Od pewnego czasu tworze centralke i moduly wykonawcze - przyszedl czas na ich polaczenie. Majac wykonane plytki z wczesniej omawianych schematow
oraz
chcialem ruszyc z kopyta wiec najpierw przeczytalem rozdzial 'komunikacja rs232/rs485' po czym przystapilem do sprawdzania dzialania bibliotek z CD. Jak zwykle wszystko przebieglo bez problemu, na terminalu pojawialy sie wysylane znaki oraz moglem sterowac modulem wykonawczym wciskajac na klawiaturze 1,2 badz 3.
Przycielem 3 m skretki po czym polaczylem bezposrednio dwa mikrokontrolery ze soba(A z A, B z B, masa z masa). W dalszym ciagu zarzadca ladnie sterowal poczynaniami drugiego. Zadowolony wczesniejszym rezultatem z podstawek wyciagnelem przewody robiace za cross zastepujac je MAX487 po obu stronach.
I w tym momencie moja radosc troche zmalala - jak mozna sie domyslec zero komunikacji. Byla to juz godzina 1 byc moze dlatego nie moglem w ksiazce doszukac sie czy do korzystania z rs485 potrzeba w main poczynic jakies dodatkowe deklaracje np. czy trzeba jakos wywolywac w main ?
Niby przeczytalem jak sie obchodzic z ifdef ale dalej nie do konca wiem, jak to dziala.

Ponizej kody
nadawca(atmega16)

odbiorca(atmega8)

Liniami przełączającymi konwerter na nadawanie lub odbiór są linie !RE oraz DE, które można połączyć razem i sterować jednym sygnałem. Stan niski na tych liniach będzie powodował przełączenie konwertera MAX485 w tryb odbioru, a stan wysoki przełączenie go w tryb nadawania. Teorie znam, w praktyce mam dopisac sterowanie ta linia w procedurze obsługi przerwania nadawczego ?
Terminator to ten rezystor 120 ohm ? Teraz doczytalem, ze nalezy stosowac go tylko raz i to w najbardziej oddalonym urzadzeniu wykonawczym, prawda ?

jak wyzej, terminatory na wszystkich slave czy tylko najbardziej oddalonym ?
Jak rozumiem mam pozbyc sie rezystorow z ukladow slave podciagajacych a do vcc oraz b do gnd - ewentualnie zostawic te rezystorki w ukladzie master?

terminatory (120 om) stosuje się na końcach linii, żeby sygnał się nie odbijał i nie wracał do nadającego urządzenia.
Przy krótkich liniach do kilkunastu metrów nie są potrzebne.
rezystory podciągające (w twoim przypadku R5 i R11) 510 om stosuje się gdy mamy do czynienia z mocno zakłóconym środowiskiem i zawsze powinno się je stosować w tylko jednym urządzeniu na magistrali.

Na początek (jeżeli ogarnąłeś software ze sterowaniem kierunkiem) proponowałbym testy bez terminatora i rezystorów podciągających

polecam lekturę (wymagany język angielski):
http://www.analog.com/static/imported-files/application_notes/AN-960.pdf

Ja jak zaczynałem zabawę z RS485 to zbudowałem sobie taki konwerter:
http://serwis.avt.pl/manuals/AVT530.pdf
dzięki temu łatwo testuję sobie komunikację PC (terminal) <-> atmega z max485.

Oczywiście terminator i rezystory podciągające daję przez zworki, które zawsze pozwalają mi łatwo przekonfigurowywać sieć.

Informacje ciekawe ale duzo nie wybiegaja w porownaniu do tego

Tez o takim czyms myslalem. Chcac wykonac cos takiego samodzielnie - uzyc pl2303 ktora juz pracuje w ttl'u oraz max487(podobno lepsze parametry od max485). ne555 bym zastapil zworka ktora by sluzyla do nadawania.

Zgodnie z zaleceniami zbedne rezystory zostaly usuniete.

Udalo rozwiazac sie brak komunikacji - problem byl z biblioteka dolaczona na DVD. Po pobraniu poprawki ze strony Atnela wszystko smiga.

Witam

Można jeszcze użyć układu do full duplexu SN75179
http://www.tme.eu/pl/Document/322b622b7 ... 5179BD.pdf

Wtedy nie potrzeba raczej sterować przepływem danych ?

Proszę mnie wyprowadzić z błędu jeśli źle napisałem.