Mam takie pytanie jak w temacie, jak za pomocą mikrokontrolera stworzyć jak najprostsze sterowanie żarówką 12V/40-50W za pomocą PWM'a ?
Nie chodzi o sam procek bo ten może być dowolny, chodzi bardziej o układ wykonawczy podpinany do procesora.

Czy można użyć mosfeta z kanałem N i podpiąć go bezpośrednio (przez rezystor) do procesora ? Czy jednak trzeba tworzyć jakieś drivery żeby szybko przeładować pojemność bramki.

Driver a dopiero później Mosfet.

_________________
sig off ;(

Sterowanie żarówka nie wymaga używania żadnych driverow. Wystarczy z pinu mikroprocesora przez rezystor 100 Ohm dać sygnał na bramkę mosfeta, i dać kilku kilo omowy między bramka a masa. Częstotliwość Pamiętam dla.żarówki wystarczy spokojnie kilkaset herców wiec spokojnie zdążysz ta bramkę przeładowac. Możesz też dać diodę między bramka a pinem procka co by go zabezpieczyć przed tymi dwunastoma voltami jakby tranzystor szlag trafił.

Wysłane z mojego D2005 przy użyciu Tapatalka

Albo MOSFET z serii Logic Level. Wtedy nie będzie potrzebny driver.

Ja sterowałem PWM tranzystorem IRF590 z Pinu Arduino i wszytko pięknie działało.

Wysłane z mojego D2005 przy użyciu Tapatalka

Działać działało, ale tranzystor i tak nie otwierał się do końca. Przy większym obciążeniu zapewne niemiłosiernie się grzał.

Nic się nie grzało.

------------------------ [ Dodano po: 6 minutach ]

Z tym że ja korzystałem z tego MOS-FET'a:

http://botland.com.pl/n-mosfet/127-tran ... npbf-.html

On ma napięcie załączenia maksymalnie 2V. Jest Logic-Level. Więc jeśli kolega ma MOS-FETA który ma to napięcie na poziomie około 5V to trzeba jakiś prosty driverek z bipolarnych zrobić, bo można go do końca nie wysterować i się będzie grzał.

Najpierw piszesz, że używałeś IRF590 (nie mogę znaleźć noty, może chodziło o IR590?) teraz, że IRL540. Zdecyduj się. Poza tym przecież pisałem, że tranzystor Logic Level można sterować wprost z µC
Pozdrawiam.

Pomyliły mi się po prostu oznaczenia bo dość dawno temu ten projekt robiłem. Teraz zajrzałem do noty i to był IRL540. Więc bradzo przepraszam za zamieszanie. Dobrze kolego pisałeś.

Czyli spokojnie mogę użyć IRLZ44 ?

Tak, możesz go sterować bezpośredni z mikroprocka. W nocie napisane jest że jest "LOGIC-LEVEL GATE DRIVE" więc spoko. Ja jako zabezpieczenie przed 12V dałbym diodę jakąś w miarę szybką. 5V-spadek na diodzie go spokojnie wysteruje a będziesz miał pewność że w razie uszkodzenia struktury nie pójdzie Ci +12V na pin procka.

Jeszcze pytanie takie. Czy w obwodzie wyjściowym powinienem stosować diodę gaszącą jak ma to miejsce w przypadku sterowania silnikiem ? Silnik wiadomo, indukcyjność, a w przypadku żarówki mamy rezystancję, więc powinno się stosować diodę czy nie ? Tym bardziej że IRLZ44 ową diodę zdaje się posiada.

Po wstępnych testach jakie przeprowadziłem na szybko układ złożony z (kolejno od procka)
dioda 1N4148->120R->za 120R 10k do masy i od razu bramka mosfeta. Brak diody gaszącej w obwodzie drenu i żarówka 12V/21W ładnie ulega regulacji. Mosfet nie chce nawet trochę zrobić się ciepły.

Nie bo żarówka to nie indukcyjnosc. Pobrana przez żarówkę energia zamieniana jest na ciepło. Elementy indukcyjne magazynuja energię w polu magnetycznym i przy wyłączaniu dążą do tego by się rozładować w wyniku czego powstają niebezpieczne przepiecia mogące uszkodzić tranzystor dlatego stosuje się diodę przez którą indukcyjnosc się rozladowywuje

Wszystko zgodnie równaniem ul=L(diL/dt)


Wysłane z mojego D2005 przy użyciu Tapatalka

Kupiłem z Carrefour'a żarówkę led
SMD LED 4W
MR16
GU 5.3
68cd
I niestety jedyne co mogę o niej powiedzieć to to że świeci dość jasno, ale sterować jej PWM'em się niestety nie da. Znaczy w jakimś stopniu tak, ale nie w pełnym zakresie PWM. Napisałem prosty PWM programowy który na normalnej żarówce czy silniku 12V działa wyśmienicie, ale niestety z tą żarówką nie działa. Wartość 1% już zapala dość jasno żarówkę. Jak dobiję do 20% to już jest max jasności i to się zmienia skokowo co jest widoczne bardzo mocno.

Witam

Ponieważ dioda LED to nie to samo co żarówka to zupełnie inne obciążenie i zupełnie inna budowa. Ale jest na to sposób.

http://mirekk36.blogspot.com/2013/09/gamma-correction-nowe-narzedzie-w.html

Pozdrawiam
Elektronik

Nie o to chodzi że się nie da. Jak zamiast tej żarówki podepnę pojedynczą diodę led czy też grupę diod to działa to prawidłowo więc nie chodzi o problem sterowania. Chodzi o to że jest jak mówiłem czyli w żarówce jest jakiś układ elektroniczny który uniemożliwia pełne sterowanie poprzez PWM.

Pewnie jest tam w środku jakiś driver. Trza by było go wyciągnąć i pomyśleć nad jakimś źródłem prądowym sterowanym z PWM. A ma kolega zasilacz regulowany? Jak ta "żaróweczka" reaguje na analogowe sterowanie?

Pewnie coś takiego jest.


Niestety się jeszcze nie wyposażyłem.

Bo w sumie wpadłem na taki pomysł, może głupi ale zawsze jakiś. Kolega jacekk232 wrzucił na forum taki układzik:

_obrazki/o/883/00e6bf23089343d34eddf6489bbcf410.png


Jak widać jest to układ który zamienia PWM na sygnał analogowy, co prawda z pewnymi oscylacjami ale do sterowania ledem wystarczy. Z wyjścia tego układu przez rezystor wszedłbym ba bazę tranzystora bipolarnego a w obwodzie emitera dałbym tą Twoją żaróweczkę LED. Prosty ukłąd wtórnika emiterowego. Musiałbyś sprawdzić czy wtedy by było lepiej, a jak nie to wyjąć ten driver, i tak dobrać zakres PWM żeby napięcie na diodach było takie żeby płynący przez nie prąd ich nie uszkodził. Oczywiście na tranzystor wypadałoby dać radiator.

W moim przypadku na mosfeta IRLZ44N radiatora nie potrzeba.
Co du układziku z linku...
hmmm....

Już chyba szybciej i łatwiej będzie mi wyjąć driver z żarówki niż kombinować z tym wzmacniaczem operacyjnym. Niestety nie mam stykówki więc nawet gdybym chciał sprawdzić to nie dam rady.