Kanał - ATNEL tech-forum
Wszystkie działy
Najnowsze wątki



Teraz jest 28 kwi 2024, o 03:33


Strefa czasowa: UTC + 1





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 16:03 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 17 mar 2013
Posty: 143
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pomógł: 2

Witam.

W związku z tym, że w mojej pracy był pożar spowodowany zapaleniem się monitora komputerowego chciałem przedyskutować temat powstania pożaru z elektroniki. Chodzi mi o to, że jeżeli taki monitor potrafił się zapalić co wydaje się bardzo mało prawdopodobne to co z budowanymi przez nas płytkami. Jeżeli coś wykonane profesjonalnie się pali to płytka wykonana metodą żelazkową wydaje się być jeszcze bardziej niebezpieczna. Zastanawiam się jaka jest szansa powstania pożaru z takiego układu i jak się przed nią bronić. Nie chciałbym aby np zaprojektowany przeze mnie GPS spalił mi auto albo system alarmowy w domu spowodował pożar. Do głowy przyszło mi aby płytki z układami zalewać np. żywicą albo pakować je w jakieś opakowania bez dostępu tlenu. A może są jakieś inne sposoby ?



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 16:14 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sty 2013
Posty: 844
Lokalizacja: Przemyśl
Zbananowany użytkownik

Pomógł: 43

Proponuję nie wychodzić z domu bo może się coś złego stać, nie oddychać bo można się otruć zanieczyszczeniami, nie wstawać z łóżka bo można się połamać :lol:

_________________
Klimatyzacja Przemyśl



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 16:14 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 paź 2011
Posty: 8583
Pomógł: 337

ech....

jak sie niema czym zajmować ....

a ile masz tych przypadków pożarów od elektroniki ?? dziennie ??

nie przesadzaj ....

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 16:20 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 sie 2013
Posty: 1154
Lokalizacja: Lublin / Kraków
Pomógł: 72

Czym innym jest monitor, zawierający zasilacz pracujący z AC 230V, a czym innym układy mikroprocesorowe. To piewsza sprawa.
Druga jest taka, że nie zawsze wszystko co jest "profesjonalnie" zrobione jest bezpieczne. Polecam zapoznać się z fenomenem "choroby kondensatorów".



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 16:30 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 17 mar 2013
Posty: 143
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pomógł: 2

SunRiver napisał(a):
a ile masz tych przypadków pożarów od elektroniki ?? dziennie ??


Wystarczy mi jeden. Widok nie do opisania. Ja bym potraktował temat poważnie.

GwynBleidD napisał(a):
Ale też raczej nie używasz wielkich prądów w swoich układach, prawda?


Prawda :)



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 16:33 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 sie 2013
Posty: 1154
Lokalizacja: Lublin / Kraków
Pomógł: 72

Przetwornica lampy CCFL ma mała wydajność prądową. Natomiast w zasilaczu impulsowym na chińskich elementach mogą się dziać cuda i często się dzieją. Miałem taki monit który po okresie rok + 1 tydzień zaczął syczeć i śmierdzieć. Rozebrałem... Oczywiście elektrolity. Obecnie są tam markowe kondensatory, minęło 6 lat i monitor działa. Różnica jednak dla chińczyka jest spora. Bo taki elektrolit jak był był pierwotnie kosztuje 2 centy, a taki jak ja wlutowałem 40 centów. Poza tym monitor wysiadł idealnie tydzień po okresie gwarancji. :P



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 19:10 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 kwi 2013
Posty: 381
Lokalizacja: Łowisko
Pomógł: 32

też miałem kiedyś podobny przypadek, również spalił mi się monitor (CRT), a jak by było tego mało to pół roku później wybuchły mi głośniki

_________________
невозможно ?



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 20:53 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 sie 2013
Posty: 1154
Lokalizacja: Lublin / Kraków
Pomógł: 72

