Kanał - ATNEL tech-forum
Wszystkie działy
Najnowsze wątki



Teraz jest 4 lis 2024, o 21:49


Strefa czasowa: UTC + 1





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 cze 2012, o 20:51 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2012
Posty: 420
Lokalizacja: Poznań
Pomógł: 5

Witajcie!

To nie będzie wątek o Albercie Einsteinie ... choć oczywiście mógłby być!

Zauważyłem na tym forum wielki szacunek do niejakiego Pana Rysia. I bardzo słusznie - takim ludziom szacunek się należy. Nie mówię tutaj tylko o wieku, ale o ogromnym bagażu doświadczeń, który nieśli. Gdy jeszcze Mirek mówi, że człowiek w tym wieku miał niezwykle bystry umysł, to tym bardziej szkoda, że już odszedł. Myślę, że przy okazji takich tematów pamięć o nim przetrwa dłużej.

Jak wspominałem - w jednym z moich listów do Mirka - dla mnie takim Mistrzem był (dla mnie jest nadal) Zbigniew Raabe. Ale nie o nim będzie mowa ... jak chcecie poczytajcie przedstawiony link.

Ostatnio gdy przemierzałem czeluści internetu ... tak od linku do linku trafiłem na bardzo ciekawą stronę. Ciekawą pod względem historycznym, bo ja (za przeproszeniem) "gów**arz" jakie mogę mieć pojęcie o tym jak to Polacy zaczynali tworzyć maszyny liczące ... powiem więcej ... komputery. Tak tak ... pomimo, iż strona wygląda niezbyt okazale to jednak nie o wygląd tu chodzi. Przedstawione tam treści robią na człowieku (przynajmniej na mnie wrażenie). Jak to kiedyś ludzie musieli kombinować to się w mojej głowie nie mieści ... dziś inżynier ... fajnie jak jest wszechstronnie uzdolniony, ale powiedzmy sobie szczerze jest można powiedzieć specjalistą w jednym wąskim kręgu, no i jest to w pewnym sensie zrozumiałe ze względu na ogromny postęp technologiczny wielu dziedzin nauki ... a tamci naukowcy? Gdy matematyk był fizykiem, chemikiem i można rzec "informatykiem" jednocześnie. Dodatkowo był mechanikiem, stolarzem i Bóg wie kim jeszcze :) Przy chwili czasu możecie zerknąć na opowieść od kuchni jak to kiedyś było :) Tylko nie zrażajcie się ilością tekstu! Naprawdę warto przeczytać!
MOJE WSPOMNIENIA O ELWRO oraz strona główna ELWRO - witryna społecznościowa

Wiem wiem ... czas iść do przodu... ale pomyślcie, że gdyby ktoś nie "wykuł z kamienia" tranzystora to dzisiaj programowalibyśmy ... no właśnie ...co? I pomyśleć jak pisze doc. dr ROMAN ZUBER, gdyby wtedy układ polityczny był inny i parę innych historycznych zrządzeń losu... może my bylibyśmy doliną krzemową... pfuuuu... grafenową :).

Może też znacie takie ciekawe historie z Waszego życia, otoczenia itp. Ja chętnie posłucham :)

Zakończę te wywody jak mawiał Wielki Naszych Czasów (klasyka gatunku :)):
Cytuj:
zaiste godzien nie jestem by oddychać tym samym co i ONI powietrzem

_________________
Wysłane z nowego ATB 1.05beta + ATB ETHERNET



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 21:02 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lis 2011
Posty: 582
Lokalizacja: okolice Wrocławia :)
Pomógł: 24

Elwro powiadasz... EZN Elwro to moja była szkoła (Wrocław), pamiętam jak na warsztatach rozmontowywaliśmy tony przewodów z Odry :)

Dziękuję za lekturę do poduszki, w drugą stronę z kolei proponuję zainteresować się historią firmy Elektrit z Wilna... jeszcze tego Polskiego Wilna..... nie wiem czy wiecie ale produkowaliśmy jedne z najlepszych radioodbiorników lampowych na świecie...

Sprzęt audio z poprzedniej epoki jest moim drugim hobby i lubię poznawać historię moich 'gratów' :)

Co do osób z bagażem doświadczeń jak ś.p. Pan Ruszard to myślę że jeszcze trochę takich ludzi żyje wśród nas. Sam mam znajomego który pomaga mi przy serwisie sprzętu tzw. 'vintage' i zna naprawdę sporo świetnych 'przepisów babuni' dotyczących renowacji elektroniki, drewna i plastików.
Trzeba czerpać tę wiedzę garściami żaby nie zginęła....

