Witam. chciałbym poruszyć temat zasilania uC z wszelkiego rodzaju akumulatorów. co według Was jest najbardziej wydajne, opłacalne?
1) Akumulatory bezobsługowe (żelowe)
2) "Paluszki" + koszyk na baterie
3) Akumulatory modelarskie
4) inne

Reasumując

1) Akumulatory bezobsługowe posiadają niezłą pojemność, są tanie, ich wadą jest mała moc rozładowywania (przy projektach z mikroklockami nie ma to aż takiego znaczenia. Długi czas ładowania
2) Akumulatorki - paluszki. Według mnie ich największą zaletą jest swoboda doboru odpowiedniego napięcia poprzez dołożenie lub wyjęcie pojedynczego akumulatorka, ich łatwy dostęp. Do wad należy mała pojemność i dosyć wygórowana cena w stosunku do tego co dostajemy.
3) Akumulatory modelarskie. Dużo z nimi nie miałem styczności, aczkolwiek posiadam dwa na stanie. NI-Cd 7,2v - 1500 mAh. NIe ma zbyt wielskiej rewelacji patrząc na cenę..

A Wy czym zasilacie Wasze line followery, światłoluby lub inne tego typu konstrukcję?

Dorzuciłbym jeszcze ogniwa Li-Po lub Li-on
zalety - duża wydajność prądowa , stosunkowo mała waga
wady - dość droga ładowarka przy używaniu pakietów potrzebny balanser

to tak w skrócie
może ci się przyda

Li-Poly i Li-Ion są niebezpieczne i łatwo je uszkodzić. Bardziej przyjazne dla środowiska niż Ni-Cd i NiMH. Nie polecam do zabawek. Stosowane w laptopach i komórkach i w modelarstwie.
Ni-Cd to już przeszłość, mają efekt pamięciowy i są szkodliwe.
Ni-MH - obecnie najpopularniejsze w prostym sprzęcie, gdzie nie ma specjalistycznej ładowarki.
Li-FePO4 - chyba najnowocześniejsze akumulatory. Są bezpieczne i mają takie zalety jak Li-Poly i Li-Ion i przewyższają je niemal pod każdym względem (zdaje się, że tylko troszkę więcej ważą przy tej samej pojemności)

_________________
Dragonus Cracovus: Biomagia

Według mnie najrozsądniejszym źródłem zasilania są ogniwa Li-ion. A jeżeli potrzebujemy wysokiej wydajności prądowej to ogniwa Li-po stosowane w modelarstwie, bo są również ogniwa Li-po o niskiej wydajności prądowej podobnie jak Li-ion i są one używane np w niektórych telefonach.
A jeżeli pieniądze nie grają dla nas żadnej roli , to jeszcze lepszym rozwiązaniem będą ogniwa LiFePo4 (oryginalne opracowane przez firmę A123 system), które mają wydajność prądową zbliżoną do Li-po. Mają również wysoki prąd ładowanie - 10C!, więc w teorii mając odpowiednią ładowarkę możemy takie ogniwa naładować od zera do pełna w 6 minut. Mają również wysoką żywotność, ponad 1000 ładowań. Jednakże oprócz wysokiej ceny mają również większe wymiary w stosunku do pojemności niż np. Li-ion czy Li-po.

tak i nie, wszystko w zalezności od tego jak są wykonane i jak obudowane, przykładowo akumulatory komercyjne 18650 (najczęściej można znaleźć je w laptopach, wkrętarkach) oprócz naprawdę grubej metalowej obudowy mogą posiadać zabezpieczenie elektroniczne przed zwarciem,przeładowaniem, przekroczeniem napięć nominalnych.

Większym problemem jest według mnie odpowiednie wykorzystanie energii- jak wiadomo wraz z oddawaniem energii z ogniwa spada na nim napięcie- trzeba tak wybrać układ zasilający aby wykorzystać maksimum przy minimalnych stratach- dlatego coraz częściej można znaleźć nawet najnowsze przetwornice SEPIC w układach zasilanych bateryjnych.

_________________
Klimatyzacja Przemyśl

Ogniwa Li-ion 18650 ,18350 mają (te lepsze) także bezpieczniki ciśnieniowe
które rozłączają ogniwo i zmniejszają ciśnienie w ogniwie w razie
awarii a dodatkowo ogniwa Li-Mn (IMR) mają zmieniony
skład chemiczny (tak dokładnie to nie jestem w stanie określić co zmienili)
i przy awarii nie wydzielają już tak dużego ciśnienia wewnątrz ogniwa w porównaniu
do standardowych Li-ion .
Oczywiście nie zwalnia nas to z zachowania środków ostrożności przy
użytkowaniu takich ogniw , w końcu ładunek jaki z nich można uzyskać
nie jest wcale mały 10 C nie jest rzadkością.

Ja osobiście mam teorię, że wszelkie akumulatory będą wyparte przez superkondensatory. Szybki czas ładowania, same zalety ! Dziwię się, czemu jeszcze nie są wdrażane.

Grower, a pojemność?
Kiedyś przeczytałem takie zdanie, że żaden sposób na fizyczne gromadzenie ładunków (kondensatory) nigdy nie będzie lepszy od chemicznego gromadzenia (akumulatory) (jeżeli weźmiemy pod uwagę ilość nagromadzonej energii a wagę/wymiary kndensatora czy akumulatora

------------------------ [ Dodano po: 3 minutach ]

Update:
A co do lipoli, to bez przesady, wg. mnie nie są aż tak niebezpieczne, wystarczy po prostu kontrolować ich napięcie, i raczej powinno być dobrze.
Pamiętam że kiedyś ratowałem 2-celowego lipola który miał 4V (czyli po 2V na celę) no i małym prądem dałem radę, i jak na stopień rozładowania to nie stracił aż tak dużo pojemności, ale dokładnie nie podam liczb, bo nie zapisałem tego nigdzie...