Oczywiście, że nie można generalizować, ale trzeba też podejść do tematu od strony fizyki. Żeby coś się zapaliło to musi wydzielić się odpowiednia ilość ciepła. Żeby się wydzieliła to muszą zaistnieć pewne okoliczności. Nie sposób oczekiwać, żeby taka ilość ciepła mogła wydzielić się przy mocach rzędu 1-2W, dodatkowo musi się jeszcze wydzielić punktowo i nie być w stanie się rozproszyć. Co innego jeśli mamy do czynienia z wyższymi napięciami, ze źródłami o większej wydajności prądowej, to już trzeba wtedy przemyśleć ewentualne konsekwencje. Wprowadzić zabezpieczenia, ścieżki odpowiednio prowadzić, odpowiedniej szerokości, zadbać o wytrzymałość materiałów ich stopnień palności itd. Jakość elementów to ważna rzecz. Ale ważne jest też jak pracuje układ, co się stanie gdy np. walnie jeden element, czy nie spowoduje to jakiegoś lawinowego uszkodzenia i w konsekwencji zwarcia.
Nasze typowe układy są bezpieczne i w zasadzie nie ma się czym przejmować. Ale kiedy zaczynamy się zajmować przykładowo lampami, to już trzeba bardziej brać pod uwagę pewne rzeczy.
Przy okazji któregoś dnia może odgrzebię jeden projekt... I zrobię jakieś fotki. Jako ciekawostkę powiem tylko, że zawiera trafo ważące 35 kg :P



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 21:52 
Offline
Nowy

Dołączył(a): 18 lip 2013
Posty: 12
Pomógł: 0

D_C napisał(a):
też miałem kiedyś podobny przypadek, również spalił mi się monitor (CRT), a jak by było tego mało to pół roku później wybuchły mi głośniki


He he... :D . Chociaż po prawdzie to nie mam się z czego śmiać.

Dwa spalone zasilacze od komputera stacjonarnego nauczyły mnie, że przynajmniej w ich przypadku lepiej odłączać komputer całkowicie. Szczególnie, gdy w kompie siedzi nie markowy zasilacz za 200zł, a chińszczyzna za 1/4 tej ceny.

Pierwszy uwędził się, gdy nie było mnie w domu. Dzięki Bogu, że obecnie sprzęt i płytki drukowane nawet w chińszczyźnie raczej nie płoną od razu żywym ogniem. Oględziny wykazały "okopcone" fragmenty płytki. Jak na to, że komputer był w stand by to mocno mnie ten fakt zaskoczył. To mnie nauczyło wyłączać komputer przełącznikiem na listwie. Dzięki temu, kiedy zaczął się "kopcić" drugi zasilacz byłem w domu i siedziałem akurat przy komputerze, gdy poczułem charakterystyczny swąd. To mnie nauczyło, że może warto wydać trochę więcej pieniędzy na zasilacz :) .

Teoretycznie markowy zasilacz powinien mieć takie zabezpieczenia, żeby nie dopuszczać do takich sytuacji, bo właśnie dlatego płacimy tyle kasy - za przeróżne zabezpieczenia, które odmiennie niż w taniej chińszczyźnie mają działać - ale też nie do końca temu wierzę. W końcu to i tak chińszczyzna, tylko droższa, bo lepiej dofinansowana. Ale poza akceptacją takich faktów niewiele da się zrobić.



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 15 wrz 2013, o 21:57 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 sie 2013
Posty: 1154
Lokalizacja: Lublin / Kraków
Pomógł: 72

Dokładnie tak jest zabezpieczenia kosztują i dlatego markowe zasilacze są drogie. Ale wystarczy popatrzeć na taki markowy zasilacz i na zwykły po jakimś czasie. W taki zwykłym widać, że płytka była poddawana wysokiej temp. Soldermaska zmienia kolor.



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 17 wrz 2013, o 13:13 
Offline
Użytkownik

Dołączył(a): 17 mar 2013
Posty: 143
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pomógł: 2

Tak sobie myślę. Gdybym chciał zrobić super bezpieczny układ to musiałbym monitorować temperaturę i w razie przekroczenia jakiegoś progu odłączyć zasilanie. Największy sens miałoby to chyba przy projektach, w których wykorzystuje się ładowanie baterii. Nie raz można usłyszeć, że jakaś bateria gdzieś wybuchła.



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 17 wrz 2013, o 13:18 
Offline
Moderator zasłużony dla forum.atnel.pl
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2012
Posty: 3187
Lokalizacja: Kraków - obok FAB5 ATMEL'a
Pomógł: 89

W newralgicznych punktach dobrze byłoby dać bezpieczniki - topikowe lub polimerowe.