_________________
sig off ;(



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 21:27 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 paź 2011
Posty: 8583
Pomógł: 337

hmmm... powinienem się do kawałka treści kolegi "niebiańskiego" :) w tym momencie doczepić ... zapewne napisać coś w stylu ---
to są plotki i pomówienia -- , ale ze względu na rzeczoną tu pamieć o ś.p PANU RYSZARDZIE i Zbigniewie RAABE coś mnie tknęło
i zmusiło do skradzenia sobie chwilki zadumy zakończonej małą tradycyjnie czarno-białą retrospekcją zawierającą zapisany w pamięci
nieco może szarpany i z kiepskimi kodekami (wina kwarcu 16Mhz) pokaz slajdów z fotkami z naszych pamiętnych zagadek, będących
żywym świadectwem czasu wielkich marzeń i genialnych rozwiązań, genialnych zarówno pod względem prostoty , jak też i stopnia
skomplikowania ... za co dziękuję zarówno Mirkowi, że zechciał nam pokazać jak przede wszystkim > Panu Ryszardowi, bez
udziału którego niedane było by nam te cuda oglądnąć.

jadąc dalej ... Elwro , CA, Unipolbrit i wiele innych .... echh... łezka się w oku kręci panowie , aż sobie włączę mojego prywatnego Spektrusia
który do dziś jest ze mną odkąd go dostałem na komunię ....

Drodzy forumowi Newbie -- że tak was nazwę czerpcie wiedzę garściami ... warto .... naprawdę warto ...

-- dodano 18 cze 2012, o 22:36 --

Pamiętajcie przyjaciele (pozwolę sobie sobie tak was nazwać -- bo tak staram się was odbierać ) W życiu nie jest ważne ile się ciastek zje , ale z kim będzie się je jadło ....

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 21:59 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lis 2011
Posty: 534
Lokalizacja: Mierzyn
Pomógł: 9

Pamietam , unipolbrit , timex , a w technikum komputery bosman z implementacja jezyka C a nie jakies pascale :) Potem "amstrady" 464 chyba , nie wspominajac o C64 i ATARI XL :)

_________________
pozdrawiam
Jachu



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 22:13 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27306
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1041

NIEBO! --> jak to czytam to aż mam dreszcze na plecach ;) nie tylko ze względu na hmmm sentyment, czy arcy ciekawe informacje ... ale że tak jakoś kurczę to żyje nadal wszystko w pamięci i szczególnie niektórych młodych ludzi. Czasem mam chwile że chciałbym się przenieść zamiast do przyszłości to właśnie do TAKIEJ przeszłości ;)

-- dodano 18 cze 2012, o 21:14 --

SunRiver napisał(a):
Pamiętajcie przyjaciele (pozwolę sobie sobie tak was nazwać -- bo tak staram się was odbierać ) W życiu nie jest ważne ile się ciastek zje , ale z kim będzie się je jadło ....


Sun przyjacielu, skąd ty bierzesz takie porzekadła fajne ;) ? .... przy okazji święta racja.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 22:35 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 paź 2011
Posty: 8583
Pomógł: 337

Heh Mirku .... taka mała chwilka słabości , czas refleksji i wspomnień wydobywa na zewnątrz zagrzebane głęboko w pamięci duchy przeszłości,
Nie pamiętam już skąd, ale pasowało akurat do tego tematu. Siedzi we mnie jak na moje lata spory " można też rzec - zbędny bagaż doświadczeń"
ale własnie wtedy gdy wydawało się, że zostałem sam ... okazało się, że ktoś mi pomógł się podnieść i wlał wodę życia w wyschnięte gardło...
to byli przyjaciele ..... dlatego często może nie na łamach forum , ale powtarzam, że miarą człowieka nie są czyny i chwała jego , a przyjaciele,
którzy go otaczają.

-- dodano 18 cze 2012, o 23:45 --

Co ciekawe na równi z przyjaciółmi ważna jest też chwała , która niewątpliwie nosił na swych barkach zarówno Pan Ryszard jak i Z. Raabe , albowiem
przyjaciele zachowają nas w pamięci, a tylko chwałę możemy ze sobą zabrać w nasz ostatni długi spacer....

