykładowym projekcie, jak np. sterownie żarówką na 230V (czy innym odbiornikiem) poprzez przekaźnik, mi przynajmniej nie udało się dostać odpowiedzi takiej jakbym chciał czyli twierdzącej, pewnej. Bo każdy się zasłania "ze ja nic niemówiłem..." i końcem końców odrzuca się ten projekt bo wiadomo ze jako początkujący nie będę próbował na czuja...., albo czasem zwykłe olanie tematu twierdzeniem ze jako początkujący nie zaczynaj takiego tematu i nie wchodź w to bo to niebezpieczne - co jest w sumie zrozumiałe.

wiec zapewne w takim dziale mało kto będzie się wypowiadał, skoro o sterowanie napięciem sieciowym jest ciężko uzyskać rzeczową, twierdzącą odpowiedź z w/w powodu.

Kolego Atmegowiec

Ja swoją przygodę z prądem zaczynałem, gdy szczytem marzeń był kalkulator, I nie było internetu, forów, wikipedii itp. Dodatkowo nie było tylu książek I czasopism ale pomimo tego chęć zdobycia wiedzy była silniejsza I często wykonywałem przerózne eksperymenty, które z perpspektywy czasu okazywały się niebezpieczne. Dziś podejście jest takie, że jak nikt nie poda informacji I rozwiązania na dłoni na wszystkie możliwe pytania I problemy to jest źle. Niestety podpowiedzi w internecine powinny być tylko zalążkiem I ukierunkowaniem na właściwy tor poszukiwań rozwiązania problemu. Nawet jak wyczytamy wydawało by się dobrą podpowiedź to nie można bezkrytycznie się do tego stosować. Nie wolno wyłączać własnego myślenia, tylko na bazie podpowiedzi zastanowić się czy to jest rzeczywiście rozwiązanie mojego problem czy banialuki.
Nigdy nie będzie takiej sytuacji, że wszystkie odpowiedzi na pytania na forum będą w 100% trafne. Zawsze istnieje element specyfiki układu i tzw "ludzkie błędy". Jednak przy odpowiednim formułowaniu odpowiedzi popartej wiedzą i praktyką sporo można przewidzieć i pomóc.

Widzisz wspomniany przec Ciebie przekaźnik, którym sterujesz też jest źródłem niebezpiecznego (miejmy nadzieję, że tylko dla układu) napięcia. Czy byłbyś tego świadom, gdyby nie forum i poradniki? Odpowiedź poparta właściwą wiedzą jest najbardziej wiarygodna. Weź dla przykładu poradniki wideo Mirka i Jego książki, Czy powiesz, że On się "zasłania" - NIE, bo jest pewny swojej wiedzy i doświadczenia, a dzięki temu może nauczyć kolejne osoby prawidłowego postępowania i nie boi się, że komuś stanie sie krzywda.

Ponadto forum stworzone przez Mirka żyje i się rozwija, więcej uzytkowników to więcej pomysłów na bardziej różnorodnych płaszczyznach, a to z kolei wymusza powstawanie nowych działów. Tworzący to forum nie sądzili zapewne, że tak się to rozwinie. Na szczęście to Oni zdecydują czy będą powstawać nowe działy i inne rzeczy.

Na koniec dodam , że na wszystkie tematy, które choć troche dotyczą naszego bezpieczeństwa lub zdrowia odpowiadam z rozwagą 100 razy większą niż sam bym to robił dla siebie. ZAWSZE przypominam rzeczy wydawało by sie oczywiste i uczulam na niebezpieczeństwa. Wszyscy tak podchodźmy a powstanie potężne źródło rzetelnej wiedzy.

Pozdrawiam

Ja jak zaczynałem „zabawę” z elektroniką to miał do czynienia z napięciem 250V - standardowe napięcie anodowe w odbiornikach radiowych i TV. Trochę później to już napięcie anodowe dochodziło do 1000 V – a miałem zaledwie 16 lat. Nie było internetu, więc wiadomości BHP musiałem sobie przyswajać słuchając innych, bardziej doświadczonych ludzi.
Obecnie nie ma potrzeby zabawy z takimi napięciami. Raczej wątpliwe, żeby ktoś mniej doświadczony robił sobie zasilacz transformatorowy. A jak już ktoś zabiera się za napięcie 220V to niestety musi wiedzieć jak się za to zabrać.
Wydaje mi się ze nie ma obecnie sensu poruszać zagadnienia energetyki na forum przeznaczonym elektronice. Ale oczywiście mogę się mylić.

To może ja się wypowiem Z jednej strony chciałbym żeby moja ukochana elektrotechnika zawitała na forum, bo to bardzo ciekawy temat. Nawet jeśli nie w formie czysto praktycznej typu instalacje elektryczne domowe czy tam przemysłowe, jak bawić się z 230V itd. to w formie czysto teoretycznej. Dlaczego? A no, czasem Warto byłoby znać podstawowe prawa jakie rządzą elektrotechniką, i nie mam tu na myśli prawa Ohma które jest banalne ale coś więcej. Jak liczyć reaktancje, impedancje, jak rozpatrywać i liczyć różne obwody RL, RC, RLC. Ba! Poszedł bym dalej, rozszerzyłbym to o maszyny elektryczne tj. prądnice, generatory itd. a nawet energoelektronike. Takich dobrych, sprawdzonych, w łatwoprzyswajalny sposób podanych informacji brakuje w internecie. Wiem, gdyż sam ucząc się do kolokwiów czy egzaminów często się gubiłem. Wielu ludziom brakuje podstaw i pewnej elementarnej wiedzy, i nie mówie tu tego by kogoś obrazić tylko o to że znajomość niuansów elektrotechniki powoduje szersze spojrzenie na niektóre problemy i łatwość analizy obwodu nad którym pracujemy. Czyli jak coś policzyć, jak dobrać a nie że "będe wstawiał co chwila inną wartość aż do skutku". Niestety, wiem że dla wielu ludzi elektrotechnika to prostacka i nudna dziedzina wiedzy... a szkoda bo bez niej nie byłoby anie elektroniki, ani informatyki, ani automatyki i długo by tu wymieniać.

Reasumując.

Forum to poświęcone jest elektronice a ściśle mówiąc programowaniu mikrokontrolerów AVR i językowi C. Nawet gdyby taki dział powstał to myślę żeby się nie przyjął. Ale to moje zdanie A co to tego gadania o tych 230V i że to niebezpieczne itd... Jak ktoś ma trochę oleku w głowie i bierze informacje ze sprawdzonych źródeł, najlepiej z kilku, to nic mu się stanie. Elektryk musi umieć myśleć.


A! i jedna zasada. Przy zabawach z napięciami sieciowymi staramy się używać jednej ręki a druga ma być oparta z tyłu o plecy