Myślę że lepszy od ADC okazałby się układ ze wzmacniaczem operacyjnym tzn. pominięcie dyskretyzacji sygnału i zrealizowanie całości w oparciu o "analogówkę". Wszystko zależy od układu wejściowego, ale za pomocą WO można zrobić praktycznie dowolny przekładnik prądowy/napięciowy, zmieniając tym samym charakterystykę napięcia wejściowego (zmiana fazy, polaryzacji, amplitudy). Być może wystarczy jedynie odpowiedni dzielnik rezystorowy lub zmiana punktu masy, jednak nie mam styczności z elektroniką samochodową i nie znam rozwiązań używanych w motoryzacji.
PWM jest w tym wypadku niezbyt dobry, bo wymaga dodatkowego filtra dolnoprzepustowego, lepszy okazałby się DAC w połączeniu z potencjometrem cyfrowym.
Ogólnie skłaniałbym się ku WO dzięki którym można zdziałać cuda