Dziwna analogia .... przepraszam więc za tą chwilkę słabości i refleksję ......

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 22:53 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27306
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1041

Nie - no to "wina" kolegi NIEBO! .... on wywołał tym tematem - taką jakąś fajną chwilę zadumy, wspomnień.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 23:00 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 paź 2011
Posty: 8583
Pomógł: 337

Heh .... możliwe że była ona nam potrzebna .... w sumie kolega NIEBO! nikomu przecież krzywdy nie zrobił , a jedynie pozwolił nam skraść sobie
tą małą chwilkę zapomnianego szczęścia i towarzyszącemu mu bólu z tego co nas otacza i czego doświadczyliśmy ,z utraty bliskich z poznania nowych osób , może nie zawsze były to chwile wesołe , ale na pewno wartościowe .... płynie z tego przesłanie którego teraz nie zauważamy , ale dostrzeżemy to z czasem.

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 18 cze 2012, o 23:24 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2011
Posty: 449
Pomógł: 4

Zaiste, święte rzeczy kolega Niebo wygłasza, zarówno w zakresie dbałości o dobre imię Pana Ryszarda, jak również innego zacnego autora wyśmienitych artykułów publikowanych nie tylko w EdW. Prawdą jest, że obie te znamienite osoby, już niestety pozostające w naszych wspomnieniach, wniosły wiele do "naszego elektronicznego życia", a przede wszystkim z pewnością wyedukowały ogromne rzesze młodzieży elektronicznej. Do dzisiaj prawie każdy - nie boję się tego określenia - prawie każdy z elektroników zaczyna swoje przygody od takich układów, jak "Pipek dręczyciel" :) , albo termostat do wytrawiarki (notabene, pracuje u mnie od kilku lat bezawaryjnie). Specjaliści od elektroniki "analogowej" w dużym cudzysłowie, bo szeroko Pan Raabe umiał wykorzystywać układy cyfrowe i pokazać, że tranzystor z bramką świetnie się porozumiewać umieją, a i pewnie Pan Ryszard pokazałby, czego się nie nauczyliśmy jeszcze. Gdyby nie jego znajomość, podobny tylko "pocztowa" Zbigniewa Raabe z Markiem Albertsem, to pewnie Bascom mielibyśmy wiele lat później. Czy się znali osobiście, tego nie wiem.

Taką ideę, ideę dzielenia się swoją wiedzą prezentował chyba nie tylko Pan Ryszard, wszak Mirek sam pisał, że miał obiecany kurs elektroniki analogowej, ale nie zdążył, chyba, że coś przeoczyłem. W takim razie przepraszam za pomyłkę. Ale, jeśli się nie pomyliłem, to żaden z nas nie zdążył, nie tylko Mirek. My wszyscy, którzy czytają to forum, którzy dalej kupują czasopisma wydawane przez AVT i nie tylko te, które tylko promują elektronikę, ale także edukują elektronicznie , my wszyscy nie zdążyliśmy się wszystkiego nauczyć od naszych "promotorów".

Wiele tu już cierpkich słów wyczytałem na temat AVT, i to od osób, które bardzo szanuję, od których mógłbym się wiele nauczyć, ale też od których wymagałbym choć odrobiny szacunku dla tych, którzy zrobili tak wiele, żeby kogoś nauczyć elektroniki, a oni tylko potrafią krytykować, że AVT wydaje buble. Komuś widać pomyliło się wydawnictwo ze sklepem, ale to już problem tych "biedaków", którym się to pomyliło. Jak do tej pory nikt z krytykujących nie zaproponował żadnej alternatywy dla działalności tego przedsiębiorstwa. Mówię o globalnej edukacji młodzieży polskiej i zainteresowaniem elektroniką (jakąkolwiek) w takie formie, jak to robi AVT. Może wydawnictwo to za dużo, ale moi drodzy: ONI wydają bardzo poczytne dwa tytuły ściśle związane z elektroniką, i każde wystąpienie przeciwko AVT stawia tych krytyków chyba w nie dość jasnym świetle. Dlaczego? Bo dzisiaj nie ma lepszych czasopism elektronicznych w języku polskim od od EdW i EP. Inną sprawą są nie działające kity AVT, błędy w schematach i inne "kity", na których często młodzi adepci sztuki elektronicznej łamią sobie głowy. Ale pamiętajcie, że to czasopismo tworzą młodzi adepci tej dziedziny, wszak w tytule jest zawarte:Elektronika dla WSZYSTKICH, i tam się nie wyróżnia wieku, specjalizacji i innych umiejętności. Każdy może zaprezentować swoje urządzenie, i nie ma powodów sądzić, że każde z tych zaprezentowanych urządzeń zadziała jak profesjonalnie przygotowany układ przez specjalistę z danej dziedziny. Potwierdzam to, że nie każdy Kit AVT działa, ameryki nie odkryłem, ale nie zniechęciło mnie to do dalszego poznawania, dlaczego on nie działa, mimo, że złożyłem układ z gotowych zestawów. Na tym polegała moja nauka elektroniki, oczywiście w drugim etapie. Bo "najsampierw" Babcia moja kochana kupiła mi zestaw MIK 01, 02 i 03 oraz wszelkie zestawy niezbędne do budowy mikrokomputera CA 80 , którego pomysłodawcą był Pan Stanisław GARDYNIK (tu moje ukłony dla Niego). I tak się zaczęła moja przygoda, dzisiaj już niewielu pamięta o nim, są jednak tacy (Tasza z forum EdW), którzy też się uczyli asemblera na CA 80.

