Witam
Czy ktoś z kolegów ma opanowany temat motoryzacji w starszych motocyklach? Kolega poprosił mnie o modyfikację regulatora napięcia prądnicy z motocykla Junak oryginalny motor nie ten współczesny. Jest dostępny elektroniczny zamiennik regulatora mechanicznego, niestety ma on dość poważną wadę mocno się grzeje i potrafi się uszkodzić, być może właśnie z przegrzania.
wspomniany regulator
http://lantis.pl/towar.941.junak.elektroniczny.regulator.napi%C4%99cia.html. Tu jest opis, chyba nawet schematu powyższego regulatora
http://junakriders.pl/NEUES/regler.htm. Na podstawie tego opisu mniej więcej wiem już jak to ma pracować, ale czy na pewno dobrze to rozumiem, nie wiem.
Rozumiem to tak, że w pierwszej fazie (niskie obroty, niskie napięcie akumulatora) oryginalny regulator jest w pozycji gdzie zwarty jest rezystor szeregowy z uzwojeniem wzbudzenia przez co akumulator zasila cewkę wzbudzenia i prądnica generuje maksimum "napięcia". Po osiągnięciu pewnego poziomu naładowania akumulatora czyli wzrostu napięcia regulator mechaniczny przestaje zwierać rezystor przez co cewka wzbudzenia ma ograniczony prąd a prądnica ograniczona wydajność. Dalszy wzrost obrotów i stopnia naładowania akumulatora powoduje przełączenie regulatora w pozycję zwarcie cewki wzbudzenia przez co prądnica przestaje generować napięcie (prąd) ładowania.
Teraz pytanie, jak można poprawić schemat elektronicznego regulatora żeby tak się nie grzał i był bardziej niezawodny?
Na schemacie tranzystory mocy to BD911 i BD912 w rzeczywistość w zakupionym regulatorze tranzystory to BD243 i BD244 czyli trochę słabsze, ale czy wymiana tranzystorów coś zmieni? Myślę, że nadal będą się grzać może będą trochę mniej podatne na uszkodzenia, czy na pewno? Najlepiej byłoby zmienić je na mosfet-y tylko, że to nie tak prosto. Z opisu wynika, że układ jest "uszyty" pod parametry konkretnych tranzystorów i raczej myślę, że prosta wymiana nic nie da, układ nie zadziała. Z drugiej strony, poszukując informacji na powyższy temat doczytałem, że prądnica generuje szereg pików wysokonapięciowych przez co mosfet-y "padają jak muchy".
Podsumowując, temat jest mi całkowicie obcy, nie mogę od tak podłączyć układu pod zasilacz regulowany bo to chyba nie zadziała. Gdyby koś był chętny pomocy, będę wdzięczny.
Pozdrawiam