Planuję zrobić urządzenie które będzie wymagało pomiaru napięcia z akku li-po 3.7V. Problem w tym że zalezy mi na energoszczędności i nie chciałbym non-stop puszczać prądu przez dzielnik rezystorowy. Podejżałem w jednym projekcie cos takiego:


Czy mógłby ktoś wyjaśnić działanie tego układu? Nurtuje mnie to dlaczego są tam dwa tranzystory. Czy tak najprościej nie wystarczyłby jeden?

Ten mikroprocesor będzie zasilany z tego ogniwa? Jeśli tak, to jaki to jest procek, bo w wielu nie trzeba żadnego elementu zewnętrznego wykorzystywać do pomiaru napięcia zasilającego.

_________________
Pozdrawiam

procek to atmega328, a zasilanie z jedej celi 3.7v

ta atmega ma wew. [ a z niego będę korzystał ] na poziomie 1.1V , więc musi iść przez dzielnik

.

_________________
+++++[>++++<-]>[>++++++<-]>.---------.+++.

Nic nie musi iść na dzielnik ani nic extra nie muszisz podpinać.
ADC konfigurujesz aby Vref było Vcc i mierzysz wtedy napięcie Vbg (MUX3:0 1110) wynoszące 1,1V. Im wtedy będzie wyższy odczyt wartości ADC tym niższe napięcie Vcc.

------------------------ [ Dodano po: 7 minutach ]

Ale, jeśli bardzo się uprzesz, to bierzesz jakiś pin podpinasz rezystorem ok 10k do masy. Ustawiasz ten pin jako wejście i podciągasz wewnętrznym rezystorem do Vcc w momencie, gdy chcesz dokonać pomiaru. Rezystor wg noty ma duży rozrzut (30-50k chyba) ale można w ten sposób oszczędzić trochę prądu stosując dzielnik.

_________________
Pozdrawiam

ElSor, chyba zapomniałem o czymś wspomnieć, atmege zasilam przez stabilizator LDO na 2,5V.

Jeśli tak i stabilizator jest niezbędny, to moje sposoby nie zadziałają.

_________________
Pozdrawiam