Witam. Proszę o potwierdzenie takiej informacji, że nagła zmiana kierunku obrotów silnika może spowodować uszkodzenie sterującej nim elektroniki. Przeczytałem o tym w jednym z kursów w internecie. Trochę mnie to zdziwiło więc chciałem się Was podpytać, czy rzeczywiście tak jest ? Patrząc np. na samochód zdalnie sterowany można nim jeździć w przód i tył (reakcja natychmiastowa) i jakoś nic się nie pali. Więc albo jest to bezpieczne albo można to jakoś zabezpieczyć. Pytanie jak ?

Wszystko zalezy od tego jak dużym silnikiem chcesz sterować. jeśli jest to silnik od zabawki zasilany napięciem 12V to nie ma tam dużego prądu raczej i nic złego się nie dzieje. natomiast silnik choćby od chłodnicy samochodowej rozpędzony do dużej prędkości po zmianie polaryzacji napiecia zasilania w celu zmiany kierunku obracania wymusi chwilowy duży prąd co w konsekwencji może doprowadzić do uszkodzenia na przykład tranzystora nim sterujacego. Aby temu zapobiec trzeba mierzyć prąd pobierany przez ten silnik. to tak w wielkim skrócie

Tak jak pisze kolega wyżej, wszystko zależy od wielkości silnika i prądów w obwodzie sterowania. Najszybszym możliwym sposobem zatrzymania dużego silnika jest najpierw jego wyhamowanie poprzez zwarcie wyprowadzeń zasilających silnik i dopiero podanie zasilania w drugim kierunku.

Nie można również zapominać o indukcyjności uzwojeń - mam na myśli przepięcia...

_________________
Czekamy na RedBook'a!

Zabezpieczenia tak jak dla elementów indukcyjnych. Diody zaporowo, transile, gasiki itp.

_________________
"Actum ne agas!"

Jeśli silnik kreci się w lewo i nagle zamienimy mu obroty poprzez zamianę zasilania (plus z minusem, zamiana faz) to silnik wtedy pobiera bardzo duży prąd - nawet 10 razy większy niż znamionowy. Taki prąd właśnie może powodować bardzo poważne uszkodzenia: sklejenie styczników, uszkodzenie tranzystorów itd.
Kiedyś widziałem jak silnik o mocy 15kV pracował w gwiazdę (dla ułatwienia rozruchu) i po 40s przeszedł w trójkąt, problem w tym, że zostały zamienione fazy i gdy silnik się rozkręcił zamienił obroty. Zanim zadziałały zabezpieczenia to zdążyło popalić złączki łączące przewody, przewody się zespawały i stycznik się skleił - trwało to może z 2s.
Do takiego zabezpieczenia służą wyłączniki termiczne (zwane też silnikowe).
Silniki indukcyjne można hamować dynamicznie - prądem stałym.

Do modeli RC można spotkać silniki, które mają moc 2kW, także niekoniecznie coś co jest na pilota będzie miało słaby silnik


Pozdrawiam!