Tak więc, kolega NIEBO wywołał chwilę refleksji nad naszym krótkim żywotem i marnym losem, że trzeba szybko chłonąć nasze znajomości, nie tylko dlatego, że mamy wspólny język, ale także dlatego, że po prostu mamy mało czasu.



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 19 cze 2012, o 06:16 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 paź 2011
Posty: 27306
Lokalizacja: Szczecin
Pomógł: 1041

Dobrze prawisz worner, ale nie denerwuj się, że wiele osób kojarzy ostatnimi czasy AVR z bublami :( Wszystko to sprawa niestety komercjalizacji. Oczywiście masz rację w pełni i zgadzam się, że takie czasopisma są potrzebne. Zdecydowanie. Ale coraz niestety mniej taki autorytetów o jakich tu piszemy to też niezaprzeczalny fakt. A wszystko jeszcze raz podkreślę, przez tą komercjalizację. I gdyby tak było, że artykuły i schematy tworzą młodzi niedoświadczeni amatorzy do czasopisma - to OK, tylko zobacz co się dalej z tym dzieje - AVT zastrzega sobie w umowie do takiego artykułu, że od razu przejmuje prawa do produkcji takiego czegoś w postaci KIT'u - no i zaczyna się bonanza .... A przecież tak jak mówisz nadal wielu początkujących traktuje AVT właśnie na takiej zasadzie jak kiedyś - że większość tego co prezentują na swoich łamach to sprawdzone rzeczy i koło się zamyka. Potem rozterki, rozczarowania itp.

Ale ok - to wszystko mało ważne - od komercjalizacji nie uciekniemy. A nie pozostało nam nic innego jak tylko życzyć sobie żeby spotykać dalej może nawet dzięki takim czasopismom nowych podobnych jak kiedyś ludzi pasjonatów, którzy potrafią podobnie przekazywać wiedzę jak np wspomniany Zbigniew Raabe.

_________________
zapraszam na blog: http://www.mirekk36.blogspot.com (mój nick Skype: mirekk36 ) [ obejrzyj Kurs EAGLE ] [ mój kanał YT TV www.youtube.com/mirekk36 ]



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
PostNapisane: 19 cze 2012, o 07:19 
Offline
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2012
Posty: 420
Lokalizacja: Poznań
Pomógł: 5

No to widzę, że nieźle namieszałem w tych Waszych mikroprocesorowych sercach taktowanych obwodem RC o f środkowej ~70Hz (-20Hz - +70Hz) niestabilizowanym temperaturowo i uczuciowo :) Fakt - mea culpa! :)
mirekk36 napisał(a):
Ale coraz niestety mniej taki autorytetów o jakich tu piszemy to też niezaprzeczalny fakt.
A tu się nie zgodzę z Tobą Mirku! Życzę Ci dłuuuuuugich lat życia (tak długich jak for(;;) :)), ale gdy nadejdzie już kres Twego żywota* ... gdy nastąpi przerwanie do nieistniejącej komórki pamięci, a i watchdog stwierdzi, że resetu nie zrobi, bo kości stare ...(ale to strasznie brzmi - nie lubię o tym myśleć.. no ale życie jest okrutne... )

Czy myślisz że Twoje odejście nie odbije się echem po całej Polsce? Czy już teraz nie jesteś autorytetem dla wielu? Z pewnością TAK!
Mógłbym jeszcze wymieniać wielu, ale to zadanie dałem Wam!

