Tym razem chciałem spytać jak zamontować podzespoły na płytce uniwersalnej. Szczególnie chodzi o węzły (np. przy filtrowaniu zasilania), gdzie będzie się krzyżować kilka sygnałów. Chodzi mi także o zasilanie, ponieważ na płytce uniwersalnej nie ma szyn doprowadzających VCC i GND. Mam na myśli głównie praktyczne porady dotyczące lutowania na takiej płytce.

Szukałem kiedyś takich informacji, w końcu się poddałem, nikt nie powie to włóż w te dziurki i przylutuj do tamtego, etc. Wszystko chyba zależy od wprawy, ja na przykład najpierw powkładałem wszystkie elementy i popatrzyłem dokładnie gdzie i jakie połączenia trzeba wykonać, następnie przesuwałem elementy tak, żeby było wygodniej a na końcu lutowałem.

_________________
sig off ;(

Na to wygląda, że do jednego otworu będę po prostu wkładał kilka nóżek.

Jak leci , nie ma reguły jako takiej, ot zasada jak przy projektowaniu PCB, brak pętli mas, zasilania. Jak nie masz szyn typowo do zasilania tworzysz je sam, kawałkiem srebrzanki, albo zwierasz kilka ścieżek nadmiarową ilością cyny.
Ogólnie polecam raczej luźno układać elementy na uniwersalnej by łatwiej było potem coś zmienić, odlutować etc. Kiedyś tworzyłem konstrukcje przestrzenne przez co utrudniona była mocno ich modyfikacja i ewentualna naprawa.
Teraz uniwersalną traktuje po prostu jako bazę do docelowego układu, przez co staram się rozmieszczać elementy jak na PCB, no może odrobinę ciaśniej, ale nie jedne nad drugimi .

Na pewno nie będę tworzył specjalnie płytki, zdecydowałem się, więc na uniwersalną i z chęcią posłucham Waszych rad. A pomysł ze zrobieniem ścieżek za pomocą cyny świetny! Zanim dotrą do mnie płytki trochę wiedzy wchłonę:)

W sumie, zaczynam od uniwersalnej i często na niej się kończy, prototyp działa, a potem nie ma czasu bawić się w całe te prasowanie i wytrawianie.

To tak jak i ja ale faktycznie, ostatnio miałem malutkie płytki również bez szyn zasilania i było ciężko upchnąć wszystkie elementy, bez kabelków się nie dało

_________________
sig off ;(

Jeszcze co do srebrzanki to jaki produkt polecacie i jak to nakładać?

To zwykły drut posrebrzany, nie ma jakiejś filozofii, ewentualnie taniej wychodzi Kynar.

I rozumiem, że taki drut wkładamy między kilka otworów lutowniczych, którymi chcemy np. doprowadzić zasilanie. Czyli wlutowujemy go, A potem dolutowujemy kable, które będą korzystać z tego zasilania. Fajne pomysły w każdym razie, dzięki.

No jak chcesz, czasem od strony ścieżek, czasem elementów, zobaczysz, na uniwersalnej w sumie to nie ma aż tak wielkiego znaczenia, wszystko przychodzi z czasem.
Sam używam dwu warstwowych mimo że droższe, bo po pierwsze są wielokrotnego użytku, po drugie solidniej to się trzyma wszystko jak wyląduje nawet w docelowym układzie. No i ścieżki nie odłażą już na etapie lutowania.

Mam jeszcze takie pytanie, jakie macie patenty by zrealizować filtrowanie zasilania na płytce stykowej? Chodzi o to by działało w porządku, a jednocześnie oszczędzało miejsce.

Albo przetwornica Mirkowa + standardowy zestaw przy procku, a tak to normalnie elko 1000uF 6.3V jeżeli zasilanie jakimś wtyczkowcem.
Wszystko zależy od układu, ale ja stosuje pary elko+100nF, wartość elka zależnie czym zasilam, jaki prąd itp.

dobrym patentem który podpatrzyłem w którymś projekcie z edw jest pozostawienie i doginanie nóżek elementów. Jeśli wiemy że np noga elektrolita to masa wtedy łatwiej na oko wypatrzyć jak co dział. Szczególnie w przypadku gdy do płytki stykowej wrócimy po jakimś czasie.

_________________
sig off ;(

Sam robię sobie po prostu zestaw "zasilający" na pająku z srebrzanki i wtykam go tam gdzie potrzebuje.

Witaj.
Ja to robię w ten sposób, że rysuję np w (Diptrace, Eagle itp) rozkład elementów i robię na nim rozkład ścieżek. Potem przykładam do uniwersalnej i układam elementy identycznie jak na docelowej. Potem te nóżki po przeciągnięciu przez dziurki wyginam w kształt ścieżek. Robi to grubą ale dobrą ścieżkę. Jeżeli kilka elementów jest blisko siebie to tylko z elementu o najgrubszych nóżkach prowadzę ścieżkę a inne lutuje już jak na zwykłej płytce - krótko. Ten układ ma jedną wadę
Jak przyjdzie z niego coś wylutować i to będzie akurat ten element z nóżkami powykrzywianymi to w zasadzie element jest do wyrzucenia bo trzeba go wyciąć - wyciągając go poniszczyłbyś wszystkie inne elementy.
Ale ma to kilka zalet.
1. Ścieżki są grube
2. Jakbyś najpierw lutował srebrzanką to potem jeśli są to krótkie odcinki to ta srebrzanka odpada w czasie lutowania elementu
3. bardzo łatwo się to lutuje i szybko i jak wszystko działa to można to zostawić docelowo (maluję kalafonią i gotowe).
4. Przy metodzie z rozrysowanymi wcześniej elementami nie ma mowy żebyśmy o czymś zapomnieli i czegoś nie dolutował.
5. Można do jednej dziurki montować nawet 3 oporniki a to już bardzo przyspiesza lutowanie.
6. Można montować kondensatory filtrujące w tych samych pinach co montujemy scalaki

Ale wcześniej mam na stykówce posprawdzane że działa.

Jeszcze takie pytanie jeśli bym użył przetwornicy, jak ją oznaczyć na schemacie?

Możesz po prostu stworzyć własny element biblioteczny, sam tak zrobiłem z przetwornicą Mirkową.

Jaki minimalny spadek napięcia jest na atnelowskiej przetwornicy? Z 9V baterii uzyskam 5V?