Witam.

Forum może niezbyt odpowiednie do tego typu tematów ale może coś poradzicie

Jako że bateria w moim HTC Sensation zaczęła siadać, a szykuje mi się pewien wyjazd gdzie tel. będzie mocniej eksploatowany, to postanowiłem zakupić nową. Zakup zrobiłem na aledrogo w czwartek, od firmy z Gdańska. Do baterii dorzuciłem sobie jeszcze ładowarkę samochodową, bo też by się momentami przydała a przyjdzie w 1 paczce. Koszt 108 zł z przesyłką. Paczka wysłana w piątek, przyszła dzisiaj.

Pierwsze zaskoczenie - ładowarka samochodowa miała być zapakowana w oryginalny blister, przyszła w woreczku strunowym. Bateria jest w blistrze. Sprawdziłem po raz któryś opis aukcji:

Zadzwoniłem, pan mnie poinformował, że musiała nastąpić pomyłka, po czym powiedział, że jeśli chcę, mogę odesłać ładowarkę a oni zwrócą mi koszta i przyślą w blistrze chociaż ta którą dostałem, jest wersją OEM, dołączana jest do telefonów, 'zestawów' i to ten sam produkt Tjaa... już to widzę... ale lecimy dalej.

Przypomniało mi się, że widziałem gdzieś kiedyś porównanie ładowarki oryginalnej z chińczykiem. Znalazłem to porównanie. http://www.htcsupport.pl/ladowarka-samochodowa-htc/
To co dostałem pasuje idealnie do opisu chińczyka.

Skoro ładowarka to chińczyk... mocno powątpiewam w oryginalność baterii i zastanawiam się co zrobić z tym fantem. Samą ładowarkę jeszcze bym odesłał, ale po tym porównaniu z oryginałem zastanawiam się czy jest sens się w to bawić bo równie dobrze mogę dostać tą samą podróbkę w "oryginalnym" pudełku.
Jak już wspomniałem, pudełka baterii nie otwierałem, ładowarkę mogę wsadzić z powrotem do woreczka i też będzie nie otwierana Brałem od firmy / sklepu, drogą elektroniczną więc mam 10 dni na zwrot bez podania przyczyny. Szanse na szybki zwrot kasy mogą być różne... tym bardziej wycieczki osobistej przez całą Polskę nie zrobię.
Z drugiej strony jestem pewien, że telefon "klęknie" po pół dnia intensywnego używania.

Odeślij z kartką najlepiej wydrukiem aukcji i napisz że jest niezgodność towaru z opisem na stronie. Nie ma się co męczyć.

No tak tylko w tym momencie zostaje kwestia sporna "firmowego blistra". Woreczek strunowy to też może być "firmowy blister" firmy z Gdańska a nie producenta.
Poza tym zostaje jeszcze kwestia oryginalności urządzenia. Chińczyka kupię za 5 pln albo poskładam samemu a nie za 30 pln.

Dlatego też zastanawiam się nad odesłaniem całości. Kasy raczej nie przeleją mi z dnia na dzień i nie zdążę kupić czegoś innego.

Ja bym sie nie wahał nawet, odsylaj. Strach do telefonu wkladac, nie mówiąc o podłączeniu pod tą ładowarkę. Nie musisz podawać przyczyny, tak btw.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

_________________
sig off ;(

Heh... no właśnie... podłączyłem na własne ryzyko. W samochodzie zero efektu, pomimo radośnie świecącej na niebiesko diody podpiąłem pod zasilacz warsztatowy, efekt ten sam + na telefonie komunikat o nieobsługiwanym akcesorium

Z ciekawości wziąłem miernik w łapkę... "ładowarka" nieobciążona, na każdym pinie wtyczki USB +10V względem masy

Bateria się właśnie ładuje z oryginalnej ładowarki.

no to rzeczywiście, wynalazek pełną gębą.

_________________
http://www.jaglarz.info

Nie chcę tego rozbierać bo będzie widać ale nie zdziwiłbym się gdyby tam były rezystory wsadzone zamiast przetwornicy.

Kiedyś kupiłem na Allegro słuchawki Koss które nawet obok oryginałów nie leżały, w opisie było że oryginał. Odesłałem, kasę oddali, komentarz też odpowiedni dałem.

_________________
Und schreien

Spring
Erlöse mich
Spring
...

Napisałem dzisiaj pisemko podparte odpowiednim paragrafem, wydrukowałem, podpisałem, strzeliłem fotę i posłałem jako załącznik do maila informującego o mojej decyzji.
Wsadziłem tą "ładowarkę" w oryginalne opakowanie potem w kopertę, do tego to pisemko z kopią paragonu... i poszło poleconym priorytetowym z smsowym potwierdzeniem odbioru do Gdańska.

Jestem ciekaw jakie będą efekty i po ilu dniach doczekam się (o ile się doczekam) zwrotu kasy. Czuję w kościach, że coś będą kręcić.

Podbiję temat

Sprawa rozwiązana.
17 czerwca wysłałem pismo na maila i paczkę
18 czerwca przyszły mi maile, że rozpatrzono "reklamację" na moje życzenie - zwrot kosztów; po drodze było święto, weekend, itd.
23 czerwca - mail od allegro w sprawie wyjaśnienia tego tematu, po czym po 2-3h dostałem zwrot kosztów za ładowarkę

I teraz ciekawostka... pasowałoby wystawić jakiś komentarz
W mojej opinii pozytyw się tu nie należał... bo za co... dostałem nie to co chciałem jeszcze niedziałającego bubla więc poleciał neutralny... mało tam znaków ale opisałem sprawę, że zamiast blistru był woreczek, że ładowarka nie działała, że odesłałem w ciągu 10 dni i sprzedający szybko rozpatrzył sprawę oraz wysłał kasę. Wszystko zgodnie z prawdą.

Przed chwilą dostałem negatyw i tekst "Więc w czym problem ?? "
Nooo k***a Aż mnie korci żeby coś im odwalić na maila.

JA bym im napisał, że mają trzy dni na zmianę komentarza na pozytywny ponieważ zgodnie z regulaminem allegro dopełniłeś wszystkich formalności żeby dostać komentarz pozytywny, tj. kupiłeś, zapłaciłeś. Napisz im, że jeśli tego nie zrobią sprawę kierujesz do sądu. A potem zrobisz co zechcesz.

_________________
Pomysły na podpis - wyślij SMSa +1 769 243 0011