Na podstawie doświadczeń i czysto subiektywnie. Mam:
-chiński zestaw
Hy-mini z wyświetlaczem 3,2'' (sterownik lcd ssd1289, sterowanie przez interfejs 8080)
- stm32f4i-discovery - wyświetlacz 2,4'' (sterownik ili9341, sterowanie przez SPI i/lub interfejs RGB)
Sam wyświetlacz z hy-mini można kupić za 70zł. Zaletą (w porównaniu z discovery) jest wielkość i (o dziwo) jakość wykonania. Nie ma co ukrywać, rozmiar ma znaczenie - im większy (wyświetlacz) tym większa frajda.
Poza wielkością ważny jest interfejs - tzn. sam sterownik (np. ili9341) może komunikować się na kilka sposobów (SPI, interfejsy równoległe) - sposób komunikacji jest ustalany sprzętowo i raczej "niezmienialny" w danym modelu wyświetlacza. Wszystko teraz zależy z czym to ma współpracować:
- SPI - wymaga mało linii i nie obciąża procka "programowo", wadą jest prędkość
- interfejs równoległy (np. 8080) - wymaga więcej linii ale jest szybki, jeśli procek ma moduł fsmc to cała obsługa jest realizowana sprzętowo - sterownik wyświetlacza jest adresem w pamięci i tyle
- interfejs RGB - wymaga sprzętowego wsparcia ze strony procka (np. moduł LCD-TFT w stm32f42x) - bez odpowiedniego hardware'u będzie to... cytując Dave'a Jones'a "pain in the ass"
Pamięć... znowu wielkość ma znaczenie. Fajnie by było jakby pamięć sterownika mieściła 2 ramki obrazu... Niestety w obu "moich" modułach takich bajerów nie ma.
Przykładowe kody są szczególnie ważne jeśli chodzi o inicjalizację sterownika i ustalenie wszystkich parametrów pracy (napięcia, korekcja gamma, polaryzacje...) - większość z tych parametrów to dla mnie czarna magia, a domyślam się, że ustawiając "na pałę" można skrócić czas życia matrycy