Zapytanie dotyczy tego tematu wiec pisze tutaj a nie zakładam nowego wątku gdzieś indziej.
Chodzi o czyszczenie płytki po lutowaniu.
W necie wynalazłem że trzeba ją zabezpieczyć, więc zmieszałem spirytus z kalofonią i pomalowałem (jeden ze sposobów).
Pisało że "nawet będzie się świetnie lutowało po tym ..", nie powiem bo dobrze się lutowało.
I teraz jeszcze dowiedziałem się że pasuje oczyścić płytkę z topnika po lutowaniu np. przemywając spirytusem - no ale jak przemyje to czy nie zmyje tego co nakładałem ?
I pytanie czy w ogóle muszę to przemywać?
(moja pierwsza płytka w życiu, udało się za drugim razem, proszę nie 'hejtowac' xD).
Jestem ogromnie ciekaw jaki miało to związek z tematem w którym to umieściłeś - Różowo-zielony J.Bo dotyczy sterownika schodów - jeżeli ktoś początkujący (taki jak ja) trafi na ten wątek to kolejną - jedną wątpliwość będzie miał mniej.