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 17 wrz 2013, o 13:46 

Pomógł: 0

t__d napisał(a):
Tak sobie myślę. Gdybym chciał zrobić super bezpieczny układ to musiałbym monitorować temperaturę i w razie przekroczenia jakiegoś progu odłączyć zasilanie. Największy sens miałoby to chyba przy projektach, w których wykorzystuje się ładowanie baterii. Nie raz można usłyszeć, że jakaś bateria gdzieś wybuchła.

Jak się juz układ grzeje nadmiernie, to juz jest trochę za późno, nagrzewanie wynika z nadmiernej mocy strat, a to jest wynikiem albo zbyt duzego prądu albo zbyt duzego napięcia. Czyli po pierwsze trzeba tak projektowac układ aby minimalizowac straty mocy, trzeba zrobic zabezpieczenia przeciwzwarciowe, uzywac elementy, które muszą się grzac w obudowach np spełniających wymagania np UL-V0 (niepalne), to samo dotyczy laminatów. Oprócz tego to co Ci kolega wyżej napisał odpowiednio dobrane bezpieczniki w różnych newralgicznych miejscach układu.
Sprawa akumulatorów to jest osobny temat.



Góra
  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 17 wrz 2013, o 16:37 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sty 2013
Posty: 844
Lokalizacja: Przemyśl
Zbananowany użytkownik

Pomógł: 43

Tak wszyscy zwalają winę na produkty, czemu nikt nie zwraca uwagi na użytkownika? Jaki odsetek uszkodzeń jest spowodowanych brakiem regularnego serwisu, czy też innymi zaniedbaniami użytkownika?

Nie chcę być źle odebrany, ale widziałem naprawdę sporo sprzętu elektronicznego który "przegrzał się" i uszkodził tylko i wyłącznie przez użytkownika. I nie chodzi tu bynajmniej o zasilacze komputerowe. Taka sama sytuacja jest (chociaż w mniejszym stopniu) w odtwarzaczach TV i innej elektronice, sprzęcie AGD. O częstych przypadkach (moja branża) w klimatyzacji gdzie brak serwisu (no bo drogi i po co) powodował utratę gwarancji oraz naprawę urządzenia na koszt użytkownika nawet nie wspomnę. No ale lepiej zwalić winę na producenta niż na siebie.

_________________
Klimatyzacja Przemyśl



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 17 wrz 2013, o 17:09 

Pomógł: 0

janeczqu napisał(a):
Tak wszyscy zwalają winę na produkty, czemu nikt nie zwraca uwagi na użytkownika? Jaki odsetek uszkodzeń jest spowodowanych brakiem regularnego serwisu, czy też innymi zaniedbaniami użytkownika?

Nie chcę być źle odebrany, ale widziałem naprawdę sporo sprzętu elektronicznego który "przegrzał się" i uszkodził tylko i wyłącznie przez użytkownika. ....

Masz 100% racji. W swojej branży (aparatura medyczna) mam takie samo doświadczenie, a tu jest czasami jeszcze gorzej, bo w sumie w szpitalach są zobowiązani do robienia przeglądów ale często są one zlecane przypadkowym serwisom bez autoryzacji i znajomości wymagań, a taki przegląd często jest na zasadzie włączenia i wyłączenia aparatu i wpisania, że jest ok do paszportu - znam to z własnego doświadczenia, bo np w naszych aparatach mamy niekasowalne archiwum, w którym mogę sprawdzić wszelakie zdarzenia związane z działaniem aparatu i tam już nieraz widziałem takie kwiatki, że w dniu wykonywania tzw. przeglądu "firma" włączyła i po minucie wyłączyła aparat i tyle było w tym dniu robione.

Ale niemniej podstawą jest uczciwie zaprojektowane urządzenie, a następnie przestrzeganie przez użytkownika zaleceń zawartych w instrukcji - ale kto czyta instrukcje?



Góra
  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 17 wrz 2013, o 17:23 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sty 2013
Posty: 844
Lokalizacja: Przemyśl
Zbananowany użytkownik

Pomógł: 43

Z obecnej pracy:
przychodzimy do pani, urządzenie nie działa, pani z rozbrajającym uśmiechem mówi:
"ja instrukcji nie czytałam bo nie czytam-proszę mi to naprawić". Naprawiliśmy, jak nie jak tak- tylko płatnie :D

Takie serwisy Wojtku to ja znam niemal z każdej branży niestety...

_________________
Klimatyzacja Przemyśl



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Sitemap
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group phpBB3.PL
phpBB SEO