Cześć,
macie jakieś fajne patenty na przeprowadzenie diagnostyki mikrokontrolera w celu oszacowania jego "obciążenia"? Nie chodzi o obciążenie w sensie zużycia energii tylko pokazanie np. w zakresie 0-100% ile swojej "mocy obliczeniowej" zużywa w danym momencie mikrokontroler...
Przyszło mi na myśl włączenie timera sprzętowego i odczytywanie go tuż przed końcem obiegu pętli głównej. Im więcej timer zliczy impulsów tym procek bardziej obciążony. Po odczycie następowałby reset zliczonych impulsów i sytuacja się powtarza z każdym obiegiem pętli. Można wyciągnąć jakąś średnio z określonego przedziału czas itd. Generalnie idea banalna. Oczywiście program musi być napisany nieblokująco bo inaczej nie ma to sensu.
To moja wizja a może ktoś ma pomysł albo stosował inne techniki? Będę wdzięczny za każdą radę