Popatrz Mirku na młodzież... zdawałoby się katastrofa jak się popatrzy na ulice... ale są też tacy którzy "nie chodzą po ulicach" tylko jako 10-latkowie dłubią przy biurkach małe roboty itp... mają hobby, które być może przerodzi się w pasję ... potem już tylko delikatna smykałka do pisania artykułów i mamy kolejnego GURU :-) Więc głowa do góry. Trzeba wierzyć, ale tu nie mam kogo pouczać, bo w całej rozciągłości tego forum widzę same pozytywne rzeczy - aż się micha cieszy... wręcz zaskakujące ... np ostatnio czytałem "Ostatni konkurs" ... no szok. Ale baaaaardzo pozytywny.

worner napisał(a):
Zaiste, święte rzeczy kolega Niebo wygłasza, zarówno w zakresie dbałości o dobre imię Pana Ryszarda, jak również innego zacnego autora wyśmienitych artykułów publikowanych nie tylko w EdW. Prawdą jest, że obie te znamienite osoby, już niestety pozostające w naszych wspomnieniach, wniosły wiele do "naszego elektronicznego życia", a przede wszystkim z pewnością wyedukowały ogromne rzesze młodzieży elektronicznej. Do dzisiaj prawie każdy - nie boję się tego określenia - prawie każdy z elektroników zaczyna swoje przygody od takich układów, jak "Pipek dręczyciel" :) , albo termostat do wytrawiarki (notabene, pracuje u mnie od kilku lat bezawaryjnie). Specjaliści od elektroniki "analogowej" w dużym cudzysłowie, bo szeroko Pan Raabe umiał wykorzystywać układy cyfrowe i pokazać, że tranzystor z bramką świetnie się porozumiewać umieją, a i pewnie Pan Ryszard pokazałby, czego się nie nauczyliśmy jeszcze. Gdyby nie jego znajomość, podobny tylko "pocztowa" Zbigniewa Raabe z Markiem Albertsem, to pewnie Bascom mielibyśmy wiele lat później. Czy się znali osobiście, tego nie wiem.
Piękne słowa :) Teraz jeszcze bardziej się cieszę że "skopiowałem" Twój podpis :)

worner napisał(a):
Wiele tu już cierpkich słów wyczytałem na temat AVT, i to od osób, które bardzo szanuję, od których mógłbym się wiele nauczyć, ale też od których wymagałbym choć odrobiny szacunku dla tych, którzy zrobili tak wiele, żeby kogoś nauczyć elektroniki, a oni tylko potrafią krytykować, że AVT wydaje buble. Komuś widać pomyliło się wydawnictwo ze sklepem, ale to już problem tych "biedaków", którym się to pomyliło.
... i kolejna Twoja trafna uwaga! Broniąc tylko troszkę AVT, popatrzcie na tempo powstawania projektów. Tam każdy znajdzie coś dla siebie - owszem mogliby opublikować jeden dopieszczony projekt, ale co gdyby nie trafili w czyiś gust przez pół roku ... publikując raptem 6 projektów szansa byłaby duża... wówczas zamknięcie wydawnictwa gwarantowane!!! A to, że w każdej gazecie jest naście układów powoduje, że nie są dopieszczone od A-Z i to niestety powoduje błędy. Ale po to jak pisał worner po to jesteśmy pasjonatami tej sztuki, żeby umieć sobie z tym radzić!!!

Pozdrawiam i życzę pozytywnych refleksji...

A jak tam historia ELWRO... czytaliście? Jakie wrażenia? :) Jeśli znacie podobne historie... - śmiało, piszcie opowiadania lub podawajcie linki! Trochę chyba takich zakładów w Polsce było :) Unitra, Tonsil, Radmor... chociaż ta opowieść o maszynach cyfrowych z mojego punktu widzenia ciekawsza, niż "radio", bo oni te "cuda z żarówkami" programowali :)

*teraz to pojechałem :( Uśmierciłem twórcę tego forum - pewnie mnie usuną :P

_________________
Wysłane z nowego ATB 1.05beta + ATB ETHERNET



Góra
 Zobacz profil  
cytowanie selektywne  Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Sitemap
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group phpBB3.PL
phpBB SEO