Witam,
moim skromnym zdaniem-
jeżeli chodzi o układy wbudowane to zacząć można spokojnie od atmega 328, 32, 64, (hobbystycznie na początek), aby zapoznać się z rejestrami i ich konfiguracją.
Co ważne samo obcowaniem z "C" i magistralami komunikacyjnymi oraz rejestrami i ich obsługą, ułatwia poruszanie się po bardziej zaawansowanych układach np. na ARM. np. stm32Fxx.
Zależy co przewidujesz w planowanym projekcie. Jeżeli będzie wymagał większej mocy obliczeniowej to przerzucisz się na ARM'y.
Najważniejsze chyba to zajarzyć samą ideę programowania. I nie ważne czy to będzie C, C++, PYTHON, JS, C#, czy inny język. .... dobra - popłynąłem.
w każdym razie, gdybym miał zacząć teraz od nowa z układami wbudowanymi, to zaczął bym ponownie od atmegi może nie od "8" ale od "328" potem "64" i na pewno od Mirkowego BB. GB..
ARM i Exx traktowałbym jako kontynuację i pogłębianie zdobytej wiedzy i rozszerzanie możliwości projektowanych prototypów,
bo przecież nie dla samego mrygania diodami na AVR i klikania w klawiaturę 4x4 lub zabawy enkoderem zgłębiamy tajniki "C"
.
To wszystko jest potrzebne jako podstawy ale to dopiero początek fajnej zabawy.
Wystarczy spojrzeć na Mirka. Przegryzł na
wylot i "C" i AVR i wydawać by się mogło że wrósł w to środowisko na amen,
a tu ni z gruchy ni z pietruchy --- o proszę....
mirekk36 napisał(a):
fofex napisał(a):
"Na czasie" są AVR serii DB i DD z jednolitą przestrzenią pamięci, dwupoziomowym systemem przerwań, systemem zdarzeń i lepszymi peryferiami (timery 16 i 12 bitowe, 12 bitowy ADC, DAC i in)
To już wolałbym po ARM sięgnąć
Tu mam nadzieję że "Mireczek" - że tak się wyrażę spoufale, ruszy z jakimś kanałem dla STM32 w swój
"debeściarski" sposób przekazywania wiedzy.
Jeżeli tak, to trzymam kciuki i już daję łapkę w górę.