Polecam stworzenie własnego środowiska (godzinka roboty) na Eclipse, openOCD, linaro/codesourcery, wtedy masz możliwość dowolnego modyfikowania swojego miejsca pracy, co zdecydowanie ułatwia przelewanie myśli na kod.
Jeżeli chodzi o literaturę to Polska tutaj nie istnieje, nie warto wydawać pieniądze na STLa, czyli książki, które z tego korzystają. Dokumentacja w STMach stoi na bardzo wysokim poziomie, bardzo często jest zamiast kodu jak w DS AVR'a, małe HOW-TO, krok po kroku co należy zrobić, żeby korzystać z danego peryferium. Początki są trudne, ale trzeba to przeboleć, bo potem zdecydowanie procentuje, a STL w większych projektach więcej szkodzi, niż pomaga, samo poznawanie go jest bez sensu bo trzeba przeorać dokumentacje STLa, a dodatkowo dokumentacje MCU, więc chyba bardziej opłaca się tylko MCU?
Oczywiście można pominąć DS mikrokontrolera, ale wtedy poznajemy STMa tak jakby z zawiązanymi oczami, nie wiedząc co się dzieje w procesorze.
MXST4